eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Nachylenie kanalizacji
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 20

  • 1. Data: 2015-07-01 00:36:48
    Temat: Nachylenie kanalizacji
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    Projektantów i wykonawców kanalizacji za pieniądze unijne powinno się
    najpierw poddać chłoście, a dopiero jak uzgodnią szczegóły z
    mieszkańcami, dopuszczać do robót.
    Kanalizację mam w drodze na głębokości ok. 2.5m, a wyprowadzono mi
    sięgacz na głębokości jak się dowiedziałem w wodociągach 1,8m, a w
    rzeczywistości ok. 1,6m.
    Na podstawie informacji z wodociągów oraz pomierzonych poziomów przy
    budynkach liczyłem, że uzyskam nachylenie co najmniej 1%, a tu dupa,
    będzie tylko 0,56%
    Prawo wymaga minimum 1,5%
    Niestety projektanci i wykonawcy mieli w dupie, że teren działki
    "schodzi" w dół z pochyłością 3% i poziom sięgaczy trzeba by obniżyć o
    tą pochyłość terenu.

    Ale cóż stało się.

    Jak myślicie pozostawić nachylenie kanalizacji 0,56% czy lepiej od razu
    stawiać przepompownię?


  • 2. Data: 2015-07-01 07:31:26
    Temat: Re: Nachylenie kanalizacji
    Od: Jacek <k...@a...com>

    W dniu 2015-07-01 o 00:36, Uzytkownik pisze:
    > Jak myślicie pozostawić nachylenie kanalizacji 0,56% czy lepiej od razu
    > stawiać przepompownię?
    U mnie łotry z firmy wykonującej kanalizację na ulicy zrobiły podobnie,
    a wodociągi to przyklepały i wprowadziły na mapy. Na początku nic złego
    się nie działo, ale po jakichś 10 latach ziemia siadła, a z nią rury i
    mam teraz syfon. Od domu idzie w dół, a potem pod górkę, tak, że mniej
    więcej 1/3 poziomu rury jest stale pełna. Niestety co pół roku się
    przytyka szlamem i papierem toaletowym, mimo pełnej dyscypliny w domu.
    Pomaga płukanie karcherem z końcówką do udrożniania, ale jest to zabawa
    syfiasta, a w zimie raczej niezdrowa. Początkowo miałem spadek 1%.
    Na razie z tym jakoś żyję, bo szkoda mi ryć ogródek i szkoda kasy na
    przepompownię, ale w końcu chyba trzeba będzie to zrobić.
    Jacek


  • 3. Data: 2015-07-01 12:04:19
    Temat: Re: Nachylenie kanalizacji
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Uzytkownik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:55931a02$0$8377$6...@n...neostrada
    .pl...

    > Projektantów i wykonawców kanalizacji za pieniądze unijne powinno się
    > najpierw poddać chłoście, a dopiero jak uzgodnią szczegóły z mieszkańcami,
    > dopuszczać do robót.
    > Kanalizację mam w drodze na głębokości ok. 2.5m, a wyprowadzono mi
    > sięgacz na głębokości jak się dowiedziałem w wodociągach 1,8m, a w
    > rzeczywistości ok. 1,6m.

    Co to jest sięgacz? Zakładam że chodzi o studzienkę przyłączeniową do której
    masz się podpiąć. Tak?

    > Na podstawie informacji z wodociągów oraz pomierzonych poziomów przy
    > budynkach liczyłem, że uzyskam nachylenie co najmniej 1%, a tu dupa,
    > będzie tylko 0,56%
    > Prawo wymaga minimum 1,5%
    > Niestety projektanci i wykonawcy mieli w dupie, że teren działki "schodzi"
    > w dół z pochyłością 3% i poziom sięgaczy trzeba by obniżyć o tą pochyłość
    > terenu.

    Nie rozumiem. Nie widziałeś wcześniej projektu? Nie było uzgodnień?

    W Gliwicach właśnie kończą kanalizację w dwóch wiejskich (tylko zabudowa
    jednorodzinna) dzielnicach i same uzgodnienia z mieszkańcami trwały
    miesiącami (bo jedni mają kanalizację w piwnicy i potrzebują niżej a inni
    nie). Projektant później wiele z tych uzgodnień zignorował i studzienki
    przyłączeniowe zaprojektował za płytko, ale projekt był opublikowany w sieci
    i jak tylkoktoś zgłosił problem to zaraz poprawiali.

    > Ale cóż stało się.

    > Jak myślicie pozostawić nachylenie kanalizacji 0,56% czy lepiej od razu
    > stawiać przepompownię?

    Ani jedno ani drugie. Skoro jak rozumiem główna nitka w drodze jest na
    odpowiedniej głębokości to niech poprawiają odnogę do Twojej studzienki
    przyłączeniowej.

    Zarówno tak mały spadek jak i przepompownia to źródło potencjalnych sporych
    problemów i niedogodności - nie ma powodu byś się a nie decydował.

    Pozdrawiam
    Ergie



  • 4. Data: 2015-07-01 12:40:17
    Temat: Re: Nachylenie kanalizacji
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu środa, 1 lipca 2015 00:36:52 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
    > Jak myślicie pozostawić nachylenie kanalizacji 0,56% czy lepiej od razu
    > stawiać przepompownię?
    U mnie na odcinku około 120-130 metrach jest różnica poziomów ok 50cm bo inaczej się
    nie dało.
    Na końcu tej nitki jestem podłączony ja, 20metrów bliżej sąsiad. Póki co od ponad 7
    lat problemów nie odnotowaliśmy.


  • 5. Data: 2015-07-01 20:08:21
    Temat: Re: Nachylenie kanalizacji
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2015-07-01 o 12:04, Ergie pisze:
    > Użytkownik "Uzytkownik" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:55931a02$0$8377$6...@n...neostrada
    .pl...
    >
    >> Projektantów i wykonawców kanalizacji za pieniądze unijne powinno się
    >> najpierw poddać chłoście, a dopiero jak uzgodnią szczegóły z
    >> mieszkańcami, dopuszczać do robót.
    >> Kanalizację mam w drodze na głębokości ok. 2.5m, a wyprowadzono mi
    >> sięgacz na głębokości jak się dowiedziałem w wodociągach 1,8m, a w
    >> rzeczywistości ok. 1,6m.
    >
    > Co to jest sięgacz? Zakładam że chodzi o studzienkę przyłączeniową do
    > której masz się podpiąć. Tak?

    To jest taka oszczędnościowa wersja studzienki bez studzienki - ot w
    granicy posesji wyprowadzony kawałek rury fi 160
    Wodociągi łaskawie pozwalają się podłączyć do tej rury. Oczywiście
    studzienkę należy zamontować we własnym zakresie i przed zasypaniem tą
    studzienkę musi obejrzeć inspektor z wodociągów. Chyba nie muszę
    wspominać, że rury, którymi się przedłuża ten sięgacz oraz sama
    studzienka muszą spełnić szereg wymagań stawianych przez prawo oraz
    dodatkowych wymagań jakie stawiają wodociągi.

    >
    >> Na podstawie informacji z wodociągów oraz pomierzonych poziomów przy
    >> budynkach liczyłem, że uzyskam nachylenie co najmniej 1%, a tu dupa,
    >> będzie tylko 0,56%
    >> Prawo wymaga minimum 1,5%
    >> Niestety projektanci i wykonawcy mieli w dupie, że teren działki
    >> "schodzi" w dół z pochyłością 3% i poziom sięgaczy trzeba by obniżyć
    >> o tą pochyłość terenu.
    >
    > Nie rozumiem. Nie widziałeś wcześniej projektu? Nie było uzgodnień?

    Były.
    Polegały na tym, że jak zobaczyłem wykop na 70cm i próbę ułożenia na tej
    głębokości sięgacza to zrobiłem awanturę i kazałem kopać głębiej.
    Chcieli iść na łątwiznę, bo w poprzek wjazdu na podwórze przebiegają
    media (woda, gaz, linia telefoniczna, światłowody). Po oględzinach mojej
    posesji obiecano, że wyprowadzą na głębokości 2,2m, bo tylko przy takiej
    głębokości mógłbym uzyskać odpowiednie nachylenia powyżej 1,5% i tak
    ponoć zrobiono. Przynajmniej tak mnie wtedy poinformowano. Nie mogłem
    akurat być podczas tych prac, a jak wróciłem do domu to wykop już był
    zasypany i zapewniano mnie wtedy, ze jest 2,2m. To było prawie 2 lata temu.
    Jak pojechałem w tym roku do wodociągów podpisać umowę to mnie
    poinformowano, że sięgacz jest na głębokości 180cm - tak zostało
    naniesione w projekcie. Po wykonaniu wykopu okazało się, że nie 180cm
    lecz 160cm.

