On 2013-06-12 11:22, GAD Zombie wrote:
[...]
> Aha, ale samego Avasta za bardzo nie polecam. Co prawda go używam, bo
> darmowy, ale nie przepadam za nim. Po kilka latach używania zrobił się
> ciężki, ma pełno zbędnych ficzerów, działa wolno, spowalnia działanie i
> uruchamianie się innych aplikacji, a do tego potrafił znaleźć wirusy w
> plikach, w których wcale ich nie było.
> Niemniej na razie nie znalazłem nic darmowego, co byłoby znacząco od
> niego lepsze, więc korzystam...
Hehe, mam *identyczną* opinię na temat avasta. Może dodałbym to, iż mam
przeczucie, że wkrótce ten soft przemieni się w słup ogłoszeniowy.

do góry

W dniu 2013-06-12 14:13, JDX pisze:
> Hehe, mam *identyczną* opinię na temat avasta. Może dodałbym to, iż mam
> przeczucie, że wkrótce ten soft przemieni się w słup ogłoszeniowy.

O, to też dobra kwestia. Jakiś czas temu zauważyłem nagle w rogu ekranu
reklamę. Myślę sobie "ki ch...", zachowanie typowe dla wszelkiego
rodzaju adware. A to avast reklamuje jakiś tam inny swój soft. No kur...
przecież avast powinien zwalczać tego typu świństwa, a tu się okazuje,
że nagle robi to samo! To już przegięcie i coraz poważniej myślę o
zmianie i też szukam alternatywy. Dlatego ten wątek mnie zainteresował.
Albo bardzo cudowne badziewie, które zainstalowało się bez pytania i
nazywa się 'software updater'. Jakiś genialny soft, który siedzi w tle i
wciąż monitoruje wiele różnych zainstalowanych programów upewniając się,
że mam ich najświeższą wersję, a potem jeszcze bezczelnie sam je
aktualizuje. W necie znalazłem dopiero informację, że żeby ten syf
wywalić, to trzeba go odinstalować, bo wyłączenie go działa tylko do
czasu restartu systemu.
Albo te debilne ciągłe pytania o to, czy na pewno chcę uruchomić plik
exe doprowadzają mnie już do szału. Piszę program, kompiluję go,
uruchamiam i nagle wszystko zawisa. Po pół minuty pojawia się
ostrzeżenie avasta, że program jest niebezpieczny i mam się zastanowić,
czy na pewno chcę go uruchomić. No to mówię, że chcę. Zaznaczam fajkę,
żeby nie pytał więcej. Potem przeniosę ten plik do innego katalogu i co?
I znowu to samo pytanie o ten sam plik! Szlag, co za irytujący program...
Dlatego mówię, Avasta już nie polecam. Raczej odradzam. Jak ktoś tu poda
przykład lepszego darmowego antywirusa i zostanie to potwierdzone przez
innych, to sam chętnie sprawdzę.


--
GAD Zombie
http://gad.art.pl/ http://sadist.art.pl/
http://classicgamesmaniac.gad.art.pl/ http://gry-samochodowe.gad.art.pl/

do góry

Osobnik posiadający mail j...@o...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

>> Aha, ale samego Avasta za bardzo nie polecam. Co prawda go używam, bo
>> darmowy, ale nie przepadam za nim. Po kilka latach używania zrobił się
>> ciężki, ma pełno zbędnych ficzerów, działa wolno, spowalnia działanie i
>> uruchamianie się innych aplikacji, a do tego potrafił znaleźć wirusy w
>> plikach, w których wcale ich nie było.
>> Niemniej na razie nie znalazłem nic darmowego, co byłoby znacząco od
>> niego lepsze, więc korzystam...
> Hehe, mam *identyczną* opinię na temat avasta. Może dodałbym to, iż mam
> przeczucie, że wkrótce ten soft przemieni się w słup ogłoszeniowy.
>

Dodatkowo avast juz chyba nie jest darmowy?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Zbyt kocham moje szaleństwa, by nie przerażała mnie myśl,
że ktoś wbrew woli próbował będzie mnie leczyć

do góry

> Za ile zł rocznie wypijasz piwa/wodki/wina?

Sorry, ale po antywirusie nie jestem na rauszu :)
NOSPANC :)
Przem
PS 100 zł to nie jest chora cena dla średniaków posiadających komputer.

do góry

> Niemniej na razie nie znalazłem nic darmowego, co byłoby znacząco od
> niego lepsze, więc korzystam...

Microsoftowy Essentials zdecydowanie lżejszy, przerzuciłem się na niego
wszędzie.
Przem

do góry

W dniu 2013-06-08 14:16, Mr. Misio pisze:
> Użytkownik $heikh el $hah napisał:
>> W dniu 2013-06-07 21:56, Michal pisze:
>>> Dla komputerowych blondynek zalecany jednak pakiet z antywirusem o
>>> trochę lepszej skuteczności.
>>
>> Czyli Eset Smart Security 6, tylko cena, w stosunku do polskich płac,
>> jest delikatnie mówiąc "chora" (ok. 100 zł/rok).
>
> Za ile zł rocznie wypijasz piwa/wodki/wina?

Dwa mogę skreślić? :>
To niech będzie wino: drożdże winiarskie + pożywka + 5 kg cukru > 40 zł. ;)
Poza tym życie w Polsce na trzeźwo jest nie do przyjęcia, a bez płatnego
antywirusa żyć się da. :]


--
?(??_?)? ? ???
???$ ?? ?????$

do góry

W dniu 2013-06-12 16:37, Przemek pisze:
> PS 100 zł to nie jest chora cena dla średniaków posiadających komputer.

