Glub <g...@g...com> napisał(a):

> Pierwszy dzieĹ&#65533; bez deszczu od tygodnia. Ponyslalem ze do pracy
pojadÄ&#65533;
> 2oo i siÄ&#65533; przewietrze. Wyjechalem z parkingu i czuje ze mi coĹ&#65533; dupa
> jeĹşdzi po bokach, dobra dojade na tanksztele i se pierdnÄ&#65533; w
oponkÄ&#65533;.
> Nie dojechaĹ&#65533;em, kapec totalny. MusiaĹ&#65533;em dopchac Syma do Bp.
CaĹ&#65533;e
> szczÄ&#65533;Ĺ&#65533;cie Ĺźadnych gwoĹşdzi itp nie bylo. (Na wszelakij paĹźarnyj
sluczaj
> zakupilem detke w pĹ&#65533;ynie)
> PierdnÄ&#65533;Ĺ&#65533;em w oponkÄ&#65533; i mogĹ&#65533;em pojechaÄ&#65533; do
pracy. JechaĹ&#65533;em z duszÄ&#65533; na
> ramieniu. DojechaĹ&#65533;em, nic nie zeszĹ&#65533;o. Po spektaklu jadÄ&#65533; do
wulkanizatora
> by se obejrzaĹ&#65533; zaworek bo dziwne jest to ze w tydzieĹ&#65533; sporo
zeszĹ&#65533;o.
>
> Normalny dzieĹ&#65533; jak kaĹźdy int:)



Piękna epicka opowieść .. o gumie... ;-)
Kandydat do Literackiej Nagrody Nobla :-)



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/