W dniu 2014-03-26 00:20, Pszemol pisze:

> Wydawanie 200-300 zł rocznie na bezsensowne "przeglądy" klimy
> z odsysaniem czynnika chłodzącego czy jego wymianą po to aby
> zapobiec "zatartej sprężarki" która może się nigdy nie zdarzyć wydaje
> się bezsensowną nadgorliwością...

Z nowym czynnikiem chłodzącym takie "przeglądy" kosztują już 5x więcej.
To dopiero będzie zabawa, gdy te samochody trafią masowo na rynek.
Przypuszczam, że ich cena będzie strasznie niska.


--
MN

do góry

W dniu 2014-03-24 13:05, Sawesk pisze:
> Jakiś czas temu kupiłem auto. Na razie klimatyzacja działa ale
> zastanawiam się czy są jakieś np. coroczne czynności, które powinny
> być przeprowadzane.
> Ozonowanie, napełnianie, czekać aż klima przestanie chłodzić?
> Czy to robić samemu (widziałem w sklepach jakieś czynniki w sprayu)
> czy jechać do zakładu spec? Na co zwrócić uwagę przy wyborze punktu
> usługowego?

Nic nie robić, od czasu do czasu włączać nawet gdy nie ma potrzeby, i to
wszystko.

do góry

Użytkownik "tomas" napisał:
>
> Cóż klima fajna sprawa ale czy w naszym Polskim klimacie
> jest aż tak użyteczna to kwestia dyskusji.Prawdziwe lato często trwa nie
> więcej niż 2 miesiące.
>
>
Wątpię czy w ogóle miałeś do czynienia z klimą samochodową.
Pomijam fakt, że nie masz zielonego pojęcia jak toto działa...no
ale w końcu nie musisz tego wiedzieć. Najwyżej palniesz parę
głupot (o wymianie osuszacza, włączającej się klimie bez czynnika)
No nic...Ale to co napisałeś powyżej jest kuriozalne.
Tak się składa że istotną cechą klimy jest to, że osusza powietrze.
Jak już kiedyś będziesz miał auto z jakąś klimą przekonasz się
jak miło jest mieć niezaparowane szyby...
Klimatyzacja to nie tylko schładzanie. To także zapewnienie
powietrzu odpowiedniej wilgotności, czystości, usunięcie
niemiłych zapachów, jonizacja..
Wyobraź sobie że powietrze najpierw się najpierw schładza a potem
ogrzewa - idiotyzm nie? :) Zbadaj to :)
Wiesz, że są auta gdzie "klimy" nawet nie można wyłączyć?
Jak się czegoś nie wie - lepiej siedzieć cicho. Po co się ośmieszać?

--
Hinek

do góry

On 2014-03-25, jerzu <t...@i...pl> wrote:
> On Tue, 25 Mar 2014 22:41:27 +0100, tomas <t...@b...pl> wrote:
>
>>Nie załączała się o to chodzi. (...) Łożysko mu piszczało w sprężarce bo nie było
>>smarowania.
>
> Jak mogło piszczeć łożtsko, jak sprężarka się nie załączała?
>
No wlasnie o to go pytam ;-)

--
Artur
ZZR 1200

do góry

On 2014-03-26, Marcin N <m...@o...pl> wrote:
> W dniu 2014-03-26 00:20, Pszemol pisze:
>
>> Wydawanie 200-300 zł rocznie na bezsensowne "przeglądy" klimy
>> z odsysaniem czynnika chłodzącego czy jego wymianą po to aby
>> zapobiec "zatartej sprężarki" która może się nigdy nie zdarzyć wydaje
>> się bezsensowną nadgorliwością...
>
> Z nowym czynnikiem chłodzącym takie "przeglądy" kosztują już 5x więcej.
> To dopiero będzie zabawa, gdy te samochody trafią masowo na rynek.
> Przypuszczam, że ich cena będzie strasznie niska.
>
Ja jestem ciekaw czy wszyscy ci ktorzy robia te coroczne przeglady klimy
i wymieniaja czynnik+olej tak samo dbaja o swoje lodowki w domach ;-)

--
Artur
ZZR 1200

do góry

"Marcin N" <m...@o...pl> wrote in message
news:533279d7$0$2370$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 2014-03-26 00:20, Pszemol pisze:
>
>> Wydawanie 200-300 zł rocznie na bezsensowne "przeglądy" klimy
>> z odsysaniem czynnika chłodzącego czy jego wymianą po to aby
>> zapobiec "zatartej sprężarki" która może się nigdy nie zdarzyć wydaje
>> się bezsensowną nadgorliwością...
>
> Z nowym czynnikiem chłodzącym takie "przeglądy" kosztują już 5x więcej. To
> dopiero będzie zabawa, gdy te samochody trafią masowo na rynek.
> Przypuszczam, że ich cena będzie strasznie niska.

Oto właśnie chodzi, że takie "przeglądy" są normalnie niepotrzebne.
Można zrobić raz jak się kupuje auto z niepewnego źródła, aby sprawdzić
czy gaz uchodzi... Ale to można sprawdzić czujnikiem "snifferem" halogenków.

do góry

"AZ" <a...@g...com> wrote in message
news:lgu3su$q9h$3@node1.news.atman.pl...
> On 2014-03-26, Marcin N <m...@o...pl> wrote:
>> W dniu 2014-03-26 00:20, Pszemol pisze:
>>
>>> Wydawanie 200-300 zł rocznie na bezsensowne "przeglądy" klimy
>>> z odsysaniem czynnika chłodzącego czy jego wymianą po to aby
>>> zapobiec "zatartej sprężarki" która może się nigdy nie zdarzyć wydaje
>>> się bezsensowną nadgorliwością...
>>
>> Z nowym czynnikiem chłodzącym takie "przeglądy" kosztują już 5x więcej.
>> To dopiero będzie zabawa, gdy te samochody trafią masowo na rynek.
>> Przypuszczam, że ich cena będzie strasznie niska.
>>
> Ja jestem ciekaw czy wszyscy ci ktorzy robia te coroczne przeglady klimy
> i wymieniaja czynnik+olej tak samo dbaja o swoje lodowki w domach ;-)

Na pewno nie... Ile widziałeś lodówek na otomoto "nówka nie bita z Niemiec"?

do góry

"Hinek" <h...@f...pl> wrote in message
news:lgu2np$cmr$1@node2.news.atman.pl...
> Użytkownik "tomas" napisał:
>>
>> Cóż klima fajna sprawa ale czy w naszym Polskim klimacie
>> jest aż tak użyteczna to kwestia dyskusji.Prawdziwe lato często trwa nie
>> więcej niż 2 miesiące.
>>
>>
> Wątpię czy w ogóle miałeś do czynienia z klimą samochodową.
> Pomijam fakt, że nie masz zielonego pojęcia jak toto działa...no
> ale w końcu nie musisz tego wiedzieć. Najwyżej palniesz parę
> głupot (o wymianie osuszacza, włączającej się klimie bez czynnika)
> No nic...Ale to co napisałeś powyżej jest kuriozalne.
> Tak się składa że istotną cechą klimy jest to, że osusza powietrze.
> Jak już kiedyś będziesz miał auto z jakąś klimą przekonasz się
> jak miło jest mieć niezaparowane szyby...
> Klimatyzacja to nie tylko schładzanie. To także zapewnienie
> powietrzu odpowiedniej wilgotności, czystości, usunięcie
> niemiłych zapachów, jonizacja..
> Wyobraź sobie że powietrze najpierw się najpierw schładza a potem
> ogrzewa - idiotyzm nie? :) Zbadaj to :)
> Wiesz, że są auta gdzie "klimy" nawet nie można wyłączyć?
> Jak się czegoś nie wie - lepiej siedzieć cicho. Po co się ośmieszać?

Z tą jonizacją powietrza przez klimę w aucie to lekko przesadziłeś...
Ale reszta jest OK :-)

do góry

Użytkownik "Pszemol"
>
> Z tą jonizacją powietrza przez klimę w aucie to lekko przesadziłeś...
> Ale reszta jest OK :-)
>
A nieprawda :)
Carisma MK1 Miała takie coś. Jonizator był montowany zamiast
filtra p.pyłkowego. Pamiętam za schowkiem naklejki ostrzegające
przed wysokim napięciem. Że pomysł był poroniony, to już
inna sprawa.

--
Hinek

do góry

W dniu 2014-03-26 00:22, Pszemol pisze:
> Ale jemu chodzi o to, że sprzęgło nie załączy sprężarki jeśli ciśnienie
> gazu jest poniżej progu bezpieczeństwa... Więc co mu mogło piszczeć
> w sprężarce skoro była odłączona od paska napędzającego ją?

Może sprzęgło? Kiedyś sfajczyłem (chyba właśnie) sprzęgło, w trakcie kilkuminutowej
jazdy próbnej auta z komisu :) Coś tam niby tyrkało cichutko, a potem dup i smród!

--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.

do góry