-
Data: 2019-09-26 19:14:45
Temat: Re: [Retro] Interfejs magnetofonu
Od: heby <h...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]On 23/09/2019 16:31, J.F. wrote:
>>> Profesjonalistę już zdefiniowałem. nastolatek nawet świetnie
>>> programujący ale nie robiący tego zawodowo może być jak profesjonalistą.
>>> Może być jak profesjonalista.
>> Czli profesjonalista programujący w Forth na Atari to profesjonalista
>> czy tylko mu się zdaje?
> Hm, mam jakies opory w polaczeniu slow "Forth" i "profesjonalista" :-)
Szukam w czym bardziej profesjonalnie miał się czuć nastolatek w tamty
latach. Czy w tandentnej podróbce CP/M było by profesjonalniej niż w
zabawkowej Amidze z OSem z przyszłości? Może to jednak kwestia garnituru?
>> To musiałbyć niezy wypas, udawać kolory na monitorze
>> monochormatycznym. Masz na myśli dotclock ntsc jak Apple czy też masz
>> duże poczucie humoru?
> Chyba jakies 4 stopnie jasnosci ... zawsze cos.
No wiadomo, ZX się chowa.
> Blitter to takie cos do przerzucania prostokatnych regionow ?
Nie. Do przerzucania pamięci z uwglęnieniem ogranizacji pixeli, do
rysowania lini i do wypełnienie obszarów, czyli do typowych operacji w
GUI Amigi. Niektóre cechy blittera są oczywiscie przydatne w grach i GUI
a niektóre tylko do gier.
> Uzytecznosc chyba taka sobie.
Odwrotnie. Całe GUI Amigi nie miało by sensu jak by CPU miał przerzucać
te pixele. W tamtych czasach taka akceleracja graficzna otwierała drzwi
do nowoczesnego GUI.
> A 3dfx to juz pelny profesjonalizm ... do gier :-)
> No nie, w CAD sie czasem tez przydaje :-)
3dfx? Jakiś CAD używał Glide do renderowania? Jedyne jakie znam używały
OpenGL jeśli w ogóle używały.
>> Tak. Np. kilkunastokanałowy dzwięk stereo sprzetowo.
> Co znaczy kilkunastokanalowy ?
To znaczy że masz dwa głosniki, prawy i lewy.
Ale jednoczęsnie masz kilkanaście kanałów audio.
Po co?
No więc sprawa prosta: żeby dało się wygenerować arbitralnie i
asynchronicznie odgłos wybuchu. Podczas pracy w Excelu oczywiście,
innych zastosowań to nie mogło mieć ...
> Bo w pececie/windows poszli IMO w strone programowego mieszania,
Które się nie sprawdza bo ma zawsze opóźnienie. Im mniejsze tym większa
szansa na dziury w dzwięku. Sytuacja się odwróciła dopiero wtedy kiedy
procdsory stały sie wystarczająco szybkie aby odebrać przerwanie o
pustym buforzem wyganarować nowe próbki i nie być w tym momencie
przerwanymi formatowaniem dyskietki.
> Tak nawiasem mowiac, to zdaje mi sie, ze OpenGL nie jest najlepszym
> rozwiazaniem do gier.
> No ale coz - przyjelo sie, trzeba uzywac.
Nie przyjeło się. Przyjął się DX oraz przyjmuje się Vulkan. OpenGL
pojawiał się czasem, ktoś tam engine gry na to napisał, ale to raczej szum.
> Kolor dobra rzecz, nie tylko do gier. Spectrum akurat kolorki mialo
> takie sobie ... choc mozna by rzec, ze lepsze niz CGA :-)
Jestem ciekaw czy Ci wszyscy profesjonaliści od Peceta zadają sobie
sprawę że CGA była odłaczalna do byle telewizora. Jak, rozumiesz,
zabawkowa Amiga!
> Tym niemniej, mimo slepej sciezki - jak widac tryb mono do gier tez sie
> nadawal :-)
Niewątpliwie nadawał się, to taki rodzaj turing complete dla grafiki.
Coś wyświetla -> nadaje się do gier.
Zapytaj jednak nastolatków jak wygladały gry na herculesa, szczególnie w
zestawieniu z byleczym.
>>>> Pacz Pan, jaka ironia losu. Żeby z tego profesjonalnego Peceta
>>>> konsole robić, kto to widział.
>>> Producent robi to na co jest popyt.
>> W 91 roku był popyt na blittery i scrolling. Suprise.
> W ktorym swiatku ?
Wszelakim. Wtedy Amiga, Atari STE miały blittery. Bez tego sensu nie
miało zwiększanie rozdzielczości bo zegary CPU można było wykorzystać do
algorytmiki kiedy DMA kopiowało ekran odrysowujac ikonę.
> w 91 to VGA juz nie miala problemow ze scrollingiem.
