W dniu 2013-01-28 12:01, Grzegorz Rogala pisze:
> W dniu 27-01-2013 13:02, The_EaGle pisze:
>
>> Kiedyś było trudno na tydzień, dziś są już 2 tyg a za rok,dwa nie będzie
>> wielkiego ALE jak będe chciał jechać tam gdzie od dawna myślę czyli
>> Mongolia TAM i NAZAD na 2 kołach, żadnego oszukiwania koleją
>> trassyberyjską czy samolotem a czas to miesiąc.
>
> Wefczym problem?

W tym roku czy w ogóle? :)
Mam motocykl v-stroma, a chciałbym tam jechać czymś bardziej off-road,
planuje go zmienić na gs'a 800tke.
Po za tym w tym roku planuje jechać do Istambułu (jeszcze v-stromem),
jak co roku w czerwcu (w 2012 byłem na Krymie).

W tym roku mam jeszcze kilka pierdółek do załatwienia jak budowa domu i
spodziewany (drugi) potomek ale to są jakieś tam drobne pierdołki które
nie rzutują na sam wyjazd. Nie żebym się jakoś tłumaczył czemu nie
Mongolia w 2013.

> Wsiadasz i jedziesz - wiza Rosyjska podwojna tranzytowa, paliwo tanie,
> czasu az tyle tez nie trzeba, w wariancie UA-RUS do Ulan jest 7500km w
> jedna strone, no chyba, ze przez KZ to juz wiekszy hardcore, chociaz M32
> przebudowuja sukcesywnie wiec offroadu tez nie za wiele..

I jeszcze 1 miesiąc urlopu - to jakiś chwilowy problem ... :)

> to kiedy? ;)

W 2014 - jak najbardziej realne. :) Możemy jechać.

--
Pozdrawiam
Rafał