-
91. Data: 2009-04-12 19:43:56
Temat: Re: droga krzyzowa
Od: "Spider A.J." <n...@t...gmx.net>
"Arni" <a...@N...SPAM> wrote
>> Gnojek jadacy po raz pierwszy na plastiku, ktory nie jes zarejestrowany,
>> bez ubezpieczenia, bez prawka tez jest motocyklista??
>
> jest. Najwyzej nie jest tzw "prawdziwym" motocyklistą ale to juz filozofia
Semantyka :-)
--
-=[Spider A.J.]=-
Krakuf <-jakos tak wyjszlo ;-)
http://www.foto-spider.pl
RF900RS2
-
92. Data: 2009-04-12 19:48:48
Temat: Re: droga krzyzowa
Od: "BartekGSXF" <b...@g...com>
Użytkownik "Arni" <a...@N...SPAM> napisał w wiadomości
news:grtel3$lb7$1@inews.gazeta.pl...
> wymienione sa dwie osoby i to blizej kontekstu kradziezy i pijanstwa.
> Mozna przy dozie uporu zrozumiec to na inne sposoby, ja zrozumialem tak
> jak zrozumialem bo to była najblizsza skladni interpretacja
Coz, nie to bylo moja intencja, zeby was nazywac zlodziejami i pijakami. Ale
Ty zrownales _wszystkich_ jezdzacych na dwoch kolach. Co z kolei mnie obraza
bo ja nie jestem ani pijakiem, ani zlodziejem. Mam zarejestrowany motong,
mam prawko kat A i jestem motocyklista w moim tego slowa znaczeniu, Nie jak
ten idiota, ktory wjechal w tych ludzi.
> prosiłem o podanie definicji motocyklisty licząc ze ktos ma inną niz ja
> znam. Za Słownikiem Jezyka Polskiego PWN:
Sprobuj tego:
http://en.wikipedia.org/wiki/Motorcyclist
> "motocyklista m odm. jak ż IV, CMs. ~iście; lm M. ~iści, DB. ~tów
> ten, kto jeździ, jedzie na motocyklu"
>
> koniec. Widzisz tu cos o uprawnieniach?
Nie i co z tego? W dalszym ciagu jest to wrzucanie ludzi do jednego wora.
Tobie to pasuje??
To po co sie tutaj oburzacie na artykuly z faktu? Tam tez pisza o
motocyklistach.
>> Gnojek jadacy po raz pierwszy na plastiku, ktory nie jes zarejestrowany,
>> bez ubezpieczenia, bez prawka tez jest motocyklista??
>
> jest. Najwyzej nie jest tzw "prawdziwym" motocyklistą ale to juz filozofia
Wlasnie do tego sie odnioslem, jesli chcesz nazywac to filozofia, prosze
bardzo. Tylko dlaczego Ty masz bardziej racje ode mnie?
> tu juz popłynąłes poza przedmiot sporu nie wiem po co. p.r.m jest zbiorem
> fascynatow, entuzjastów, miłosnikow i "zwyklych" uzytkownikow motocykli.
> Przez lata wypracowano opisy, reguły, zasady słuzące tym,ktorzy chcą do
> motocyklizmu podejsc powaznie choc jak wiemy trafiają sie tu dresy dla
> ktorych R1 na pierwsze moto jest potrzebne bo spadł im wspołczynnik wyrywu
> lasek. Tego nie unikniemy ale zauwaz ze jakos zaden tu dłuzej nie
> zagoscił. Nigdzie nie napisałem ze nie ma roznicy miedzy róznymi
> uzytkownkami motocykli, to co piszesz jest daleko posunietą
> nadinterpretacją.
Wlasnie, ciesze sie ze sie ze mna tutaj zgadzasz. Mnie rowniez o to chodzi.
I Ty tez teraz mowisz o grupie, o ludziach, ktorzy pojmuja swoje hobby w
podobny sposob. My tutaj jestesmy motocyklistami o podobnych pogladach.
Chciales definicji i sam ja podales.
> Od poczatku pisałem ze ten koles co wjechał w procesje musiałmiec cos nie
> tak z głową, jakos tego nie zauwazyłes. A i tak wyszlo na moje, kolejne
> komentarze w roznych miejscach w sieci potwierdzają ze to byl cpun i
> kryminalista. Ale zgodnie z definicja motocyklistą był.
Jak to nie? Tylko, ze mnie sie nie chcialo o tym napisac wprost. Odezwalem
sie kiedy obaj wrzuciliscie dwokolowcow do jednego wora.
> BTW: zauwaz co sie dzieje jak ktos napisze motor zamiast motocykl, od razu
> jest bitwa na definicje ze motor to silnik itd.
Wlasnie, dlaczego?
> PEES: w przypadku pilota definicja jest precyzyjna:
> 1. osoba odpowiednio wyszkolona, mająca uprawnienia do kierowania statkiem
> powietrznym; lotnik
A koszykarz??
1. sport: osoba grająca w koszykówkę, trenująca koszykówkę, profesjonalnie
uprawiająca koszykówkę; 2. osoba wykonująca kosze i inne wyroby koszykarskie
Uwazasz, ze to to samo?
> PEES2: kto kieruje samochodem?
>
> "kierowca m odm. jak ż II, DCMs. ~cy; lm M. ~cy, DB. ~ców
> osoba zawodowo prowadząca pojazd mechaniczny, osoba mająca prawo jazdy
> Kierowca taksówki, ciągnika, ciężarówki."
>
> Nie mozna powiedziec "kierowca motocykla"
Dlaczego??
http://pl.wiktionary.org/wiki/kierowca
Mozesz powiedziec, ze to marne zrodlo tylko dlaczego?
--
BartekGSXF
Ave1,8
EL
-
93. Data: 2009-04-12 19:49:06
Temat: Re: droga krzyzowa
Od: Arni <a...@N...SPAM>
Spider A.J. pisze:
> "Arni" <a...@N...SPAM> wrote
>
>>> Gnojek jadacy po raz pierwszy na plastiku, ktory nie jes zarejestrowany,
>>> bez ubezpieczenia, bez prawka tez jest motocyklista??
>> jest. Najwyzej nie jest tzw "prawdziwym" motocyklistą ale to juz filozofia
>
> Semantyka :-)
>
ok, filozofie dorabia sie potem :)
--
Arni Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat
-
94. Data: 2009-04-12 20:03:02
Temat: Re: droga krzyzowa
Od: RadoslawF <r...@g...pl>
Dnia 2009-04-12 20:12, Użytkownik BartekGSXF napisał:
> A jest? Ktos kto siedzi za sterami samolotu po raz pierwszy w zyciu nigdy
> nie bedac na kursie tez jest pilotem?
> Niechce mi sie dalej tego ciagnac bo wszystko napisalem Arniemu ale IMO ktos
> kto ma motocykl nie staje sie z automatu motocyklista.
Motocyklistą się jest jeżdżąc na motocyklu a nie mając motocykl.
A dla ciebie jak ktoś jeździ to jeszcze nie spełnił wszystkich
warunków do bycia motocyklistą. To może wreszcie napiszesz swoją
definicję motocyklisty ?
Pozdrawiam
-
95. Data: 2009-04-12 20:06:42
Temat: Re: droga krzyzowa
Od: Arni <a...@N...SPAM>
BartekGSXF pisze:
> Coz, nie to bylo moja intencja, zeby was nazywac zlodziejami i pijakami.
