eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › polski kierowca
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 83

  • 41. Data: 2020-11-25 10:15:37
    Temat: Re: polski kierowca
    Od: "T." <k...@i...pl>

    W dniu 2020-11-24 o 20:24, Pawel "O'Pajak" pisze:
    > W dniu 2020-11-23 o 20:02, J.F. pisze:
    >> "Dwa lata temu na około 160-kilometrowym koncesyjnym odcinku
    >> autostrady A1 Rusocin - Nowa Wieś aż 168 pojazdów osiągnęło maksymalną
    >> zarejestrowaną tam średnią prędkość 248 km/h! A to oznacza, że
    >> chwilami prędkość mogła oscylować wokół 300 km/h."
    >>
    >> Hm nie podali w jakim czasie te 168 pojazdow ... ale place to wymagam,
    >> czy zegary na bramkach zle zsychronizowane ?
    >>
    >> "Na przykład, że na odcinku drogi ekspresowej S3 między Gorzowem
    >> Wielkopolskim a Szczecinem  ponad 70 proc. kierujących przekroczyło
    >> dozwoloną prędkość, a 15 proc. jechało szybciej niż 147 km/h
    >> (maksymalna dopuszczalna prędkość na drodze klasy S to co do zasady
    >> 120 km/h)."
    >
    >
    > Skoro kierowcy masowo łamią ograniczenia predkości na autostradach i
    > eSkach i nic złego się nie dzieje, to wniosek jest raczej oczywisty - te
    > ograniczenia są bez sensu. Jakie powinny być? Nie wiem, ale z pewnością
    > obecne są dostosowane do Warszaw, Syrenek i Trabantów, a nie do
    > współczesnych samochodów.
    >
    > Pozdroofka,
    > Pawel Chorzempa

    Skoro tylu kierowców wyprzedza na podwójnej ciągłej to po co w ogóle
    malować jezdnie?
    T.


  • 42. Data: 2020-11-25 10:20:19
    Temat: Re: polski kierowca
    Od: "T." <k...@i...pl>

    W dniu 2020-11-24 o 22:59, Budzik pisze:
    > Użytkownik Pawel "O'Pajak" o...@g...pl ...
    >
    >> Skoro kierowcy masowo łamią ograniczenia predkości na autostradach
    >> i eSkach i nic złego się nie dzieje, to wniosek jest raczej
    >> oczywisty - te ograniczenia są bez sensu. Jakie powinny być? Nie
    >> wiem, ale z pewnością obecne są dostosowane do Warszaw, Syrenek i
    >> Trabantów, a nie do współczesnych samochodów.
    >
    > Ja sie oczywiście zgadzxam ze wiele ograniczen jest bez sensu ale co do
    > zasady to ograniczenia sa dokładnie stawiane dla warszaw
    > (niedowidzacych dziadków), syrenek (nieogarniete blądynki smartfonowe)
    > i Trabantów (ogolne nieogary bez refleksu)
    >
    > Doswiadczony kierowca wie ze co drugi uczestnik ruchu moze byc tego
    > typu i nie chce zeby oni mogli jezdzic szybciej.
    >

    Ograniczeń nie stawiają idioci. Możesz nie wiedzieć, że np. za chwilę
    zmieni się przyczepność asfaltu albo za wzniesieniem tworzą się korki i
    jak nie zwolnisz to możesz mieć dzwon z ostatnim stojącym. A trudno
    uszczegóławiać ograniczenia - stosuje się zatem wersję bezpieczniejszą
    (np. ograniczenie jest na stałe, choć de facto zagrożenie występuje w
    określonych porach dnia lub po deszczu).
    Tu jest trochę przypadków z tylko jednego miejsca:

    https://www.youtube.com/watch?v=KJH-Lo206vc

    A takich jest więcej...

    T.


  • 43. Data: 2020-11-25 11:46:02
    Temat: Re: polski kierowca
    Od: Jacek <k...@a...com>

    W dniu 25.11.2020 o 10:15, T. pisze:
    > Skoro tylu kierowców wyprzedza na podwójnej ciągłej to po co w ogóle
    > malować jezdnie?
    Doskonały przykład.
    Koło mnie na około 5 km drogi wojewódzkiej, gdzie od zawsze była linia
    przerywana wymalowano podwójną ciągłą. Nic tam się nie zmieniło, nie
    powstało żadne nowe przedszkole, nie przybyło staruszek itp.
    Po roku czytam, że pewien jegomość z zarządu dróg ma postawione zarzuty
    korupcyjne w związku z przyjęciem korzyści majątkowej od firmy malującej
    jezdnie.
    Jacek


  • 44. Data: 2020-11-25 13:50:46
    Temat: Re: polski kierowca
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Jacek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:rplclb$1cf$1$J...@n...chmurka.net...
    W dniu 25.11.2020 o 10:15, T. pisze:
    >> Skoro tylu kierowców wyprzedza na podwójnej ciągłej to po co w
    >> ogóle malować jezdnie?
    >Doskonały przykład.
    >Koło mnie na około 5 km drogi wojewódzkiej, gdzie od zawsze była
    >linia przerywana wymalowano podwójną ciągłą. Nic tam się nie
    >zmieniło, nie powstało żadne nowe przedszkole, nie przybyło staruszek
    >itp.
    >Po roku czytam, że pewien jegomość z zarządu dróg ma postawione
    >zarzuty korupcyjne w związku z przyjęciem korzyści majątkowej od
    >firmy malującej jezdnie.

    5km linii takie drogie ?
    A podwojna ciagla drozsza od przerywanej ?


    IMO - to sie czasem dzieje tak "na tej drodze jest duzo wypadkow -
    poprawimy bezpieczenstwo".
    Czasem prawie zasadne - jakies pagorki, zakrety - no co, poprawimy
    bezpieczenstwo :-)

    Cos mi chodzi po glowie, ze jak A4 Kat-Kr wpadla w lapy Stalexportu,
    to na rownoleglej drodze przez Olkusz przybylo ciaglych.

    Kiedys dawalem przyklad DK8 Wroclaw -Klodzko, gdzie ograniczenia byly
    IMO w miejscach naprawde uzasadnionych.
    Ale potem wpadlo haslo "bezpieczna osemka" i przerobili ... ciekaw
    jestem czy wypadkowosc spadla.
    Policja statystyki publikuje, ale z calej drogi, a ona bardzo dluga
    :-)
    No i wypadaloby porownac ze srednia w kraju ... ale inne tez
    "ulepszali".

    J.


  • 45. Data: 2020-11-25 14:22:00
    Temat: Re: polski kierowca
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Irek.N." napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5fbd6842$0$523$6...@n...neostrada.
    pl...
    >> Irku, a ile jechales ?
    >> Bo tu sie matematyka objawia - jesli jade np 150km/h i 200km
    >> pokonam w 1:20, to.....

    >Wiesz, nie ma specjalnie znaczenia, byle w okolicach tego czego
    >szukasz. Jak gnasz 160 to bez problemu oszacujesz wyprzedzające Cię
    >180, czy właśnie wyprzedzane 140. Tak na oko, przecież nie mówimy o
    >wiarygodnych pomiarach.

    Nie o to chodzi - dogonisz i przegonisz tych co jada 90 prawie z
    polowy trasy przed toba,
    a taki co jedzie 180 musi byc nie dalej niz 25 km za Toba, bo inaczej
    nie zdazy.
    Wiec widzisz "cale mnostwo" tych co jada wolniej i nielicznych, co
    jada szybciej.

    >> A ze liczniki czesto zawyzaja, to wskazowka podchodzi juz pod 200
    >> ...
    >Zawyża, w jednym 3%, w drugim około 4%. Może być różnica o 10km bez

    U mnie wiecej :-(

    >problemu. Wiem o tym, ale mimo wszystko piszę o licznikowych
    >prędkościach. Tak się przyzwyczaiłem.

    Inni tez sie przyzwyczaili, i efekt taki ze:
    -mysli sobie kierowca - 160 na liczniku ... starczy. A naprawde 150,
    -wyprzedza go ktos ... "on musi 200 jechac". A naprawde tylko 190 :)

    >>> Dla mnie najlepszą prędkością przelotową na dobrej autostradzie
    >>> jest okolica 180km/h.
    >
    >> z GPS czy z licznika ?

    >Tutaj jest w ogóle zabawnie. Tak 120-140 jedzie przyzwoicie, od około
    >160 czuję że dostaje kopa i w okolicach 180 ma chyba maksiora chęci.
    >Później też daje radę, ale mam wrażenie, niczym nie poparte, że coś
    >się optymalizuje w okolicach tych 180. Raz że niewiele trzeba wciskać
    >pedał, a dwa, duża ciężka buda potrafi zadowolić się 8.8l/100km.
    >Niewiarygodne.
    >Do 240 nic ciekawego się już nie dzieje, dalej się bałem.

    W obecnym samochodzie powyzej 180 jakos gorzej mi sie prowadzi.
    Wole zwolnic.

    I nie wiem - samochod sie zestarzal, czy ja :-(

    >Jeszcze ciekawsze jest to, że jadąc tą samą trasą (powrót) 120-130
    >spalanie wychodziło 8.2, a więc niewiele mniej.

    U mnie tez jakies niewielkie roznice i to nawet przy wiekszych
    rozpietosciach.
    Moze dlatego, ze jak jest okazja to daje w palnik nawet na zwyklej
    drodze, a na autostradzie tez nie zawsze jest okazja.

    >Moim zdaniem autostrady powinny iść w kierunku 160km/h. Pamiętam, jak
    >było 120, później 130, teraz 140. Może dożyję tych 160, tylko czy
    >wtedy jeszcze będę potrafił tak jechać?

    Patrzylem czasem Niemcy - IMO, w okolicach 2008 jakos zwolnili.
    Czyzby cena paliwa i kryzys ?
    Ale teraz czesto sie wlasnie ~160 stabilizuje, szczegolnie ze czesto
    maja 3 pasy.

    No i samochody - jakos tak dzisiaj moc silnika wieksza niz 30 lat temu
    ...

    >> Mnie sie nie chce zjezdzac na prawy, to czesto dodaje gazu, zeby mi
    >> nikt nie jechal na ogonie :-)

    >Ale to dziwnie trochę. Skoro Cię dojechał, to znaczy że średnio jest
    >szybszy, więc nie ma sensu z nim konkurować. Chyba, że masz na myśli
    >to, że i tak zjedziesz, tylko później, po wyprzedzeniu kolumny
    >wolniejszych.

    Zjechalbym, ale widze kolejna kolumne, poza tym on juz sie w lusterku
    oddala :-)
    I zegnaj oszczedna jazdo :-)


    >> Ale przeciez nie na autostradzie ...
    >No zaraz, w niezabudowanym, to chyba na autostradzie też. Próg 190
    >łatwo przekręcić jak masz w planach 180. Chwila nieuwagi i
    >pozamiatane.

    A owszem, ale to dopiero w planach.
    Ktore calkiem mozliwe, ze zaraz wprowadza ...

    >> Niby tak, ale tu 10 minut, tam 10 minut , siam ... i sie pol
    >> godziny uzbiera, niekoniecznie az tak bardzo "szarpiac"

    >Ja mam inne doświadczenia. Nie chciało mi się nigdy sumować te 10
    >minut i nie wychodziło tym samym 30 czy więcej zaoszczędzone. Jak się
    >nie da jechać, to nie jadę, a jak się da, to teraz i tak wolniej niż
    >jeszcze rok temu i nie dlatego że >50 boli, tylko... chyba się
    >starzeje i już mi się nie chce. :(

    Jak sie nie da, to sie nie da, tez nie szarzuje, ale troche o czym
    innym pisze.
    Wracam sobie zwykla krajowka i widze kolumne aut ... ze 20 po
    horyzont.
    I tak sie wleką 70-90.

    A okazji do wyprzedzenia niewiele.
    I wiem, ze jak zaczne wyprzedzac po jednym, to moze uda mi sie
    wyprzedzc wszystkie, tylko ze po chwili dogonie nastepna taka kolumne.
    A nawet ta jedna to tak z grubsza w sam raz pod miasto zajmie czas,
    wiec zyskam 20 samochodow na swiatlach.
    Wiec mi sie przestaje chciec i sam sie wleke.

    Ale jak za mna jedzie ktos, kto jeszcze ma 300km do przejechania, to u
    niego rachunek inny :-)

    >> Chwila szybkiej jazdy, a potem znow te 70 w kolejce za tirem ...

    >No właśnie. Dobry audiobook i postarać się nie zasnąć ;)

    Rozprasza i mozna ostrzezenie o FR przegapic :-(

    >> Ale na zwyklej drodze to troche niebezpiecznie jezdza, jak kolumna
    >> na kogutach wyprzedza i liczy na to, ze ci z przeciwka ustapia ...

    >No kiedy co chwilę słyszy się że "borowiki" w kogoś uderzyły. Może
    >pod nową nazwą jest lepiej, nie śledziłem.

    Raczej nie, choc moze nowe kadry sie ucza.

    Ale to raczej innego rodzaju wypadki maja, o czolowce po takim
    "wymuszeniu" to raczej nie slyszalem ...

    J.


  • 46. Data: 2020-11-25 14:24:09
    Temat: Re: polski kierowca
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Pawel "O'Pajak"" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:rpjmm9$s86$1$o...@n...chmurka.net...
    W dniu 2020-11-23 o 20:02, J.F. pisze:
    [...]
    >Skoro kierowcy masowo łamią ograniczenia predkości na autostradach i
    >eSkach i nic złego się nie dzieje, to wniosek jest raczej oczywisty -
    >te ograniczenia są bez sensu. Jakie powinny być? Nie wiem, ale z
    >pewnością obecne są dostosowane do Warszaw, Syrenek i Trabantów, a
    >nie do współczesnych samochodów.

    Z drugiej strony - mamy najwyzsze limity w Europie, z poltora wyjatku.
    Wiec nie liczylbym na podniesienie :-(

    A teraz jeszcze wejda elektryki i powiedza, ze 120 to i tak za szybko
    :-(

    J.


  • 47. Data: 2020-11-25 14:38:30
    Temat: Re: polski kierowca
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 25-11-2020 o 14:24, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Pawel "O'Pajak""  napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:rpjmm9$s86$1$o...@n...chmurka.net...
    > W dniu 2020-11-23 o 20:02, J.F. pisze:
    > [...]
    >> Skoro kierowcy masowo łamią ograniczenia predkości na autostradach i
    >> eSkach i nic złego się nie dzieje, to wniosek jest raczej oczywisty -
    >> te ograniczenia są bez sensu. Jakie powinny być? Nie wiem, ale z
    >> pewnością obecne są dostosowane do Warszaw, Syrenek i Trabantów, a nie
    >> do współczesnych samochodów.
    >
    > Z drugiej strony - mamy najwyzsze limity w Europie

    Tylko na autostradzie, a i to nieprawda.
    Jest jeden wyjątek...


    > A teraz jeszcze wejda elektryki i powiedza, ze 120 to i tak za szybko :-(

    Ale kto powie?
    Bo dla kierowców elektryków, limit na autostradzie nie jest już
    problemem. ;-)


  • 48. Data: 2020-11-25 14:42:52
    Temat: Re: polski kierowca
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 25-11-2020 o 14:22, J.F. pisze:

    > Wracam sobie zwykla krajowka i widze kolumne aut ... ze 20 po horyzont.
    > I tak sie wleką 70-90.
    >
    > A okazji do wyprzedzenia niewiele.
    > I wiem, ze jak zaczne wyprzedzac po jednym, to moze uda mi sie wyprzedzc
    > wszystkie, tylko ze po chwili dogonie nastepna taka kolumne.

    Albo i nie (bo np. ruch jest tylko do pracy w okolicznym miasteczku, a
    dalej już będzie pusto).

    Więc trzeba próbować gdy są warunki.

    Zazwyczaj gdy kogoś nie wyprzedzę, mimo ze mogłem, to potem żałuję, bo
    delikwent albo zwalnia, albo jeszcze coś dziwniejszego robi.
    Np. skręca w lewo przez kilka minut....


  • 49. Data: 2020-11-25 15:17:44
    Temat: Re: polski kierowca
    Od: K <n...@e...com>

    On 25/11/2020 13:38, Cavallino wrote:
    > W dniu 25-11-2020 o 14:24, J.F. pisze:
    >> Użytkownik "Pawel "O'Pajak""  napisał w wiadomości grup
    >> dyskusyjnych:rpjmm9$s86$1$o...@n...chmurka.net...
    >> W dniu 2020-11-23 o 20:02, J.F. pisze:
    >> [...]
    >>> Skoro kierowcy masowo łamią ograniczenia predkości na autostradach i
    >>> eSkach i nic złego się nie dzieje, to wniosek jest raczej oczywisty -
    >>> te ograniczenia są bez sensu. Jakie powinny być? Nie wiem, ale z
    >>> pewnością obecne są dostosowane do Warszaw, Syrenek i Trabantów, a
    >>> nie do współczesnych samochodów.
    >>
    >> Z drugiej strony - mamy najwyzsze limity w Europie
    >
    > Tylko na autostradzie, a i to nieprawda.
    > Jest jeden wyjątek...
    >
    >
    >> A teraz jeszcze wejda elektryki i powiedza, ze 120 to i tak za szybko :-(
    >
    > Ale kto powie?
    > Bo dla kierowców elektryków, limit na autostradzie nie jest już
    > problemem. ;-)

    Szczegolnie, ze wiekszosc ma limit predkosci ustawiony na ~130kmh.


  • 50. Data: 2020-11-25 15:34:25
    Temat: Re: polski kierowca
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:rpln0t$7lj$1$C...@n...chmurka.net...
    W dniu 25-11-2020 o 14:22, J.F. pisze:
    >> Wracam sobie zwykla krajowka i widze kolumne aut ... ze 20 po
    >> horyzont.
    >> I tak sie wleką 70-90.
    >
    >> A okazji do wyprzedzenia niewiele.
    >> I wiem, ze jak zaczne wyprzedzac po jednym, to moze uda mi sie
    >> wyprzedzc wszystkie, tylko ze po chwili dogonie nastepna taka
    >> kolumne.

    >Albo i nie (bo np. ruch jest tylko do pracy w okolicznym miasteczku,
    >a dalej już będzie pusto).

    Ale ja to juz znam - za Wroclawiem moze i bedzie pusto, ale ja tylko
    do wrocka :-)

    >Więc trzeba próbować gdy są warunki.

    Ogolnie tak.
    Ale jak widze taka kolumne, wiem, ze 30 km zostalo, wiem, ze okazji
    bedzie malo ... to mi sie przestaje chciec :-(

    >Zazwyczaj gdy kogoś nie wyprzedzę, mimo ze mogłem, to potem żałuję,
    >bo delikwent albo zwalnia, albo jeszcze coś dziwniejszego robi.
    >Np. skręca w lewo przez kilka minut....

    A potem pomstujesz na tiry, co sie wyprzedzaja, choc ten drugi tylko
    3km/h wolniej jedzie :-P

    J.

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: