eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › ...bo jeździć to trzeba umieć...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 61

  • 51. Data: 2014-07-02 18:06:17
    Temat: Re: ...bo jeździć to trzeba umieć...
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>

    W dniu .07.2014 o 08:47 kosmos <a...@u...pl> pisze:


    >
    > Według Ciebie ja powinienem zdjąć nogę z gazu a on nie - nie bardzo
    > rozumiem dlaczego. Argument o nieuprzejmości do mnie nie trafia - czy
    > jak stoisz w kolejce do kasy w sklepie to też przepuszczasz wszystkich
    > zza siebie? Pewnie nie, ale czy to oznacza, że jesteś nieuprzejmy?
    >

    Wszystkich nie (bo nie ma takiej potrzeby, większość stoi grzecznie za
    mną), ale jak ktoś jest w potrzebie i powie, że mu się śpieszy, dziecko
    chore (teściowa) itp. lub widzę, że ledwo stoi (bo np. niedomaga) - to
    wpuszczam przed siebie, - wiem, wiem - frajer jestem...

    TG


  • 52. Data: 2014-07-02 22:40:24
    Temat: Re: ...bo jeździć to trzeba umieć...
    Od: Jawi <t...@p...com>

    W dniu 2014-07-01 08:42, J.F. pisze:
    > Nie wiem gdzie wy takich idiotow znajdujecie.
    > Jezdze sobie i nic takiego nie widze ... no ale moze tak wk* ludzi
    > swoimi "rowno 90" czy 130:-)
    Mogę tylko potwierdzić, bo sam przez hmm... 18 lat nie zaznałem takich
    rewelacyjnych sensacji jak niektórzy na tej grupie :)


  • 53. Data: 2014-07-03 08:08:26
    Temat: Re: ...bo jeździć to trzeba umieć...
    Od: kosmos <a...@u...pl>

    W dniu 2014-07-02 18:06, Tomasz Gorbaczuk pisze:
    > W dniu .07.2014 o 08:47 kosmos <a...@u...pl> pisze:
    >
    >
    >>
    >> Według Ciebie ja powinienem zdjąć nogę z gazu a on nie - nie bardzo
    >> rozumiem dlaczego. Argument o nieuprzejmości do mnie nie trafia - czy
    >> jak stoisz w kolejce do kasy w sklepie to też przepuszczasz wszystkich
    >> zza siebie? Pewnie nie, ale czy to oznacza, że jesteś nieuprzejmy?
    >>
    >
    > Wszystkich nie (bo nie ma takiej potrzeby, większość stoi grzecznie za
    > mną), ale jak ktoś jest w potrzebie i powie, że mu się śpieszy, dziecko
    > chore (teściowa) itp. lub widzę, że ledwo stoi (bo np. niedomaga) - to
    > wpuszczam przed siebie, - wiem, wiem - frajer jestem...
    >
    > TG
    No akurat w takich przypadkach o jakich piszesz to na pewno nie można
    mówić o żadnym frajerstwie, takie zachowanie jest godne pochwały.


  • 54. Data: 2014-07-03 09:29:56
    Temat: Re: ...bo jeździć to trzeba umieć...
    Od: Miroo <m...@R...o2.pl>

    W dniu 2014-07-02 16:00, Lewis pisze:
    > W dniu 2014-07-01 21:59, mk4 pisze:
    >> On 2014-07-01 17:33, Michał Jankowski wrote:
    >
    >> No i nastepny obszar zabudowany i znow pilujemy za nim 50.
    >> Chamstwo ja nic.
    >>
    >
    > A jaki problem go wyprzedzić jak zwalnia do 50 i jechac po swojemu?

    Bo legalnie się nie da - w wielu wsiach między pasami jest podwójna
    ciągła lub obszar wyłączony z ruchu.
    W sumie to się niektórym dziwię - nie stanowi dla niego problemu jechać
    przez wieś (teren zabudowany) 90km/h, ale cyka się wyprzedzić na
    podwójnej ciągłej jadącego 40km/h.

    Pozdrawiam


  • 55. Data: 2014-07-03 20:18:52
    Temat: Re: ...bo jeździć to trzeba umieć...
    Od: Lewis <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl>

    W dniu 2014-07-03 09:29, Miroo pisze:

    > W sumie to się niektórym dziwię - nie stanowi dla niego problemu jechać
    > przez wieś (teren zabudowany) 90km/h, ale cyka się wyprzedzić na
    > podwójnej ciągłej jadącego 40km/h.

    Dokładnie :D


    --
    Pozdrawiam
    Lewis


  • 56. Data: 2014-07-04 07:13:08
    Temat: Re: ...bo jeździć to trzeba umieć...
    Od: Mateusz <n...@o...pl>

    W dniu 2014-07-02 08:47, kosmos pisze:
    > W dniu 2014-07-01 19:00, Tomasz Gorbaczuk pisze:
    >> W dniu .07.2014 o 18:53 Tom N <2...@6...185327.invalid> pisze:
    >
    >> Ja pierdziele - przecież to nie ma żadnego znaczenie kto pierwszy
    >> ruszył, kto dynamicznie a kto ślamazarnie. Chodzi o zwykłą uprzejmość -
    >> widzę, że komuś się pas kończy, chce wjechać przede mnie - to go
    >> puszczam. Nie muszę hamować, zatrzymywać się - wystarczy, że odejmę gazu.
    >> Zawsze tak robię i w każdej sytuacji - widzę, że dla Ciebie to nie do
    >> pomyślenia ...
    >
    > Według Ciebie ja powinienem zdjąć nogę z gazu a on nie - nie bardzo
    > rozumiem dlaczego. Argument o nieuprzejmości do mnie nie trafia - czy
    > jak stoisz w kolejce do kasy w sklepie to też przepuszczasz wszystkich
    > zza siebie? Pewnie nie, ale czy to oznacza, że jesteś nieuprzejmy?
    >
    Jeżeli jedzie ktoś SZYBCIEJ ode mnie na prawym pasie a mu się skończy
    za czas jakiś to go puszczam, a nie cfaniakuję dodając gazu TYLKO dlatego,
    że jedzie obok szybkie auto. Pytanie na ile mógł cfaniakować tamten kierowca
    chociaż przyznaję, że słowo "wyścig" z twojej strony jest kluczowe :-)

    M.


  • 57. Data: 2014-07-04 10:53:32
    Temat: Re: ...bo jeździć to trzeba umieć...
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Lewis" <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:lp46qd$8se$...@n...news.atman.pl...
    > W dniu 2014-07-03 09:29, Miroo pisze:
    >
    >> W sumie to się niektórym dziwię - nie stanowi dla niego problemu jechać
    >> przez wieś (teren zabudowany) 90km/h, ale cyka się wyprzedzić na
    >> podwójnej ciągłej jadącego 40km/h.
    >
    > Dokładnie :D


    Żadne dokładnie.
    Są przepisy które należy przestrzegać i te kretyńskie i nielegalne (limity),
    które olewa się z założenia.



  • 58. Data: 2014-07-04 11:03:03
    Temat: Re: ...bo jeździć to trzeba umieć...
    Od: kosmos <a...@u...pl>

    W dniu 2014-07-04 07:13, Mateusz pisze:

    > Jeżeli jedzie ktoś SZYBCIEJ ode mnie na prawym pasie a mu się skończy
    > za czas jakiś to go puszczam, a nie cfaniakuję dodając gazu TYLKO dlatego,
    > że jedzie obok szybkie auto. Pytanie na ile mógł cfaniakować tamten
    > kierowca
    > chociaż przyznaję, że słowo "wyścig" z twojej strony jest kluczowe :-)
    >
    Gdyby jechał SZYBCIEJ, to nie byłoby tematu. Chciał jechać szybciej, ale
    mu się nie udało. A słowo "wyścig" celowo napisałem w cudzysłowie.
    Obaj ruszyliśmy dynamicznie, ale jego auto "nie wydało" - i tyle.


  • 59. Data: 2014-07-04 11:33:07
    Temat: Re: ...bo jeździć to trzeba umieć...
    Od: Michal Lukasik <m...@t...pl>

    On 01/07/2014 10:26, anacron wrote:

    > Ale naprawdę można mieć takie frustracje, aby w ten sposób je na drodze
    > rekompensować?

    Może nie aż takie, ale można. Wiem po sobie, że jak miałem co bardziej
    stresujące dni w firmie to moja jazda była bardziej agresywna -
    spostrzeżenia moich pasażerów.

    > Żona (przypadkiem świadek) się śmieje, że pewnie "loda
    > nie dostał" i wkurwiony jechał. :)

    Nie ma to jak żona, która wie jak "odstresować" męża. Gratuluję żony. ;D
    --
    _____ __________________________
    \` Y (__) __\` | | | '/
    T | | | | \__T = | ! T UIN 53883184 GG#1902559
    |__|_|__|__|_____|__|__|_____| _ l @ t l e n . p l


  • 60. Data: 2014-07-04 12:27:24
    Temat: Re: ...bo jeździć to trzeba umieć...
    Od: Mateusz <n...@o...pl>

    W dniu 2014-07-04 11:03, kosmos pisze:
    > W dniu 2014-07-04 07:13, Mateusz pisze:
    >
    >> Jeżeli jedzie ktoś SZYBCIEJ ode mnie na prawym pasie a mu się skończy
    >> za czas jakiś to go puszczam, a nie cfaniakuję dodając gazu TYLKO
    >> dlatego,
    >> że jedzie obok szybkie auto. Pytanie na ile mógł cfaniakować tamten
    >> kierowca
    >> chociaż przyznaję, że słowo "wyścig" z twojej strony jest kluczowe :-)
    >>
    > Gdyby jechał SZYBCIEJ, to nie byłoby tematu. Chciał jechać szybciej, ale
    > mu się nie udało. A słowo "wyścig" celowo napisałem w cudzysłowie.
    > Obaj ruszyliśmy dynamicznie, ale jego auto "nie wydało" - i tyle.
    No cóż trudno oceniać taką sytuację, jeden by puścił a drugi nie :-)

    M.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: