eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Nachylenie kanalizacji
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 20

  • 11. Data: 2015-07-02 16:45:59
    Temat: Re: Nachylenie kanalizacji
    Od: Kżyho <k...@c...pl>

    W dniu 2015-07-02 o 15:51, dolniak pisze:
    >
    >> Czy to jest ze sobą powiązane i czy ewentualne podczepienie pionu
    >> kanalizacyjnego pod kanał komina wentylacyjnego by pomogło (zespół
    >> kominowy mam zaraz przy końcówce pionu na piętrze)?
    > Zaprawdę powiadam ci,tak jest.
    > Wywietrznik kanalizy powinien być wyprowadzony nad dach.Jednak jak się nie ma co
    się lubi,można wpiąć się w komin.Tylko jak najwyżej,żeby -jak kiedyś pion sie zapcha-
    żeby g w komin sie nie nalalo.No i licz się z tym,że czasami te smrody moga byc
    nawiewane z powrotem.Ale będzie lepiej niz jest.

    To byłby kanał komina tylko dla tego pionu, więc nigdzie indziej smrodki
    nie powinny się dostawać. Chyba, że wyziewy z niego sobie piec gazowy
    zaciągnie, który ma kanał obok chyba wlot/wylot.

    Czyli podsumowując wentylacja dla pionu kanalizacyjnego powinna być
    tylko znowu ktoś sobie po swojemu u mnie w domu zrobił?

    Pzdr
    --
    /__/_* /
    / ) /_(//)()
    /


  • 12. Data: 2015-07-02 21:54:32
    Temat: Re: Nachylenie kanalizacji
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2015-07-02 o 09:38, Ergie pisze:

    > Aha, czyli jak w PRL najpierw robota a później projekt. No to
    > "ciekawie" tam u Was macie :-)

    Dobrze, że w ogóle jest kanalizacja i droga też już jest zrobiona, bo
    jak się wprowadzałem 3 lata temu to się jeździło po resztkach asfaltu
    chyba z lat 80-tych i tylko gdzieniegdzie łatali dziury :)
    Nie pisz, że to zasada PRL-owska, bo za PRL-u to trzeba było się nieźle
    nabiegać z papierami.
    Dla mnie "zasada uproszczona", że ja wykonuję robotę, a wodociągi
    umieszczają to w projekcie to ogromna zaleta. Nie interesują mnie
    pozwolenia, projekty, nadzory budowlane, kierownicy budowy i takie tam.
    Po prostu robię wykopy, układam kanalizację, inspektor z wodociągów
    przyjeżdża w ciągu godziny i można zakopywać wykopy. Robota dla
    większości mieszkańców na jedną dniówkę. Uważam, że właśnie tak to
    powinno wyglądać, a nie pier....lić się z pozwoleniami, projektami i
    nadzorami.
    W tym miejscu wielki plus, że wprowadzono taką możliwość.

    >> Po wykonaniu wykopu okazało się, że nie 180cm lecz 160cm.
    >
    > No to samowola -> PINB -> i niech poprawiają. Tak wiem, że to nie
    > takie proste. Choć tak czysto teoretycznie się teraz zastanawiam czy
    > jakby to zgłosić to czy musieliby doprowadzić do stanu z projektu czy
    > może zostałoby to uznane za zmianę nieistotną.

    Niestety nie mogłem sobie pozwolić na takie ekstrawagancje, bo jak bym
    tego nie zrobił teraz tzn. w przeciągu tego i zeszłego tygodnia to
    musiałbym tą robotę przesunąć na przyszły rok, a w przyszłym roku
    musiałbym robić projekty i całą papierkologię, bo wodociągi pod koniec
    tego roku oddają projekt.

    >
    >> Wiem, że to problemy.
    >> Na szczęście wpadłem na inny pomysł. Podniosłem do góry o te 20cm
    >> moją studzienkę zbiorczą na posesji.
    >> Następnie podkopałem się pod przybudówką drugiego budynku i
    >> podniosłem do góry rurę kanalizacyjną, tak, że jej wylot w obrysie
    >> budynku także jest podniesiony o te 20cm.
    >> Na szczęście przybudówka ma dość płytkie fundamenty, bo jest wykonana
    >> z płyty obornickiej. Uzyskałem na wszystkich "nitkach" nachylenia 1,2%
    >
    > Dobrze że tak się dało, ale co się narobiłeś to Twoje.

    Wbrew pozorom poszło banalnie łatwo. Poza faktem, że po tej robocie
    musiałem się przebrać i wykąpać, bo byłem cały uje.... w błocie to sama
    robota z podkopem była dla mnie wytchnieniem i odskocznią od ciężkiej
    roboty, a poza tym ochłodą, bo słońce nieźle grzało. Można nawet
    powiedzieć, że sama się robiła.
    Po prostu wypłukałem ziemię spod tej przybudówki Karcherem :) Cała
    robota trwała może z pół godziny. Co prawda zacząłem drążyć tunel z
    myślą o nowej rurze, aby ją wyprowadzić wyżej o te 20cm, bo rura ta
    wychodzi z piwnicy (kotłowni) i bez najmniejszego problemu mógłbym od
    drugiej strony wykuć otwór w ścianie, ale się okazało, że tamtędy
    właśnie przebiega kabel zasilający budynek. Aby reszta piachu się nie
    obsypywała pod tą przybudówką to dziurę po prostu zapiankowałem pianką
    wysokoprężną. Przy okazji załatwiłem ocieplenie tej rury :)

    >
    >> Ponadto dołożyłem czwartą studzienkę przelotową na głównej rurze.
    >> Niestety rura wychodząca z drugiego budynku, wychodzi na głębokości
    >> ok. 40cm poniżej powierzchni gruntu. Będę ją musiał dobrze ocieplić.
    >> Zastanawiam się tylko jak? Czy robić podsypki keramzytowe? Tylko, ze
    >> tu będą jeździły samochody i nie wiem jak się będzie zachowywał ten
    >> keramzyt. A może nałożyć na nią większą rurę i zapiankować? A może po
    >> prostu olać sprawę, bo małe jest prawdopodobieństwo zamarznięcia rury
    >> kanalizacyjnej?
    >
    > Ja bym olał. U mnie rura jest miejscami na 50-60cm (nierówny teren) i
    > też mi się to nie podobało, nawet chciałem od góry dawać półmetrowe
    > pasy styropianu. ale bardziej doświadczeni mnie szybko uświadomili że
    > po pierwsze ścieki są ciepłe, a po drugie z szamba ta rurą do kominka
    > na dachu lecą ciepłe opary, więc nic się nie stanie.
    >

    Dokładnie to samo mi podpowiada intuicja. W ostateczności olałem i
    zasypałem ziemią. Najwyżej jak będę miał problem to wtedy będę kombinował.


  • 13. Data: 2015-07-02 22:03:48
    Temat: Re: Nachylenie kanalizacji
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2015-07-02 o 07:47, dolniak pisze:
    >> Spadek 0,5% dupy nie urywa,ale wystarczy,przy zalożeniu że dasz rurę min 160mm

    Udało mi się uzyskać 1,2%
    Pisałem o tym wcześniej jak to zrobiłem.


    > Jeszcze jedno zalożenie: nie ostre kolana, a lagodne luki.Niby oczywiste,ale...

    Praktycznie prawie na każdym załamaniu mam studzienkę, bo takie są
    zalecenia przy budowaniu kanalizacji.


  • 14. Data: 2015-07-02 22:17:09
    Temat: Re: Nachylenie kanalizacji
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2015-07-02 o 00:37, dolniak pisze:

    > Pytanie czy dasz radę polożyć rurę z takim spadkiem.Chodzi nie tylko o fizyczne
    ulożenie,lecz równiez o uniknięcie syfonów i siodelek,które powstaną podczas
    osiadania gruntu.Nie znam dlugości,może trzebaby zrobić jakieś rewizje?

    Bez najmniejszego problemu. Po prostu użyłem do ustawiania rur
    niwelatora laserowego, zwijanej miarki oraz kalkulatora :)


  • 15. Data: 2015-07-02 22:21:17
    Temat: Re: Nachylenie kanalizacji
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu czwartek, 2 lipca 2015 22:17:49 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
    > Bez najmniejszego problemu. Po prostu użyłem do ustawiania rur
    > niwelatora laserowego, zwijanej miarki oraz kalkulatora :)

    A chluśnięcie wiadra wody nie było prostsze?



  • 16. Data: 2015-07-02 22:35:39
    Temat: Re: Nachylenie kanalizacji
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2015-07-02 o 22:21, Kris pisze:
    > W dniu czwartek, 2 lipca 2015 22:17:49 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
    >> Bez najmniejszego problemu. Po prostu użyłem do ustawiania rur
    >> niwelatora laserowego, zwijanej miarki oraz kalkulatora :)
    > A chluśnięcie wiadra wody nie było prostsze?

    Gdybym miał nachylania 3-4% można by było ustawiać "na oko", ale przy 1%
    to nie ta klasa dokładności :)
    Ustawienie nachylenia ok. 1% w wykopach, którymi musisz obejść dookoła
    budynek i jeszcze się podłączyć odnogą do drugiego budynku nie jest łatwe.
    Studzienki co 12m.
    Bez niwelatora jest to niemożliwe, a z niwelatorem przysłowiowa "bułka z
    masłem" :)


  • 17. Data: 2015-07-03 10:03:29
    Temat: Re: Nachylenie kanalizacji
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Kżyho" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:mn3iqo$bfo$...@n...icm.edu.pl...

    > Czyli podsumowując wentylacja dla pionu kanalizacyjnego powinna być tylko
    > znowu ktoś sobie po swojemu u mnie w domu zrobił?

    Nie powinna a zgodnie z przepisami musi być jeśli to jest jedyny pion. A
    jeśli jeden z kilku to musi być na jednym a na pozostałych napowietrzniki.
    Tak jak Dolniak napisał podepnij do tego komina na pewno będzie lepiej niż
    jest.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 18. Data: 2015-07-03 11:06:01
    Temat: Re: Nachylenie kanalizacji
    Od: Kżyho <k...@c...pl>

    W dniu 2015-07-03 o 10:03, Ergie pisze:
    > Użytkownik "Kżyho" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:mn3iqo$bfo$...@n...icm.edu.pl...
    >
    >> Czyli podsumowując wentylacja dla pionu kanalizacyjnego powinna być
    >> tylko znowu ktoś sobie po swojemu u mnie w domu zrobił?
    >
    > Nie powinna a zgodnie z przepisami musi być jeśli to jest jedyny pion. A
    > jeśli jeden z kilku to musi być na jednym a na pozostałych
    > napowietrzniki. Tak jak Dolniak napisał podepnij do tego komina na pewno
    > będzie lepiej niż jest.

    No u mnie to jest jedyny pion. OK. Kolejną rzecz się nauczyłem i może
    "ozdrowię" w moim domu ;)
    Ciekawe ile jeszcze tego się znajdzie przez kolejne lata... ;P

    Pzdr
    --
    /__/_* /
    / ) /_(//)()
    /


  • 19. Data: 2015-07-03 11:10:52
    Temat: Re: Nachylenie kanalizacji
    Od: Kżyho <k...@c...pl>

    W dniu 2015-07-02 o 21:54, Uzytkownik pisze:
    > Wbrew pozorom poszło banalnie łatwo. Poza faktem, że po tej robocie
    > musiałem się przebrać i wykąpać, bo byłem cały uje.... w błocie to sama
    > robota z podkopem była dla mnie wytchnieniem i odskocznią od ciężkiej
    > roboty, a poza tym ochłodą, bo słońce nieźle grzało. Można nawet
    > powiedzieć, że sama się robiła.
    > Po prostu wypłukałem ziemię spod tej przybudówki Karcherem :) Cała
    > robota trwała może z pół godziny. Co prawda zacząłem drążyć tunel z
    > myślą o nowej rurze, aby ją wyprowadzić wyżej o te 20cm, bo rura ta
    > wychodzi z piwnicy (kotłowni) i bez najmniejszego problemu mógłbym od
    > drugiej strony wykuć otwór w ścianie, ale się okazało, że tamtędy
    > właśnie przebiega kabel zasilający budynek. Aby reszta piachu się nie
    > obsypywała pod tą przybudówką to dziurę po prostu zapiankowałem pianką
    > wysokoprężną. Przy okazji załatwiłem ocieplenie tej rury :)

    Uważajcie tylko z tym piankowaniem w zagłębieniach. Kolega strażak już
    był u nas w Poznaniu przy budynku, gdzie wysadziło w powietrze całą
    tylną ścianę i generalnie naruszyło cały budynek. To były jakieś duże
    garaże czy jakieś warsztaty, nie pamiętam już. Ale gość w środku właśnie
    kładł w wykopanym rowie kanalizacyjną rurę. Postanowił sobie to właśnie
    wszystko ładnie popiankować. Nawalił tego ileś opakowań. W wykopie
    zebrały się gazy z tej pianki i jak pierdalnęło, to niczym z kiepskiej
    komedii, ostał się kibel bez ścian...

    Pzdr
    --
    /__/_* /
    / ) /_(//)()
    /


  • 20. Data: 2015-07-03 15:53:46
    Temat: Re: Nachylenie kanalizacji
    Od: dolniak <d...@g...com>


    > Bez najmniejszego problemu. Po prostu użyłem do ustawiania rur
    > niwelatora laserowego, zwijanej miarki oraz kalkulatora :)

    Za malo napisalem.Niezależnie czym bylo kopane,trzeba "najprzód" utwardzic podloże.
    Podsypać grubo jakiego żwiru,ubić i dopiero w tym rzeżbić spadek.
    Ale 1,2% już wybacza mimowolne blędy-niewielkie,bo widzalem polączenie
    rozpięte pod ciężarem ziemi(i drgań).
    Pozdro dolniak

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1