    >
    > W Gliwicach właśnie kończą kanalizację w dwóch wiejskich (tylko
    > zabudowa jednorodzinna) dzielnicach i same uzgodnienia z mieszkańcami
    > trwały miesiącami (bo jedni mają kanalizację w piwnicy i potrzebują
    > niżej a inni nie). Projektant później wiele z tych uzgodnień
    > zignorował i studzienki przyłączeniowe zaprojektował za płytko, ale
    > projekt był opublikowany w sieci i jak tylkoktoś zgłosił problem to
    > zaraz poprawiali.

    U nas nikt z nikim nie uzgadniał. Z mojej strony był to przypadek, że
    się natknąłem na roboty i po mojej awanturze przyjechał inspektor tej
    budowy.
    Spojrzałem do wykopu, w którym przebiegała kanalizacja w drodze, a
    następnie zobaczyłem jak kopią mi na wjeździe i kombinują. Niestety
    robotę przełożyli do następnego dnia twierdząc, że muszą to uzgodnić z
    inspektorem i projektantem.

    >
    > Ani jedno ani drugie. Skoro jak rozumiem główna nitka w drodze jest na
    > odpowiedniej głębokości to niech poprawiają odnogę do Twojej
    > studzienki przyłączeniowej.
    >
    > Zarówno tak mały spadek jak i przepompownia to źródło potencjalnych
    > sporych problemów i niedogodności - nie ma powodu byś się a nie
    > decydował.

    Wiem, że to problemy.
    Na szczęście wpadłem na inny pomysł. Podniosłem do góry o te 20cm moją
    studzienkę zbiorczą na posesji.
    Następnie podkopałem się pod przybudówką drugiego budynku i podniosłem
    do góry rurę kanalizacyjną, tak, że jej wylot w obrysie budynku także
    jest podniesiony o te 20cm.
    Na szczęście przybudówka ma dość płytkie fundamenty, bo jest wykonana z
    płyty obornickiej. Uzyskałem na wszystkich "nitkach" nachylenia 1,2%
    Ponadto dołożyłem czwartą studzienkę przelotową na głównej rurze.
    Niestety rura wychodząca z drugiego budynku, wychodzi na głębokości ok.
    40cm poniżej powierzchni gruntu. Będę ją musiał dobrze ocieplić.
    Zastanawiam się tylko jak? Czy robić podsypki keramzytowe? Tylko, ze tu
    będą jeździły samochody i nie wiem jak się będzie zachowywał ten
    keramzyt. A może nałożyć na nią większą rurę i zapiankować? A może po
    prostu olać sprawę, bo małe jest prawdopodobieństwo zamarznięcia rury
    kanalizacyjnej?

    Niestety, nie mam doświadczenia w wykonywaniu zewnętrznych instalacji
    kanalizacyjnych.


  • 6. Data: 2015-07-02 00:37:32
    Temat: Re: Nachylenie kanalizacji
    Od: dolniak <d...@g...com>


    > poinformowano, że sięgacz jest na głębokości 180cm - tak zostało
    > naniesione w projekcie. Po wykonaniu wykopu okazało się, że nie 180cm
    > lecz 160cm.
    No to zawolaj wodociągi,że jest niezgodnie z projektem.W koncu od nich też trzeba
    wymagać.
    Wprawdzie to marna pociecha,ale i oni niech myślą.
    Na pismo musza odpowiedzieć.
    Spadek 0,5% dupy nie urywa,ale wystarczy,przy zalożeniu że dasz rurę min 160mm i
    weżmiesz pod uwagę konieczność jej czyszczenia co ok 10 lat.Karcher i żmijka
    wystarczą.Pytanie czy dasz radę polożyć rurę z takim spadkiem.Chodzi nie tylko o
    fizyczne ulożenie,lecz równiez o uniknięcie syfonów i siodelek,które powstaną podczas
    osiadania gruntu.Nie znam dlugości,może trzebaby zrobić jakieś rewizje?

    > 40cm poniżej powierzchni gruntu. Będę ją musiał dobrze ocieplić.
    > Zastanawiam się tylko jak? Czy robić podsypki keramzytowe? Tylko, ze tu
    > będą jeździły samochody i nie wiem jak się będzie zachowywał ten
    > keramzyt. A może nałożyć na nią większą rurę i zapiankować? A może po
    > prostu olać sprawę, bo małe jest prawdopodobieństwo zamarznięcia rury
    > kanalizacyjnej?
    Nie spotkalem się z wypadkiem,zeby pusta rura kanalizacyjna zamarzla.Cieple
    powietrze(a raczej gazy)idzie do góry,do odpowietrzenia.Ale musisz ja zabezpieczyć
    przed uszkodzeniem mechanicznym.A żeby spokojnie spać,możesz polożyć na nią kawalek
    styropianu.
    Pozdro dolniak


  • 7. Data: 2015-07-02 07:47:36
    Temat: Re: Nachylenie kanalizacji
    Od: dolniak <d...@g...com>


    > Spadek 0,5% dupy nie urywa,ale wystarczy,przy zalożeniu że dasz rurę min 160mm

    Jeszcze jedno zalożenie: nie ostre kolana, a lagodne luki.Niby oczywiste,ale...


  • 8. Data: 2015-07-02 09:38:50
    Temat: Re: Nachylenie kanalizacji
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Uzytkownik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:55942c9a$0$8374$6...@n...neostrada
    .pl...

    > To jest taka oszczędnościowa wersja studzienki bez studzienki - ot w
    > granicy posesji wyprowadzony kawałek rury fi 160

    Ok, rozumiem

    > Wodociągi łaskawie pozwalają się podłączyć do tej rury. Oczywiście
    > studzienkę należy zamontować we własnym zakresie i przed zasypaniem tą
    > studzienkę musi obejrzeć inspektor z wodociągów. Chyba nie muszę
    > wspominać, że rury, którymi się przedłuża ten sięgacz oraz sama studzienka
    > muszą spełnić szereg wymagań stawianych przez prawo oraz dodatkowych
    > wymagań jakie stawiają wodociągi.

    To oczywiste :-)

    >> Nie rozumiem. Nie widziałeś wcześniej projektu? Nie było uzgodnień?

    > Były.
    > Polegały na tym, że jak zobaczyłem wykop na 70cm i próbę ułożenia na tej
    > głębokości sięgacza to zrobiłem awanturę i kazałem kopać głębiej. Chcieli
    > iść na łątwiznę, bo w poprzek wjazdu na podwórze przebiegają media (woda,
    > gaz, linia telefoniczna, światłowody). Po oględzinach mojej posesji
    > obiecano, że wyprowadzą na głębokości 2,2m, bo tylko przy takiej
    > głębokości mógłbym uzyskać odpowiednie nachylenia powyżej 1,5% i tak ponoć
    > zrobiono. Nie rozumiem ,
    > Przynajmniej tak mnie wtedy poinformowano. Nie mogłem akurat być podczas
    > tych prac, a jak wróciłem do domu to wykop już był zasypany i zapewniano
    > mnie wtedy, ze jest 2,2m. To było prawie 2 lata temu.
    > Jak pojechałem w tym roku do wodociągów podpisać umowę to mnie
    > poinformowano, że sięgacz jest na głębokości 180cm - tak zostało
    > naniesione w projekcie.

    Aha, czyli jak w PRL najpierw robota a później projekt. No to "ciekawie" tam
    u Was macie :-)

    > Po wykonaniu wykopu okazało się, że nie 180cm lecz 160cm.

    No to samowola -> PINB -> i niech poprawiają. Tak wiem, że to nie takie
    proste. Choć tak czysto teoretycznie się teraz zastanawiam czy jakby to
    zgłosić to czy musieliby doprowadzić do stanu z projektu czy może zostałoby
    to uznane za zmianę nieistotną.

    > Wiem, że to problemy.
    > Na szczęście wpadłem na inny pomysł. Podniosłem do góry o te 20cm moją
    > studzienkę zbiorczą na posesji.
    > Następnie podkopałem się pod przybudówką drugiego budynku i podniosłem do
    > góry rurę kanalizacyjną, tak, że jej wylot w obrysie budynku także jest
    > podniesiony o te 20cm.
    > Na szczęście przybudówka ma dość płytkie fundamenty, bo jest wykonana z
    > płyty obornickiej. Uzyskałem na wszystkich "nitkach" nachylenia 1,2%

    Dobrze że tak się dało, ale co się narobiłeś to Twoje.

    > Ponadto dołożyłem czwartą studzienkę przelotową na głównej rurze.
    > Niestety rura wychodząca z drugiego budynku, wychodzi na głębokości ok.
    > 40cm poniżej powierzchni gruntu. Będę ją musiał dobrze ocieplić.
    > Zastanawiam się tylko jak? Czy robić podsypki keramzytowe? Tylko, ze tu
    > będą jeździły samochody i nie wiem jak się będzie zachowywał ten keramzyt.
    > A może nałożyć na nią większą rurę i zapiankować? A może po prostu olać
    > sprawę, bo małe jest prawdopodobieństwo zamarznięcia rury kanalizacyjnej?

    Ja bym olał. U mnie rura jest miejscami na 50-60cm (nierówny teren) i też mi
    się to nie podobało, nawet chciałem od góry dawać półmetrowe pasy
    styropianu. ale bardziej doświadczeni mnie szybko uświadomili że po pierwsze
    ścieki są ciepłe, a po drugie z szamba ta rurą do kominka na dachu lecą
    ciepłe opary, więc nic się nie stanie.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 9. Data: 2015-07-02 11:06:03
    Temat: Re: Nachylenie kanalizacji
    Od: Kżyho <k...@c...pl>

    W dniu 2015-07-02 o 09:38, Ergie pisze:
    > Ja bym olał. U mnie rura jest miejscami na 50-60cm (nierówny teren) i
    > też mi się to nie podobało, nawet chciałem od góry dawać półmetrowe pasy
    > styropianu. ale bardziej doświadczeni mnie szybko uświadomili że po
    > pierwsze ścieki są ciepłe, a po drugie z szamba ta rurą do kominka na
    > dachu lecą ciepłe opary, więc nic się nie stanie.

    Ja się tak trochę z OT podczepię, bo przy okazji tego akapitu
    przypomniała mi się jedna rzecz, o którą miałem zapytać.
    U mnie w domu pion kanalizacyjny kończy się na górnej kondygnacji i nie
    ma żadnego wyprowadzenia do wentylacji z niego. Czy tak ma/może być czy
    to jest po prostu, jak większość rzeczy robiona przez poprzedników, źle?
    Dodam, że często, zwłaszcza w deszczowe, wilgotne dni, w łazience na
    parterze mamy dość sporo smrodków, takich właśnie kanalizacyjnych jakby.
    Czy to jest ze sobą powiązane i czy ewentualne podczepienie pionu
    kanalizacyjnego pod kanał komina wentylacyjnego by pomogło (zespół
    kominowy mam zaraz przy końcówce pionu na piętrze)?

    Pzdr
    --
    /__/_* /
    / ) /_(//)()
    /


  • 10. Data: 2015-07-02 15:51:24
    Temat: Re: Nachylenie kanalizacji
    Od: dolniak <d...@g...com>


    > Czy to jest ze sobą powiązane i czy ewentualne podczepienie pionu
    > kanalizacyjnego pod kanał komina wentylacyjnego by pomogło (zespół
    > kominowy mam zaraz przy końcówce pionu na piętrze)?
    Zaprawdę powiadam ci,tak jest.
    Wywietrznik kanalizy powinien być wyprowadzony nad dach.Jednak jak się nie ma co się
    lubi,można wpiąć się w komin.Tylko jak najwyżej,żeby -jak kiedyś pion sie zapcha-
    żeby g w komin sie nie nalalo.No i licz się z tym,że czasami te smrody moga byc
    nawiewane z powrotem.Ale będzie lepiej niz jest.

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1