eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaRegulator obrotów w odkurzaczu › Re: Regulator obrotów w odkurzaczu
  • Data: 2020-01-10 15:18:25
    Temat: Re: Regulator obrotów w odkurzaczu
    Od: q...@t...no1 (Queequeg) szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    viktorius <v...@i...pl> wrote:

    > 1. Gdy kątówka jest używana jako polerka, dysk polerski jest większy,
    > trzeba zdemontować.
    > 2. Po januszowemu, gdy tarcza 230mm się "skończy" na dużej kątówce, to
    > na małą jeszcze nie wchodzi, bo ma lekko więcej niż 125mmm. Założyć
    > można, po chwili cięcia średnica już pasuje. Ale kto by to ponownie
    > rozbierał i osłonę zakładał, tnie się dalej.
    > 3. Założono szczotkę drucianą, która jest na tyle szeroka, że nie mieści
    > się "na grubość" w osłonie.
    > 4. Przy używaniu tarczy listkowej lepiej się pracuje bez osłony, więcej
    > "kątów" podejścia do materiału.
    >
    > Za każdym razem jak osłona zostanie zdemontowana, to ponowne jej
    > założenie graniczy z cudem. A potem mam taką warczącą, wkręconą w
    > koszulkę, na wysokości serca... Na szczęście szybko się spaliła. Nie
    > było mi jej szkoda, i tak ja nie byłem jej w stanie używać.

    Tak... to ma sens. W sumie przypominam sobie, że zdzierałem kiedyś farbę
    drucianką, bez osłony (nie moja kątówka). Druty latały wszędzie, miałem
    rękawice ale krótkie. Potem miałem takie ładne, czerwone ślady na
    przedramionach.

    Swoją drogą, do polerki chyba potrzebna będzie regulacja obrotów? Mam
    polerkę lampy w motorze do zrobienia i zastanawiam się, czy robić to
    małym dremelem czy kątówką z regulacją... w życiu tego nie robiłem.

    > Zależy od zastosowań.

    No właśnie... moje zastosowania póki co są sporadyczne :) To się pewnie
    zmieni jak urządzę się już na nowej działce (ROD, chcę tam postawić
    blaszaka na rzeczy, których nie chcę robić w mieszkaniu -- jakieś
    spawanie, cięższe wiercenie, malowanie, tego typu rzeczy).

    > Miałem kiedyś nieśmiertelną 230mm Makitę, zabiłem ją na własne życzenie.
    > Została na zimę w pomieszczeniu z dość dużą wilgotnością i na wiosnę
    > wybijała korki.

    Eh, czyli w sumie tak, jak teraz leży ta moja. W drewnianym domku na
    wspomnianym ROD. Trochę szkoda, ale z drugiej strony ona ma być właśnie
    tam, w mieszkaniu przecież raczej nie będę jej używał.

    > Inna Makita, pilarka elektryczna jest u mnie w rodzinie już 17 lat.

    A to nie jest tak, że stare Makity były niezniszczalne a nowe są jednak
    trochę gorsze?

    > Graphita sie boje, że nie przeżyłby tyle co te Makity.

    Pewnie nie. Chociaż mam wkrętarkę Graphita, na pewno z 5-6 lat, póki co
    dobrze się trzyma.

    --
    https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: