eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › polski kierowca
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 83

  • 31. Data: 2020-11-24 18:39:28
    Temat: Re: polski kierowca
    Od: Jacek <k...@a...com>

    W dniu 24.11.2020 o 15:32, Cavallino pisze:
    > Czyli ktoś im jakąś bzdurę napisał, a oni ją powielili?
    > I jeszcze z niej egzaminują?
    Świat schodzi na psy. Jak tak dalej pójdzie, to nie będzie potrzeba
    żadnych epidemii, bo starsi ludzie nie mogąc na to patrzeć sami poproszą
    o eutanazję.
    Jacek


  • 32. Data: 2020-11-24 20:24:48
    Temat: Re: polski kierowca
    Od: "Pawel \"O'Pajak\"" <o...@g...pl>

    W dniu 2020-11-23 o 20:02, J.F. pisze:
    > "Dwa lata temu na około 160-kilometrowym koncesyjnym odcinku autostrady
    > A1 Rusocin - Nowa Wieś aż 168 pojazdów osiągnęło maksymalną
    > zarejestrowaną tam średnią prędkość 248 km/h! A to oznacza, że chwilami
    > prędkość mogła oscylować wokół 300 km/h."
    >
    > Hm nie podali w jakim czasie te 168 pojazdow ... ale place to wymagam,
    > czy zegary na bramkach zle zsychronizowane ?
    >
    > "Na przykład, że na odcinku drogi ekspresowej S3 między Gorzowem
    > Wielkopolskim a Szczecinem  ponad 70 proc. kierujących przekroczyło
    > dozwoloną prędkość, a 15 proc. jechało szybciej niż 147 km/h (maksymalna
    > dopuszczalna prędkość na drodze klasy S to co do zasady 120 km/h)."


    Skoro kierowcy masowo łamią ograniczenia predkości na autostradach i
    eSkach i nic złego się nie dzieje, to wniosek jest raczej oczywisty - te
    ograniczenia są bez sensu. Jakie powinny być? Nie wiem, ale z pewnością
    obecne są dostosowane do Warszaw, Syrenek i Trabantów, a nie do
    współczesnych samochodów.

    Pozdroofka,
    Pawel Chorzempa
    --
    "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
    -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
    ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
    moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com


  • 33. Data: 2020-11-24 21:07:52
    Temat: Re: polski kierowca
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 24-11-2020 o 20:24, Pawel "O'Pajak" pisze:
    > W dniu 2020-11-23 o 20:02, J.F. pisze:
    >> "Dwa lata temu na około 160-kilometrowym koncesyjnym odcinku
    >> autostrady A1 Rusocin - Nowa Wieś aż 168 pojazdów osiągnęło maksymalną
    >> zarejestrowaną tam średnią prędkość 248 km/h! A to oznacza, że
    >> chwilami prędkość mogła oscylować wokół 300 km/h."
    >>
    >> Hm nie podali w jakim czasie te 168 pojazdow ... ale place to wymagam,
    >> czy zegary na bramkach zle zsychronizowane ?
    >>
    >> "Na przykład, że na odcinku drogi ekspresowej S3 między Gorzowem
    >> Wielkopolskim a Szczecinem  ponad 70 proc. kierujących przekroczyło
    >> dozwoloną prędkość, a 15 proc. jechało szybciej niż 147 km/h
    >> (maksymalna dopuszczalna prędkość na drodze klasy S to co do zasady
    >> 120 km/h)."
    >
    >
    > Skoro kierowcy masowo łamią ograniczenia predkości na autostradach i
    > eSkach i nic złego się nie dzieje, to wniosek jest raczej oczywisty - te
    > ograniczenia są bez sensu.

    Howgh.
    I wcale nie trzeba zapierdalać, żeby tak uważać, wystarczy pomyśleć.


  • 34. Data: 2020-11-24 21:08:52
    Temat: Re: polski kierowca
    Od: "Irek.N." <t...@j...taki.jest.pl>

    > Irku, a ile jechales ?
    > Bo tu sie matematyka objawia - jesli jade np 150km/h i 200km pokonam w
    > 1:20, to.....

    Wiesz, nie ma specjalnie znaczenia, byle w okolicach tego czego szukasz.
    Jak gnasz 160 to bez problemu oszacujesz wyprzedzające Cię 180, czy
    właśnie wyprzedzane 140. Tak na oko, przecież nie mówimy o wiarygodnych
    pomiarach.

    > A ze liczniki czesto zawyzaja, to wskazowka podchodzi juz pod 200 ...

    Zawyża, w jednym 3%, w drugim około 4%. Może być różnica o 10km bez
    problemu. Wiem o tym, ale mimo wszystko piszę o licznikowych
    prędkościach. Tak się przyzwyczaiłem.

    >> Dla mnie najlepszą prędkością przelotową na dobrej autostradzie jest
    >> okolica 180km/h.
    >
    > z GPS czy z licznika ?

    Tutaj jest w ogóle zabawnie. Tak 120-140 jedzie przyzwoicie, od około
    160 czuję że dostaje kopa i w okolicach 180 ma chyba maksiora chęci.
    Później też daje radę, ale mam wrażenie, niczym nie poparte, że coś się
    optymalizuje w okolicach tych 180. Raz że niewiele trzeba wciskać pedał,
    a dwa, duża ciężka buda potrafi zadowolić się 8.8l/100km. Niewiarygodne.
    Do 240 nic ciekawego się już nie dzieje, dalej się bałem. Jeszcze
    ciekawsze jest to, że jadąc tą samą trasą (powrót) 120-130 spalanie
    wychodziło 8.2, a więc niewiele mniej. Dane średnie z trasy 300km ala
    autostrada (część autostrada, część przyzwoita szybkiego ruchu).
    Moim zdaniem autostrady powinny iść w kierunku 160km/h. Pamiętam, jak
    było 120, później 130, teraz 140. Może dożyję tych 160, tylko czy wtedy
    jeszcze będę potrafił tak jechać?


    > Mnie sie nie chce zjezdzac na prawy, to czesto dodaje gazu, zeby mi nikt
    > nie jechal na ogonie :-)

    Ale to dziwnie trochę. Skoro Cię dojechał, to znaczy że średnio jest
    szybszy, więc nie ma sensu z nim konkurować. Chyba, że masz na myśli to,
    że i tak zjedziesz, tylko później, po wyprzedzeniu kolumny wolniejszych.

    > Ale przeciez nie na autostradzie ...

    No zaraz, w niezabudowanym, to chyba na autostradzie też. Próg 190 łatwo
    przekręcić jak masz w planach 180. Chwila nieuwagi i pozamiatane.

    > Niby tak, ale tu 10 minut, tam 10 minut , siam ... i sie pol godziny
    > uzbiera, niekoniecznie az tak bardzo "szarpiac"

    Ja mam inne doświadczenia. Nie chciało mi się nigdy sumować te 10 minut
    i nie wychodziło tym samym 30 czy więcej zaoszczędzone. Jak się nie da
    jechać, to nie jadę, a jak się da, to teraz i tak wolniej niż jeszcze
    rok temu i nie dlatego że >50 boli, tylko... chyba się starzeje i już mi
    się nie chce. :(


    > Chwila szybkiej jazdy, a potem znow te 70 w kolejce za tirem ...

    No właśnie. Dobry audiobook i postarać się nie zasnąć ;)

    >> Kiedyś to przyłączyłem się do kolumny rządowej, wózek pasował, kolor
    >> też, prędkości niewiele ponad standard, więc bezpiecznie. Nie
    >> spodobało się to i błyskawicznie zobaczyłem lizak. Szkoda, bylem
    >> ciekaw jak się tak jedzie :)
    >
    > Na autostradzie czy zwyklej drodze ?

    Szybkiego ruchu. Nie przesadzali z jazdą i nie jechali na bombach.

    > Ale na zwyklej drodze to troche niebezpiecznie jezdza, jak kolumna na
    > kogutach wyprzedza i liczy na to, ze ci z przeciwka ustapia ...

    No kiedy co chwilę słyszy się że "borowiki" w kogoś uderzyły. Może pod
    nową nazwą jest lepiej, nie śledziłem.

    Miłego.
    Irek.N.


  • 35. Data: 2020-11-24 22:28:49
    Temat: Re: polski kierowca
    Od: ddddddddddddd <d...@f...pl>

    W dniu 24.11.2020 o 10:03, J.F. pisze:
    > Użytkownik "ddddddddddddd"  napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:rpic04$fqq$...@d...me...
    > W dniu 23.11.2020 o 21:24, J.F. pisze:
    >>>>> "Dwa lata temu na około 160-kilometrowym koncesyjnym odcinku
    >>>>> autostrady A1 Rusocin - Nowa Wieś aż 168 pojazdów osiągnęło
    >>>>> maksymalną zarejestrowaną tam średnią prędkość 248 km/h! A to
    >>>>> oznacza, że chwilami prędkość mogła oscylować wokół 300 km/h."
    >>
    >>>> To zdanie mówi tylko, że 168 samochodów jechało 248km/h a nie, że
    >>>> miało taką średnią. Średnią miał jeden.
    >>>
    >>> Imo - mowi, ze 168 pojazdow mialo srednia predkosc 248 ... ale
    >>> faktycznie dziwne by to bylo.
    >>> Wszyscy tak rowniutko ?
    >>
    >>> Czy system pomiarowy wiekszej nie potrafi zarejestrowac :-)
    >
    >> Po pierwsze zauważ że pisał to ktoś, kto z jednej strony nie musi
    >> dobrze pisać po Polsku,
    >
    > migrantow u nas malo.

