Dnia 28.10.2013 charwel(Oo)==::: <c...@g...pl> napisał/a:
> Cześć.
> No skoro dostałem moją pierwszą maszynę ;) to uczę się sztuki
> przetrwania i mam pytanie odnośnie skuteczności tudzież możliwości
> przeciwskrętu w awaryjnych sytuacjach.
> Chodzi mi dokładnie o przypadek, kiedy źle ocenię zakręt i zaczyna mnie
> wyrzucać na zewnątrz. Czy kolejny przeciwskręt (wypchnięcie kierownicy w
> kierunku przeciwnym niż zakręt) pomoże mi czy też raczej mnie położy?
> To, że gazu mam nie odejmować już się nauczyłem ;)

Wszystko można, no prawie, jak się umie. Teorię warto przyswoić z książki
i filmu Twist of The Wrist II, potem już tylko ćwiczyć, ale nie na drodze.
Na drodze ~50% tego co się wydaje że powinno wydać i cieszyć się jazdą.

Najlepiej jeździć jak najwięcej na szkolenia, na imprezy/szkolenia na tory
kartingowe/lotniska, itp. Jak się ma podstawy to dobry będzie placyk,
pusty parking, itp.

Na drodze nie warto się uczyć, niespecjalnie jest miejsce na błędy,
a okoliczności potrafią czasem zaskoczyć. Wtedy albo samo się zrobi to
co trzeba i będzie dobrze, albo pozostanie liczyć na szczęście.

--
kakmaratgmaildotcom