Ciesze sie, pomyłki sie trafiają
> Ale
> Ty zrownales _wszystkich_ jezdzacych na dwoch kolach. Co z kolei mnie obraza
> bo ja nie jestem ani pijakiem, ani zlodziejem.
w ktorym momencie bo nie moge znalezc nic takiego
>> prosiłem o podanie definicji motocyklisty licząc ze ktos ma inną niz ja
>> znam. Za Słownikiem Jezyka Polskiego PWN:
> Sprobuj tego:
> http://en.wikipedia.org/wiki/Motorcyclist
czesto sie posługuje wikipedią ale w tym przyapdku jest za mało
wiarygodna, w dodatku chodzi o specyficzny polski wyraz i jednak PWN
jest bardziej kompetentne.
>> "motocyklista m odm. jak ż IV, CMs. ~iście; lm M. ~iści, DB. ~tów
>> ten, kto jeździ, jedzie na motocyklu"
>>
>> koniec. Widzisz tu cos o uprawnieniach?
> Nie i co z tego? W dalszym ciagu jest to wrzucanie ludzi do jednego wora.
nie mamy na to wpływu. Mamy wpływ na ogolny wizerunek ale nie na
klasyfikacje.
> Tobie to pasuje??
> To po co sie tutaj oburzacie na artykuly z faktu? Tam tez pisza o
> motocyklistach.
no bo piszą a ludzie zapamietuja zawsze to co budzi sensacje. Jesli
napisze sie o porzadnym polityku (nie wnikam czy to mozliwe :)) nikt
tego nie zapamieta. Jak sie wyciagnie jakies brudy to bedzie sensacja na
długie lata. Nie da sie wytlumaczyc ze ten zły to nie polityk tylko
zwykły złodziej.
Motocyklista to motocyklista, niezaleznie czy dobry czy zly.
>>> Gnojek jadacy po raz pierwszy na plastiku, ktory nie jes zarejestrowany,
>>> bez ubezpieczenia, bez prawka tez jest motocyklista??
>> jest. Najwyzej nie jest tzw "prawdziwym" motocyklistą ale to juz filozofia
> Wlasnie do tego sie odnioslem, jesli chcesz nazywac to filozofia, prosze
> bardzo. Tylko dlaczego Ty masz bardziej racje ode mnie?
"prawdziwy motocyklista" to pojecie nieprecyzyjne i nieunormowane.
Dlatego w artykule o wypadku nie znajdziesz dla niego zastosowania.
Nawet PoRD nie definiuje motocyklisty.
> Wlasnie, ciesze sie ze sie ze mna tutaj zgadzasz. Mnie rowniez o to chodzi.
> I Ty tez teraz mowisz o grupie, o ludziach, ktorzy pojmuja swoje hobby w
> podobny sposob. My tutaj jestesmy motocyklistami o podobnych pogladach.
> Chciales definicji i sam ja podales.
ale to nie jest defincja jaka sie moze posługiwac prasa podajaca fakty a
nie felietony
> Jak to nie? Tylko, ze mnie sie nie chcialo o tym napisac wprost. Odezwalem
> sie kiedy obaj wrzuciliscie dwokolowcow do jednego wora.
w ktorym momencie?
>> BTW: zauwaz co sie dzieje jak ktos napisze motor zamiast motocykl, od razu
>> jest bitwa na definicje ze motor to silnik itd.
> Wlasnie, dlaczego?
bo przywiazuje sie duzą wage do poprawnego nazewnictwa?
>> PEES: w przypadku pilota definicja jest precyzyjna:
>> 1. osoba odpowiednio wyszkolona, mająca uprawnienia do kierowania statkiem
>> powietrznym; lotnik
> A koszykarz??
> 1. sport: osoba grająca w koszykówkę, trenująca koszykówkę, profesjonalnie
> uprawiająca koszykówkę; 2. osoba wykonująca kosze i inne wyroby koszykarskie
> Uwazasz, ze to to samo?
pilot ma 5 znaczen ale zacytowałem tylko dotyczace samolotu. Nie
rozumiem porównania tych definicji.
>> PEES2: kto kieruje samochodem?
>>
>> "kierowca m odm. jak ż II, DCMs. ~cy; lm M. ~cy, DB. ~ców
>> osoba zawodowo prowadząca pojazd mechaniczny, osoba mająca prawo jazdy
>> Kierowca taksówki, ciągnika, ciężarówki."
>>
>> Nie mozna powiedziec "kierowca motocykla"
> Dlaczego??
> http://pl.wiktionary.org/wiki/kierowca
>
> Mozesz powiedziec, ze to marne zrodlo tylko dlaczego?
nie jest marne bo wielu mądrych ludzi to tworzy ale niestety jak juz
podalem wczesniej w przedmiotowym sporze mało wiarygodne.
--
Arni Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat
-
96. Data: 2009-04-12 21:08:00
Temat: Re: droga krzyzowa
Od: "BartekGSXF" <b...@g...com>
Użytkownik "Arni" <a...@N...SPAM> napisał w wiadomości
news:grthkl$47u$1@inews.gazeta.pl...
>> Ty zrownales _wszystkich_ jezdzacych na dwoch kolach. Co z kolei mnie
>> obraza bo ja nie jestem ani pijakiem, ani zlodziejem.
>
> w ktorym momencie bo nie moge znalezc nic takiego
Ok, powiem tak: Mozemy dalej dzielic wlos na czworo, spierac sie o
semantyke, filozofie, podpierac definicjami ze slownikow. Tylko po co?
Dla mnie ci ludzie podani we wczesniejszych przykladach nie sa
motocyklistami.
I wkurza mnie nazywanie kazdego kretyna jadacego na 2oo wlasnie w ten
sposob. Ja nazywam ich idiotami.
Jesli Ty nadal bedziesz uparcie trzymal sie definicji slownikowej to dotyczy
ona rowniez mnie, a tego _nie lubie_.
>>> prosiłem o podanie definicji motocyklisty licząc ze ktos ma inną niz ja
>>> znam. Za Słownikiem Jezyka Polskiego PWN:
>> Sprobuj tego:
>> http://en.wikipedia.org/wiki/Motorcyclist
> czesto sie posługuje wikipedią ale w tym przyapdku jest za mało
> wiarygodna, w dodatku chodzi o specyficzny polski wyraz i jednak PWN jest
> bardziej kompetentne.
A nie jest tak, ze slowo motocyklista pochodzi wlasnie z jezyka
angielskiego?
> nie mamy na to wpływu. Mamy wpływ na ogolny wizerunek ale nie na
> klasyfikacje.
no wlasnie, wiec dlaczego prosisz o podanie definicji slownikowej? Dlaczego
godzisz sie na takie zaszufladkowanie? Przeciez chyba nie o to chodzi.
A godzac sie na nazywanie "tamtych" motocyklistami zrownujemy sie z nimi.
Pozniej juz idzie latwo a jedyne co zostanie zapamietane to, ze motocyklsci
powoduja najwieksze zagrozenie na drodze.
> no bo piszą a ludzie zapamietuja zawsze to co budzi sensacje. Jesli
> napisze sie o porzadnym polityku (nie wnikam czy to mozliwe :)) nikt tego
> nie zapamieta. Jak sie wyciagnie jakies brudy to bedzie sensacja na długie
> lata. Nie da sie wytlumaczyc ze ten zły to nie polityk tylko zwykły
> złodziej.
> Motocyklista to motocyklista, niezaleznie czy dobry czy zly.
Nie! Zly motocyklista pozostanie motocyklista a idiota latajacy bez prawka,
spieprzajacy przed policja _nigdy_ nim nie bedzie!
Tak wiem, ide w filozofie ale tylko to nas odroznia, to co mamy w glowach.
> "prawdziwy motocyklista" to pojecie nieprecyzyjne i nieunormowane. Dlatego
> w artykule o wypadku nie znajdziesz dla niego zastosowania.
> Nawet PoRD nie definiuje motocyklisty.
Niech nie definiuje, mnie chodzi o rozgraniczenie przypadkow. Zebysmy nie
byli postrzegani jako dawcy i mordercy na drodze.
> ale to nie jest defincja jaka sie moze posługiwac prasa podajaca fakty a
> nie felietony
Wlasnie, prasa kieruje sie szukaniem taniej sensacji i zwiekszeniu
sprzedazy. My tutaj tego nie musimy robic. Niech fakt napisze "motocyklista"
ale nie robmy tego tutaj.
Niech idiota bedzie idiota a motocyklista "motocyklista".
Jesli Ty tego nie rozumiesz to szkoda naszych klawiszy.
>> Jak to nie? Tylko, ze mnie sie nie chcialo o tym napisac wprost.
>> Odezwalem sie kiedy obaj wrzuciliscie dwokolowcow do jednego wora.
>
> w ktorym momencie?
Proszac o definicje. Moze to moja nadinterpretacja ale jest tak jak
napisalem wyzej.
> bo przywiazuje sie duzą wage do poprawnego nazewnictwa?
To po kiego grzyba chcesz ta nieszczesna definicje?? :)
>> A koszykarz??
>> 1. sport: osoba grająca w koszykówkę, trenująca koszykówkę,
>> profesjonalnie uprawiająca koszykówkę; 2. osoba wykonująca kosze i inne
>> wyroby koszykarskie
>> Uwazasz, ze to to samo?
>
> pilot ma 5 znaczen ale zacytowałem tylko dotyczace samolotu. Nie rozumiem
> porównania tych definicji.
Bo wkleilem za duzo.
Widzisz od 16 lat gralem w koszykowke, takze w ligach amatorskich i na
uniwerku, ale nie nazwalbym sie koszykarzem. Ot czlowiekiem grajacym w
koszykowke.
>> http://pl.wiktionary.org/wiki/kierowca
>>
>> Mozesz powiedziec, ze to marne zrodlo tylko dlaczego?
>
> nie jest marne bo wielu mądrych ludzi to tworzy ale niestety jak juz
> podalem wczesniej w przedmiotowym sporze mało wiarygodne.
:)
Z innej beczki
Nosz kurfa odwolali wyscig :((
--
BartekGSXF
Ave1,8
EL
-
97. Data: 2009-04-12 21:17:47
Temat: Re: droga krzyzowa
Od: Arni <a...@N...SPAM>
BartekGSXF pisze:
> Ok, powiem tak: Mozemy dalej dzielic wlos na czworo, spierac sie o
> semantyke, filozofie, podpierac definicjami ze slownikow. Tylko po co?
> Dla mnie ci ludzie podani we wczesniejszych przykladach nie sa
> motocyklistami.
no i w tym momencie chyba musimy przerwac bo roznimy sie co do
podstawowych pojec wiec dalszy spór nie ma sensu :)
--
Arni Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat
-
98. Data: 2009-04-12 21:24:40
Temat: Re: droga krzyzowa
Od: "Leszek Karlik" <l...@h...pl>
On Sun, 12 Apr 2009 23:08:00 +0200, BartekGSXF <b...@g...com>
wrote:
[...]
> Ok, powiem tak: Mozemy dalej dzielic wlos na czworo, spierac sie o
> semantyke, filozofie, podpierac definicjami ze slownikow. Tylko po co?
> Dla mnie ci ludzie podani we wczesniejszych przykladach nie sa
> motocyklistami.
> I wkurza mnie nazywanie kazdego kretyna jadacego na 2oo wlasnie w ten
> sposob. Ja nazywam ich idiotami.
> Jesli Ty nadal bedziesz uparcie trzymal sie definicji slownikowej to
> dotyczy ona rowniez mnie, a tego _nie lubie_.
A czy wkurza cię nazywanie kretyna jadącego na drodze "Polakiem",
"człowiekiem"
lub "mężczyzną" na przykład?
Czy jak przeczytasz "46-letni pijany mężczyzna zabił swoją żonę młotkiem"
to
zaczniesz narzekać że "to przecież nie mężczyzna tylko zwierzę, ja jestem
mężczyzną a nic takiego bym nie zrobił"?