Szczególnie jak się ją przeciskało przez 8 bitową ISE :D
Ależ oczywiscie że miała, myslisz że dlaczego na kartach SVGA pojawiły
się dokładnie te same "scalaki do konsol" co w Amidze? Nagle ktoś
zauważył że przydaje się kopiowanie obszarów czy rysowanie lini
akcelerowane w pamieci grficznej bez udziau magistrali. Ale ponieważ to
już jest Pecet to jest koszerne i swiadczy o profesjonalimie.
> Domowe pecety pojawialy sie juz wczesniej, i choc gry na nich byly, to
> nie bylo to jedyne zajecie.
> Tylko ze ja nie pisze o nastolatkach :-)
Nastolatkowie pisali programy częściej na Atari, C4 i Amidze niż
gdziekowleik indziej bo takie mieli. Innych nie było lub były na
poziomie szumu. Rok 91.
> A wczesniej ... tak chwalicie ten swiat Atari, a kto pisal programy ?
Młodzi ludzie czujący sentyment do tej platformy. W wielu przypadkach
nastolatkowie próbowali swoich sił.
> Niedawne nastolatki, tylko ze widac nie ograniczaly sie do gier :-)
Bo też czasopismo Tajemnice Atari było przykładem przekroju rynku:
zdecydowana większość tekstu była poświęcona programowaniu, często
ciezkiemu. I sprzedawało się. Na złość ludziom którzy bredzą że w '91
można było zajmować się programowaniem tylko na blaszaku.
>>> Moment. Te pięć sekund to czekanie aż program przetworzy dane z tekstem.
>> Nie, odrysowanie. Rysowanie się GUI było widoczne na wszystkich
> Co akurat znaczylo "przetworzy dane z tekstem"
Nie. Jeszcze raz: samo rysowanie liter byo widoczne.
Apple oszukiwał: miał jednobitowy kolor. Amiga na dzieńdobry miała kolor
dwubitowy i tym bardziej blitter by niezbędny.
>> Ja mówie o samym rysowaniu GUI. Było wtedy niezbędne posiadanie
>> inteligentnego DMA jak blitter w Amidze i Atari ST aby w ogóle było
>> można mówić o user experience.
> Hm - a nie jakiegos wspomagania rysowania literek ?
Blitter potrafił szybko nałożyć jedna grafikę na drugą. Używając całego
zestawu operacji logicznych.
> Bo DMA nie pomoze, linie i prostokaty procesory rysuja dosc szybko, ale
> na ekranie z reguly jest sporo tekstu a jego wyswietlanie juz trwa.
> No chyba ze blitter pozwalal tez np literki z jakiegos wzorca fontu
> szybko na ekran przeniesc ...
Fonty trzymane są w cache w postaci bitmap i renderowane na ekranie z
tego cache. Tak działał m.in. Amigowy WordWorth.
>> I sorry, ale niektóre programy które widywałem na PC w tamtym okresie,
>> szczególnie te na CGA, były żenująco powolne, zupełnie jak reszta
>> rynku, tylko wolniejsze.
> Ale ktory rok - 91 ?
> To juz nie ma CGA, tylko SVGA, oczywiscie swoje kosztuje i dziecku do
> grania tego nikt nie kupi ...
Milion razy ważniejsze jest nie to jaka to karta tylko czy na ISA czy
PCI. Wbrew pozorom udział w rynku kart na ISA był ogromny. Na to
człowieka było stać i to znajdowało się po domach.
Najnowsze wątki z tej grupy
- Światłowód między budynkami
- POtrzebny bufor 3.3<>5V, jedonkieruowy, trójstanowy, wąski
- retro
- Bezprzewodowe polączenie Windows z projektorem
- rozklejanie obudowy
- Prośba o identyfikację komponentu
- Smart gniazdko straciło na zasięgu wifi?
- Smart gniazdko straciło zasięg wifi?
- nurtuje mnie
- dziwna sprawa...
- Laptop MSI się nie uruchamia.
- Dobra listwa LED (CRI 90-95, bez migotania)
- masowe programowanie AVR
- Fajny pomysł na monitor z klawiaturą
- Sprzedawanie zaszyfrowanych filmów na płytach Blu-Ray bez kluczy deszyfrujących
Najnowsze wątki
- 2024-10-31 Dziady kręcące się koło szkoły
- 2024-10-31 Jak to robia w Nowym Jorku piesi
- 2024-10-31 Precyzyjne cięcie opony samochodowej
- 2024-10-31 czyste powietrze
- 2024-10-31 (Dwaj) "Starzy" sędziowie SN niedopuszczalne skargi piszą [tako orzekł WSA]
- 2024-10-31 Planeta płonie
- 2024-10-31 zginął podczas zmiany kól
- 2024-10-30 Diesel spłonął :-)
- 2024-10-30 Re: Diesel spłonął :-)
- 2024-10-30 Dlaczego pratkowcy szukają hoteli na trasie?
- 2024-10-29 Dzień jak codzień
- 2024-10-29 Holowanie
- 2024-10-30 soft dla detekcji stanu DMA (on,czy off)
- 2024-10-30 Kraków => Senior SAP HANA Developer <=
- 2024-10-30 Wrocław => SAP HANA Cloud Dev / Data Engineer <=