Ale porównaj sobie np. do ceny upgradu Win8.
Za 200 zł masz nowy SYSTEM, a za 100 zł program, który w moim przypadku
je sobie tylko pamięć (Eset na szczęście mało i nie jest zbyt upierdliwy).


--
?(??_?)? ? ???
???$ ?? ?????$

do góry

>> PS 100 zł to nie jest chora cena dla średniaków posiadających komputer.
> Ale porównaj sobie np. do ceny upgradu Win8.
> Za 200 zł masz nowy SYSTEM, a za 100 zł program, który w moim przypadku
> je sobie tylko pamięć (Eset na szczęście mało i nie jest zbyt upierdliwy).

A porównaj do ceny komputera.
Przem

do góry

W dniu 2013-06-12 17:16, $heikh el $hah pisze:
> W dniu 2013-06-12 16:37, Przemek pisze:
>> PS 100 zł to nie jest chora cena dla średniaków posiadających komputer.
>
> Ale porównaj sobie np. do ceny upgradu Win8.
> Za 200 zł masz nowy SYSTEM, a za 100 zł program, który w moim przypadku
> je sobie tylko pamięć (Eset na szczęście mało i nie jest zbyt upierdliwy).

Biorąc pod uwagę, że przedłużenie ochrony na ESET kupuje się zazwyczaj
elektronicznie, to należałoby porównywać to raczej z ceną Win8 Upgrade w
takiej wersji (a nie box), a to było przez parę miesięcy ~120 zł lub
nawet ~45 zł dla komputerów kupionych po czerwcu 2012.

BTW:
Dobra praktyka dobrą praktyką, ale byłem dziś w zaprzyjaźnionej małej
kancelarii radcowskiej i poza oczywiście brakiem aktualizacji
bezpieczeństwa (w tym java/flash) zastałem NODa 4 z aktualizacją baz
sygnatur z połowy 2009 r, a to komputer podłączony do sieci, idą z tego
parę razy dziennie przelewy internetowe opłaty skarbowej od
pełnomocnictw itp. Nie chodzi nawet o to, że brakuje/szkoda pieniędzy bo
tak na pewno nie jest (i tak wrzuca się w koszty), tylko w takich małych
firmach nie ma się tym po prostu kto zająć, a pracująca tam aplikantka
umiejętności komputerowe ogranicza raczej do obsługi worda, lexa i
facebooka czy innego GG/NK. IMHO w takiej sytuacji już lepiej by był
mniej pewny Comodo Internet Security (jako jedyny z tego typu pakietów
ma darmową licencję komercyjną) z automatu ciągnący sobie zawsze
aktualizacje antywirusa, firewalla i sandboxa niż nawet nieco
skuteczniejszy NOD, ale po tym jak zapłacono za niego przy kupnie
komputera nikt od połowy 2009 r. nie przedłużył licencji, bo nawet nie
wie że trzeba aktualizować pakiety IS czy patchować OS/oprogramowanie
typu java/flash itp.

--
/MB

do góry

On 6/12/2013 12:47 PM, Michal wrote:
> W dniu 2013-06-12 17:16, $heikh el $hah pisze:
>> W dniu 2013-06-12 16:37, Przemek pisze:
>>> PS 100 zł to nie jest chora cena dla średniaków posiadających komputer.
>>
>> Ale porównaj sobie np. do ceny upgradu Win8.
>> Za 200 zł masz nowy SYSTEM, a za 100 zł program, który w moim przypadku
>> je sobie tylko pamięć (Eset na szczęście mało i nie jest zbyt
>> upierdliwy).
>
> Biorąc pod uwagę, że przedłużenie ochrony na ESET kupuje się zazwyczaj
> elektronicznie, to należałoby porównywać to raczej z ceną Win8 Upgrade w
> takiej wersji (a nie box), a to było przez parę miesięcy ~120 zł lub
> nawet ~45 zł dla komputerów kupionych po czerwcu 2012.
>
> BTW:
> Dobra praktyka dobrą praktyką, ale byłem dziś w zaprzyjaźnionej małej
> kancelarii radcowskiej i poza oczywiście brakiem aktualizacji
> bezpieczeństwa (w tym java/flash) zastałem NODa 4 z aktualizacją baz
> sygnatur z połowy 2009 r, a to komputer podłączony do sieci, idą z tego
> parę razy dziennie przelewy internetowe opłaty skarbowej od
> pełnomocnictw itp. Nie chodzi nawet o to, że brakuje/szkoda pieniędzy bo
> tak na pewno nie jest (i tak wrzuca się w koszty), tylko w takich małych
> firmach nie ma się tym po prostu kto zająć, a pracująca tam aplikantka
> umiejętności komputerowe ogranicza raczej do obsługi worda, lexa i
> facebooka czy innego GG/NK. IMHO w takiej sytuacji już lepiej by był
> mniej pewny Comodo Internet Security (jako jedyny z tego typu pakietów
> ma darmową licencję komercyjną) z automatu ciągnący sobie zawsze
> aktualizacje antywirusa, firewalla i sandboxa niż nawet nieco
> skuteczniejszy NOD, ale po tym jak zapłacono za niego przy kupnie
> komputera nikt od połowy 2009 r. nie przedłużył licencji, bo nawet nie
> wie że trzeba aktualizować pakiety IS czy patchować OS/oprogramowanie
> typu java/flash itp.

skoro o NOD juz mowa, to ja oceniacie, obecna jakosc tego produktu.
jestem jego uzytkownikiem tego programu od lat, w firmie i w domu i w
sumie do tej pory polecalem, ale mam wrazenie, ze program sie zaczyna
psuc. coraz ciezszy. zbyt wrazliwy w jednych sytuacjach, zbyt malo w
innych. <rs>

do góry