"Motocyklista" IMO to etykietka tego samego rodzaju, bardzo szeroka i
pojemna,
i jest na drogach mnóstwo motocyklistów-idiotów czy motocyklistów
niebezpiecznych
kretynów. Tak samo jak jest mnóstwo puszkarzy idiotów i dużo puszkarzy
nie-idiotów,
dużo kobiet stanowiących za kierownicą zagrożenie dla otoczenia i mnóstwo
kobiet
prowadzących całkiem bezpiecznie, itd. itp.
Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik
-
99. Data: 2009-04-12 22:22:34
Temat: Re: droga krzyzowa
Od: "BartekGSXF" <b...@g...com>
Użytkownik "Leszek Karlik" <l...@h...pl> napisał w wiadomości
news:op.usalre0mbkkx24@attitudeadjuste...
> A czy wkurza cię nazywanie kretyna jadącego na drodze "Polakiem",
> "człowiekiem"
> lub "mężczyzną" na przykład?
??
> Czy jak przeczytasz "46-letni pijany mężczyzna zabił swoją żonę młotkiem"
> to
> zaczniesz narzekać że "to przecież nie mężczyzna tylko zwierzę, ja jestem
> mężczyzną a nic takiego bym nie zrobił"?
No chyba wlasnie tak. Z tymze zamienilbym "mezczyzne" na "czlowieka"
> "Motocyklista" IMO to etykietka tego samego rodzaju, bardzo szeroka i
> pojemna,
> i jest na drogach mnóstwo motocyklistów-idiotów czy motocyklistów
> niebezpiecznych
> kretynów. Tak samo jak jest mnóstwo puszkarzy idiotów i dużo puszkarzy
> nie-idiotów,
> dużo kobiet stanowiących za kierownicą zagrożenie dla otoczenia i mnóstwo
> kobiet
> prowadzących całkiem bezpiecznie, itd. itp.
Oczywiscie ze tak dlatego wlasnie bezpiecznie jezdzacego motocykliste nalezy
nazywac preclem ;P
A tak powaznie.
Wiem, ze to pojemne okreslenie, i niech sobie dziennikarze czy inni ludzie
nie majacy pojecia nazywaja nas jak sobie chca.
Ale od osob zwiazanych z tematem chyba mozna oczekiwac czegos wiecej?
Np morderca jadacy na motocyklu i uciekajacy przed policja tez bedzie
nazywany w ten sposob czy bedzie po prostu bandyta?
BTW
U mnie najbardziej pojemny worek jest oznaczony etykietka "matoly". I na
przyklad sasiad z mieszkania obok nie nazywany jest sasiadem tylko matolem
bo napierdala muzyka juz od 6 godzin a ja mam dwoje dzieci, ktore nie moga
spac.
--
BartekGSXF
Ave1,8
EL
-
100. Data: 2009-04-12 22:27:25
Temat: Re: droga krzyzowa
Od: "BartekGSXF" <b...@g...com>
Użytkownik "Arni" <a...@N...SPAM> napisał w wiadomości
news:grtlpu$ivl$1@inews.gazeta.pl...
> BartekGSXF pisze:
>
>> Ok, powiem tak: Mozemy dalej dzielic wlos na czworo, spierac sie o
>> semantyke, filozofie, podpierac definicjami ze slownikow. Tylko po co?
>> Dla mnie ci ludzie podani we wczesniejszych przykladach nie sa
>> motocyklistami.
>
> no i w tym momencie chyba musimy przerwac bo roznimy sie co do
> podstawowych pojec wiec dalszy spór nie ma sensu :)
Ok tylko jeszcze jedno.
Czy tamci dwaj spod Chodla byli motocyklistami czy zwyklymi bandytami?
A ten jeden na yamasze?
To jest ciekawy problem.
--
BartekGSXF
Ave1,8
EL