eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.ogrody › Jak "przelatować" choinkę?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 11. Data: 2014-04-09 19:54:19
    Temat: Re: Jak "przelatować" choinkę?
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Wed, 09 Apr 2014 19:28:17 +0200, krys napisał(a):

    > Weź mnie nie rozśmieszaj. W UG sprawa odwodnienia tej wsi toczy się od
    > jakichś 16 lat. I oni DOSKONALE wiedzą, że NIGDY nie powinny byc wydane
    > pozwolenia na budowę w tym miejscu (cała osada ma trochę ponad 40 lat)
    > "Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobisz."

    Bo Wam się nie chce założyć komitetu, wydać po parę złotych i prawnika
    wynająć...
    --
    XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau


  • 12. Data: 2014-04-10 12:31:12
    Temat: Re: Jak "przelatować" choinkę?
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Ikselka wrote:

    > Dnia Wed, 09 Apr 2014 19:28:17 +0200, krys napisał(a):
    >
    >> Weź mnie nie rozśmieszaj. W UG sprawa odwodnienia tej wsi toczy się od
    >> jakichś 16 lat. I oni DOSKONALE wiedzą, że NIGDY nie powinny byc wydane
    >> pozwolenia na budowę w tym miejscu (cała osada ma trochę ponad 40 lat)
    >> "Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobisz."
    >
    > Bo Wam się nie chce założyć komitetu, wydać po parę złotych i prawnika
    > wynająć...

    Wydajemy wystarczająco duzo kasy (zamiast gminy), komitetów wszelakich też
    mieliśmy wystarczająco dużo, walka z wiatrakami jest utopijna, gmina ma
    więcej kasy na prawnika, a odpowiedzialności urzędniczej za podpisane
    decyzje nie ma.
    To tyle.

    --
    Pozdrawiam
    J.

    www.kontestacja.com


  • 13. Data: 2014-04-10 13:19:43
    Temat: Re: Jak "przelatować" choinkę?
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Thu, 10 Apr 2014 12:31:12 +0200, krys napisał(a):

    > Ikselka wrote:
    >
    >> Dnia Wed, 09 Apr 2014 19:28:17 +0200, krys napisał(a):
    >>
    >>> Weź mnie nie rozśmieszaj. W UG sprawa odwodnienia tej wsi toczy się od
    >>> jakichś 16 lat. I oni DOSKONALE wiedzą, że NIGDY nie powinny byc wydane
    >>> pozwolenia na budowę w tym miejscu (cała osada ma trochę ponad 40 lat)
    >>> "Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobisz."
    >>
    >> Bo Wam się nie chce założyć komitetu, wydać po parę złotych i prawnika
    >> wynająć...
    >
    > Wydajemy wystarczająco duzo kasy (zamiast gminy), komitetów wszelakich też
    > mieliśmy wystarczająco dużo, walka z wiatrakami jest utopijna, gmina ma
    > więcej kasy na prawnika, a odpowiedzialności urzędniczej za podpisane
    > decyzje nie ma.
    > To tyle.

    OK, oczywiście ja mierzę swoją miarką - jakby mi gmina z mojego ukochanego
    (tak, tak - na piaskach najzdrowiej) zrobiła bagno przy domu, nie
    odpuściłabym, do upadłego, bo przecież nie dla mnie, lecz dla pokoleń. No i
    wartość działki obniżona. Przynajmniej o odszkodowanie bym walczyła, choć
    to raczej by mnie nie satysfakcjonowało.
    --
    XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1