    czytając niektóre teksty odnoszę wrażenie, że płacą im za ilość
    wyprodukowanego tekstu i nikt nawet nie czyta co napisał

    >
    >> a z drugiej może nie wiedzieć o czym pisze.
    >
    > Prawdopodobne. Ewentualnie - podala jakas organizacja, zinterpretowal i
    > dodal wnioski autor.


    to też prawdopodobne

    >
    >> Po trzecie: nie wiem jak teraz, ale ostatnio (kilka lat temu) jak tam
    >> jechałem, to było w miarę pusto i równo, a droga kojarzy mi się z
    >> taką, którą można jechać szybciej i nie jest to jakoś niebezpieczne
    >> (samochodem który wyciąga >250km/h wystarczy zwolnić do 180km/h przy
    >> wyprzedzaniu,
    >
    > bedzie ci sie chcialo zwalniac ? :-)
    >
    > Jeszcze trzeba miec odpowiednie auto, i chec ...


    pewnie tak - nigdy nie miałem auta jadącego 300km/h, najszybsze
    wyciągało... nie wiem, przy 254km/h (gps'owych) odpuściłem. Bezpiecznie
    czułem się do 220, wyprzedzając zwalniałem do 160-180, bo nigdy nie
    wiesz czy ktoś nie wyjedzie - a ze 160 czy 180, z tarczą hamulcową
    wielkości całego koła w niejednym aucie (trochę przesadzam, ale fakt,
    duża była) auto zwalniało bardzo szybko



    >
    >> żeby było tak samo bezpiecznie jak w średniej klasy aucie przy 140km/h
    >> czy w jakimś małym autku przy 120, z drugiej strony mi bardzo ciężko
    >> było utrzymać średnią 180km/h, do średniej 250km/h trzeba by
    >> faktycznie jechać w porywach 300km/h..), może osiągnięte tylko przy
    >> braku ruchu, może to jeden wariat, który jeździ tam codziennie, a te
    >> 160 przypadków to jego 80 przejazdów w dwie strony?
    >
    > albo z pol roku.
    > Ewentualnie - ulubiony odcinek grupy scigantow ..

    swego czasu z Wrocławia na zachód latałem 180-200/h, jak ktoś miał
    mocniejsze auto to mógł i więcej - chociaż teraz chyba już ruch na tyle
    duży że się nie da - nawet nie sprawdzałem ostatnio: UK nauczyło mnie
    wolnej jazdy (i nie tyle mandaty*, co to, że służbowym autem musisz
    jeździć powoli - moja firma i tak przymyka oko, bo z pogadanki dla
    przekraczających prędkość wywnioskowałem, że do +6mph olewają, +12mph w
    sumie też, +18mph=kolejna pogadanka a >+18mph to chyba nikt jeszcze nie
    miał ;) - dlatego nauczyłem się jeździć autostradą 82mph, a że
    przejeżdżam 25.000 mil rocznie, to jest się kiedy przyzwyczajać ;)
    *-tu też łatwo rozwiązali skuteczność mandatów. Masz punkty- zapłacisz
    więcej za ubezpieczenie. Nie przyznasz się że masz punkty - mogą ci
    wypowiedzieć polisę i zapłacisz dużo więcej za ubezpieczenie. Wiele firm
    nie przyjmuje pracowników z >6pkt, bo muszą płacić wtedy dużo większe
    ubezpieczenie na firmowe auta. Suszarek jak na lekarstwo, ale policja
    używa swoich prywatnych aut więc nigdy nie wiesz kto cię zatrzyma (przy
    czym za +12 raczej nie zatrzymują) - więcej nie wiem, bo nigdy mnie nie
    zatrzymali, ale raz jechali za żoną - prawdopodobnie sprawdzali czy ma
    wykupione ubezpieczenie na siebie.


    --
    Pozdrawiam
    Lukasz


  • 36. Data: 2020-11-24 22:57:39
    Temat: Re: polski kierowca
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Mon, 23 Nov 2020 22:06:42 +0100, Irek.N.

    > Dla mnie najlepszą prędkością przelotową na dobrej autostradzie jest
    > okolica 180km/h. Czuję że jeszcze panuję nad tym co się dzieje, w razie
    > kłopotów z przodu jest czas na reakcję, ale wystarczy trochę ruchu i
    > zwyczajnie zaczyna być to męczące, a z przyjemnej skupionej jazdy robi
    > się wkurw.

    Ja nie jestem w stanie jechać z taką prędkością. Już przy 140 jest taki
    hałas że jest to dla mnie przeraźliwie męczące, przy 180 dochodzi jeszcze
    konieczność większego skupienia się na tym co się dzieje, a to kolejny
    męczący element. Ja po autostradzie jeżdżę 110-120, tylko przy wyprzedzaniu
    doejżdżam chwilowo do 160.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 37. Data: 2020-11-24 22:59:54
    Temat: Re: polski kierowca
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Pawel "O'Pajak" o...@g...pl ...

    > Skoro kierowcy masowo łamią ograniczenia predkości na autostradach
    > i eSkach i nic złego się nie dzieje, to wniosek jest raczej
    > oczywisty - te ograniczenia są bez sensu. Jakie powinny być? Nie
    > wiem, ale z pewnością obecne są dostosowane do Warszaw, Syrenek i
    > Trabantów, a nie do współczesnych samochodów.

    Ja sie oczywiście zgadzxam ze wiele ograniczen jest bez sensu ale co do
    zasady to ograniczenia sa dokładnie stawiane dla warszaw
    (niedowidzacych dziadków), syrenek (nieogarniete blądynki smartfonowe)
    i Trabantów (ogolne nieogary bez refleksu)

    Doswiadczony kierowca wie ze co drugi uczestnik ruchu moze byc tego
    typu i nie chce zeby oni mogli jezdzic szybciej.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Windows 95 - 32bit extensions and a graphical shell for a 16bit patch
    to an 8bit operating system originally coded for a 4bit microprocessor,
    written by a 2bit company, that can't stand 1bit of competition.


  • 38. Data: 2020-11-25 08:13:24
    Temat: Re: polski kierowca
    Od: ddddddddddddd <d...@f...pl>

    W dniu 24.11.2020 o 21:59, Budzik pisze:

    > Ja sie oczywiście zgadzxam ze wiele ograniczen jest bez sensu ale co do
    > zasady to ograniczenia sa dokładnie stawiane dla warszaw
    > (niedowidzacych dziadków), syrenek (nieogarniete blądynki smartfonowe)
    > i Trabantów (ogolne nieogary bez refleksu)
    >
    Idiotyzm.
    jeżdżę po UK i tu jakoś ograniczeń nie trzeba stawiać dla dziadków -
    pewnie dlatego, że to młode społeczeństwo ;-))))
    Na ślimaku często jest 50mph(80km/h), gdzie z taką prędkością to można
    tylko na suchym i z dobrymi oponami - tylko znajdź tu suchy dzień i 4
    takie same opony w aucie ;)

    Poza tym w dwóch miejscach w ciągu ostatnich 2 lat podnieśli prędkość
    (było 30mph, wszyscy jechali 40mph, teraz jet ograniczenie do 40).
    Niestety są też rządzący, którzy chętnie wprowadziliby 20mph wszędzie (w
    mojej całej miejscowości jest teraz 20mph i zdarza się że ktoś tyle
    jedzie- bo ma blackbox'a albo firmowy samochód - ale pozostali jeżdżą
    jak jeździli).

    --
    Pozdrawiam
    Lukasz


  • 39. Data: 2020-11-25 09:09:05
    Temat: Re: polski kierowca
    Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>

    Np. w mitycznej Ameryce, Kanadzie, Szwecji i Norwegii?


    -----
    > na tym mitycznym zachodzie tez ludzie jezdza z takimi predkosciami tam gdzie sie da
    tylko, ze maja wiecej drog ktore na to
    > pozwalaja


  • 40. Data: 2020-11-25 09:22:22
    Temat: Re: polski kierowca
    Od: K <n...@e...com>

    On 25/11/2020 08:09, ąćęłńóśźż wrote:
    > Np. w mitycznej Ameryce, Kanadzie, Szwecji  i Norwegii?
    >
    >
    > -----
    >> na tym mitycznym zachodzie tez ludzie jezdza z takimi predkosciami tam
    >> gdzie sie da tylko, ze maja wiecej drog ktore na to pozwalaja
    >

    W Szwecji na pewno. W USA, Kanadzie i Norwegii nie bylem.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: