-
Data: 2019-02-05 13:36:27
Temat: Re: Wys?u?one kompy, co z nimi?
Od: Atlantis <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]On 05.02.2019 13:24, m...@s...com wrote:
> Dlatego do czegokolwiek poważnego nie ma ich co stosować, ale jako
> maszynki do prostych gier
Właściwie jedynym sensownym zastosowaniem dla starego sprzętu jest retro
gaming. Po pierwsze gra na naprawdę starych urządzeniach (C64,
386/486/pierwsze Pentium) subiektywne doświadczenie jest jakieś inne,
specyficzne. Inaczej gra się w takiego Dooma na oryginalnym beżowym
pececie, niż na współczesnej maszynie z odpalonym DOSBoksem. ;)
Po drugie nie wszystko da się sprawnie emulować, a niekiedy problemy z
kompatybilnością pojawiają się nawet w przypadku urządzeń, które
teoretycznie powinny oferować kompatybilność wsteczną. Na przykład
współczesne Windowsy i karty graficzne potrafią nie radzić sobie z
tytułami z pierwszej dekady XXI wieku. Teoretycznie parametry
nieporównywalnie większe, a framerate spada albo pojawiają się
artefakty. Wtedy dobrze mieć pod ręką peceta z epoki, z zainstalowanym
Windowsem XP. ;)
> i nauki obcowania z komputerem dla dzieciaków... Przynajmniej da się
> starociom szansę godnego odejścia w chwale przez zrzucenie na ziemię
> albo zalanie słodkim napojem, jak Pan Bóg przykazał :)
Właśnie z myślą o takich zastosowaniach stworzone zostało Raspberry Pi.
Pierwotnie miało ono być wykorzystywane w szkolnictwie. Komputer z
założenia miał być na tyle tani, żeby jego potencjalne uszkodzenie nie
generowało zbyt dużych strat.
Nie wiem jednak czy dawanie dziecku bardzo starego peceta jako
_głównego_ komputera jest faktycznie dobrym pomysłem. Nawet przy
założeniu, że nie będzie to sprzęt do gier, to przecież trzeba pamiętać,
że jednym z podstawowych zastosowań będzie Internet. A współczesne,
przeładowane skryptami strony potrafią skutecznie zamulić nawet Core2Duo...
> specyficznym sprzętem i oprogramowaniem, które przestały być
> wspierane i ostatnie aktualizacje czy sterowniki są do XP (lub nawet
> jeszcze wcześniej).
Też tak kiedyś myślałem. Gdy trzeba było odpalić programator EPROM-ów,
wyciągałem z szafy laptopa z Windowsem XP. Oczywiście ze względów
bezpieczeństwa nie był on podpięty do sieci, więc pliki trzeba było
przerzucać na PenDrive.
Potem po prostu zacząłem używać maszyny wirtualne. ;)
Następne wpisy z tego wątku
- 06.02.19 12:50 m...@s...com
- 06.02.19 19:31 HF5BS
- 08.02.19 17:34 Adam
- 08.02.19 22:41 RoMan Mandziejewicz
- 09.02.19 08:01 Cezary Grądys
- 09.02.19 14:28 RoMan Mandziejewicz
Najnowsze wątki z tej grupy
- supercap
- Procesor NMOS i karta CF
- Jak sprawdzic uC
- radyjko znalazłem
- Telewizor przestał widzieć sygnał z anteny
- LED
- System operacyjny dla 6800?
- Przyłączenie działki do sieci elektrycznej
- Działalność nierejestrowana/definicja sprzętu elektronicznego/misie i kolejki
- Smukły, długi ściągacz izolacji do kynaru
- rezystor 3 omy 400W
- [newbie] Jaki multimetr za 2-4 stówy?
- szafka sieciowa
- Raspberry Pi 5 + dyski SATA
- lutownica na węgiel
Najnowsze wątki
- 2024-05-26 O co chodzi?
- 2024-05-26 PJ autobus-tramwaj
- 2024-05-26 Renault Trafic i lampka z czerwonym STOP
- 2024-05-26 cena pięciocyfrowa
- 2024-05-26 Re: Jak dobra KE "okrada" złą Rosję "dla Ukrainy"
- 2024-05-25 supercap
- 2024-05-25 Sulzbach => Technischer Rollouter (d/m/w) <=
- 2024-05-25 Warszawa => Senior Account Manager <=
- 2024-05-25 Warszawa => Mid PHP Developer (Laravel) <=
- 2024-05-25 Warszawa => Mid PHP Developer (Laravel) <=
- 2024-05-25 Warszawa => Interactive/Experience Designer <=
- 2024-05-25 Warszawa => Key Account Manager <=
- 2024-05-25 Warszawa => SAP WM Consultant / Execution <=
- 2024-05-25 Warszawa => Key Account Manager <=
- 2024-05-25 Re: znów ten wrocław