Użytkownik "nadir" <n...@h...org> napisał w wiadomości
news:544e603c$0$18090$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2014-10-26 o 21:43, Tomek pisze:
>> - co z wyjściem (wyłazem) na dach (konserwacja kominów, ew anten)
>
> Bez przesadyzmu, spadek mały, a i dom niewysoki, z drabiny można wszystko
> obskoczyć.

Mnie chodzi też o kwestie budowlane, nie tylko montażowo-użytkowe.
Ja bym dał 1 bloczek ponad strop, na tym bloczku dał murłatę, a na strop
dał 20-25 cm styropianu, zazbroił siatką i wylał wylewkę. Taniej powinno
wyjść niż wełna i ślepa podłoga nad nią.
T.

do góry

W dniu 26.10.2014 o 21:43, Tomek pisze:

> - spory koszt dachu

niestety nie da się go uprościć za bardzo, dach płaski nie pasuje do
tego projektu, spróbuję pogadać z projektantem jak to widzi i gdzie
szukać tutaj oszczędności

> - co z wyjściem (wyłazem) na dach (konserwacja kominów, ew anten)

wyłaz nie jest koniecznością, zadbam o to by wsporniki były do trepa,nie
ma dużego skosu więc wyłaz nie jest koniecznością

> - jak dokonane docieplenie stropu (którędy dostarczona wełna, ew.
> styropian i beton do wylewki)

waham się czy nie postawić tego domu w technologii domu szkieletowego
drenianego, jestem niemalże zdecydowany na tą technologię

> - ocieplenia wymagają ściany wewn. garażu, zwł. z sypialnią
> - minimalistyczna garderoba i WC

Ja wyznaję minimalizm, "zasada 250 rzeczy" dobrze mi z tym!

> - projekt dobry dla wejścia i wjazdu od strony północnej.

Dziękuję bardzo za opinię T. ! :)

do góry

W dniu 27.10.2014 o 17:26, Tomek pisze:

> Mnie chodzi też o kwestie budowlane, nie tylko montażowo-użytkowe.
> Ja bym dał 1 bloczek ponad strop, na tym bloczku dał murłatę, a na strop
> dał 20-25 cm styropianu, zazbroił siatką i wylał wylewkę. Taniej powinno
> wyjść niż wełna i ślepa podłoga nad nią.

A uzasadnienie to tylko koszty?

do góry

W dniu 27.10.2014 o 09:34, Ergie pisze:

> Uwaga wstępna: Nie napisałeś dla jakieś rodziny ten projekt a to
> podstawa do oceniania przydatności. Zakład (licząc po łóżkach że rodzina
> 2+2)

W tej chwili będą mieszkać tam dwie osoby w przyszłości więcej ;-)

> 1. Ja to bym szukał czegoś z garażem dwustanowiskowym (chyba że z
> jakichś względów (np. medycznych) wiesz że ty lub żona nigdy nie
> będziecie prowadzić więc zawsze będzie tylko jeden samochód.

Mam dużą działkę, najprawdopodobniej wyrzucę garaż poza dom.

> 2. Jedna łazienka na cztery osoby to codzienna poranna wojna i wieczorne
> niewygody. Nie po to buduje się dom by mieszkać jak w bloku. Dwie
> łazienki to podstawa.

Masz rację, powiększę łazienkę i wrzucę kabinę prysznicową.

> 4. Kuchnia, łazienka/ubikacja i kotłownia są od siebie oddzielone -
> komplikuje to (nieznacznie) instalację wod-kan. Sprawia też że trzeba
> będzie używać cyrkulacji CWU. Gdyby były obok siebie to cyrkulacja nie
> byłaby konieczna.

Rozważę zakup CWU.

> 5. Kuchnia w formie kwadratu to nie jest dobry pomysł (chyba że ma
> wyspę) w takiej kuchni wszędzie jest daleko. Wygodniej jak ciąg szafek
> ma formę "U" lub dwóch linii równoległych na przeciwległych niezbyt
> oddalonych ścianach, ale do wszystkiego można się przyzwyczaić.

Planuję wyspę, dużo gotuję robienie kilometrów gdy robisz 3 dania na raz
nie służy ;)

> 6. Jeśli obecnie nie macie zlewu pod oknem to dobrze to przemyślcie. Na
> wizualizacjach to pięknie wygląda, ale w praktyce rzadko się sprawdza.
> Po pierwsze to okno jest od wejścia a nie każda pani chce by ją
> obserwowano więc dochodzi roletka/firanka. Taka roletka albo firanka
> jest narażona na sporo pary (np. jak się odcedza makaron) i szybciej się
> brudzi. Po drugie sprawa otwierania okna. Trzeba albo montować kran tzw.
> "łamany" (sporo droższy) albo okno robić wyżej niż zlew co niekoniecznie
> dobrze wygląd jeśli w pomieszczeniu inne okno jest niżej, albo robić
> okno dwuskrzydłowe ale wtedy wszystkie musiałyby takie być co nie każdy
> lubi. Poza tym jak jest zmywarka to przy zlewie spędza się niewiele
> czasu dlatego szkoda okna na zlew. Lepiej aby było przy blacie roboczym
> gdzie np. przygotowuje się kanapki. Wtedy słońce może nas rano "budzić".

Gruba rada!!!

> 8. Drzwi w korytarzu prowadzącym doi części sypialnianej są bez sensu. W
> ciągu dnia dzieci będą chodzić do swoich pokoi i albo ciągle nimi
> trzaskać albo będą ciągle otwarte więc po co je w ogóle robić?

Też to wyłapałem. Nie wiem co autor miał na myśli.

> Tyle na szybko. Aby napisać coś bardziej szczegółowo musiałbyś napisać
> coś więcej o sobie i swojej rodzinie.

Dzięki Ergi!

do góry

W dniu 27.10.2014 o 11:30, Myjk pisze:
> Mon, 27 Oct 2014 09:34:47 +0100, Ergie
>
>> Tyle na szybko.
>
> Ja bym nadmienił, że garaż jest zbyt duży dla jednego samochodu, a
> "wiatrołap" o takiej wielkości przestanie spełniać rolę w momencie zwalenia
> się całej rodziny albo gości. Powstaną tam korki i albo przeciąg, albo
> wnoszenie brudu na korytarz domowy. Zrezygnowałbym więc z kotłowni na rzecz
> przerzucenia elementów kotłowni do garażu (na jedną ze ścian) i
> powiększenie tym samym "przedsionka".

Skorzystam z tej rady.

> Można także przesunąć spiżarnię w lewo, wejście zrobić z korytarza (nie
> zmarnuje się miejsce na pseudo komunikację jak teraz) albo wręcz w ogóle
> skasować, powiększając wiatrołap kosztem kuchni. Kuchnia jest obecnie
> wielka, i jak już słusznie Ergie zauważyłeś, kwadratowa, co nie jest dobre
> dla funkcjonalności, ale też nie tak wielka aby wygodnie wyspę zrobić. To
> wstępne rozplanowanie kuchni w projekcie to jakiś żart prowadzącego. :P

Architekci to chyba nic nigdy nie gotowali nigdy ;-]

> Jeszcze wracając do kuchni, bo właśnie od pół roku :P siedzę nad swoją, to
> polecam oprócz zadbania o kształt U i "magiczny trójkąt"
> zlew-lodówka-kuchenka, zrobić szersze blaty.

Tzw. 5 sfer kuchnii dynamic space.

Szersze i KONIECZNIE WYŻSZE!!!!!!
(mam 177cm wzorstu ale standardowa wysokość blatów wszędzie to jakaś
masakra)

> Swoją drogą, wszystkie te domy są na jedno kopyto, bo to wynika z
> funkcjonalności. :P Czy jak sobie wymyślę układ, który potem spotkam w
> jakimś projekcie, to mam trzęść portkami żeby mnie ktoś za plagiat nie
> popędził?

Ktoś Cię ścignie za kuchnie? No bez jaj.... :)

do góry

Użytkownik "JK" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:m2luqn$rg$1@node2.news.atman.pl...
>W dniu 26.10.2014 o 21:43, Tomek pisze:

> waham się czy nie postawić tego domu w technologii domu szkieletowego
> drenianego, jestem niemalże zdecydowany na tą technologię

Pamiętaj, to bardzo dużą zmiana z technologii murowanej ze stropem
monolitycznym a konstrukcją szkieletową.
Kwestie rozpiętości mogą być kluczowe.
T.

do góry

Użytkownik "JK" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:m2lutf$rg$2@node2.news.atman.pl...
>W dniu 27.10.2014 o 17:26, Tomek pisze:
>
>> Mnie chodzi też o kwestie budowlane, nie tylko montażowo-użytkowe.
>> Ja bym dał 1 bloczek ponad strop, na tym bloczku dał murłatę, a na strop
>> dał 20-25 cm styropianu, zazbroił siatką i wylał wylewkę. Taniej powinno
>> wyjść niż wełna i ślepa podłoga nad nią.
>
> A uzasadnienie to tylko koszty?

Tak.
T.

do góry

W dniu 26.10.2014 o 20:25, JK pisze:
> Dzień dobry,
> jestem nowy na tej grupie.
>
> Zamierzam wybudować dom z projektu Rubinowa 3:
[ciap]

Na jakie koszty roczne mam się nastawić jeśli chodzi o eksploatacje?

Pozdrawiam
JK

do góry

Użytkownik "JK" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:m2mckk$es3$1@node1.news.atman.pl...

> Na jakie koszty roczne mam się nastawić jeśli chodzi o eksploatacje?
>
> Pozdrawiam
> JK

Najlepiej spytać kogoś, kto użytkuje już taki dom, może właściciel projektu
ma dostęp do tych, którzy kupili jakiś czas temu?
W ogóle to chyba autor projektu powinien podać audyt energetyczny dla
takiego domu. Natomiast szkieleciak to duża zmiana do projektu technologii
tradycyjnej dwuwarstwowej. Trzebaby podać parametry wełny i j jej grubość
aby cokolwiek ruszyć w tym temacie.

T.

do góry

Mon, 27 Oct 2014 11:50:37 +0100, Ergie

> Nie spotkasz :-)

Już spotkałem. To tylko kwestia przejrzenia odpowiedniej ilości stron biur
projektowych. W końcu ilość możliwości jest ograniczona. I nie ma w tych
projektach aż tak typowych błędów jak opisujesz. W gruncie rzeczy jak się
zastanowić, to układy domów choćby dwóch moich szwagrów są, poza gabarytami
pomieszczeń, identyczne jak naszkicowany przeze mnie. I ani ja nie
ściągałem od nich, ani oni nie kupowali projektów realizując plan
indywidualny.

Dlatego zastanawiam się, gdzie jest i gdzie się zaciera granica w przypadku
architektury pomiędzy praktycznością rozwiązań które same z siebie się
narzucają po przemyśleniu, kiedy jest przypadek, lub ew. inspiracja. Teraz
na jaki projekt nie spojrzę, to widzę podobieństwo, i wszystko po małych
zmianach można pomylić.

--
Pozdor Myjk

do góry