eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNadzwyczajna kasta rodem z PRL › Nadzwyczajna kasta rodem z PRL
  • Data: 2019-12-07 10:36:06
    Temat: Nadzwyczajna kasta rodem z PRL
    Od: u2 <u...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    https://wpolityce.pl/polityka/476420-znamy-nazwiska-
    i-funkcje-wszystkich-sedziow-powolanych-w-prl



    Znamy nazwiska i funkcje wszystkich sędziów powołanych w PRL! Czy ,,lista
    Zaradkiewicza" to początek dekomunizacji sądów? W tle wyroki TSUE i SN

    opublikowano: wczoraj ? aktualizacja: wczoraj



    Portal wPolityce.pl dysponuje pełną listę sędziów nominowanych przez
    Radę Państwa PRL (na liście znalazło się też kilka nazwisk sędziów,
    którzy znajdują się obecnie w stanie spoczynku). Wystąpił o nią prof.
    Kamil Zaradkiewicz, sędzia Izby Cywilnej Sądu Najwyższego i za jego
    zgodą publikujemy ją w całości. Lista może mieć niebagatelne znaczenie
    nie tylko dla dekomunizacji polskich sądów, ale także dla samego wyroku
    TSUE z 19 listopada 2019 roku. TSUE zwrócił bowiem uwagę na kwestie
    związane z niezależnością Krajowej Rady Sądownictwa i ogólnie, z
    niezależnością sędziowską. Czy Rada Państwa PRL była organem bardziej
    niezależnym i apolitycznym, niż dzisiejsza KRS? To retoryczne pytanie to
    pułapka dla ,,kasty" sędziowskiej.

    CZYTAJ TAKŻE:NASZ NEWS. Zaradkiewicz wnosi o egzekucję! Zaskakujący
    wniosek i pytanie prawne do TK. Czy sojusznikowi Gersdorf grozi grzywna?

    CZYTAJ RÓWNIEŻ:Sędziowie nominowani w PRL też nie powinni orzekać? Mocny
    argument ministra Kalety w sprawie TSUE i buntu ,,kasty"

    Spis zawiera listę nominacji sędziowskich przez Radę Państwa PRL
    sędziów, którzy orzekają do dziś (wyjątkiem jest kilka nazwisk sędziów
    znajdujących się obecnie w stanie spoczynku). Publikacja spisu nie ma na
    celu stygmatyzację tych sędziów. Chodzi o pokazanie kontekstu listy z
    obecną sytuacją, w której niebagatelną rolę miało listopadowe orzeczenie
    TSUE oraz wyrok Izby Pracy Sądu Najwyższego z 5 grudnia. Co ciekawe, na
    liście przekazanej prof. Kamilowi Zaradkiewiczowi nie znaleźli się
    sędziowie sądów administracyjnych, wojskowych i co najważniejsze,
    sędziów Sądu Najwyższego. Ci nie podlegają nadzorowi ministerstwa
    sprawiedliwości. Gdyby jednak ująć ich na spisie prof. Zaradkiewicza,
    liczba ich przekroczyłaby prawdopodobnie 1000 osób. .



    ,,Lista Zaradkiewicza" , którą za zgodą sędziego publikujemy w portalu
    wPolityce.pl zawiera nie tylko same nazwiska, ale także sądy, w których
    orzekają, a także datę powołania. Dominują lata 80. w tym mroczne lata
    stanu wojennego. Ta lista skłoniła niedawno przedstawicieli ministerstwa
    sprawiedliwości do ciekawych konkluzji na kanwie orzeczenia Trybunału
    Sprawiedliwości z 19 listopada.

    Protestujący sędziowie widzą problem w tym, że dziś demokratyczny
    KRS wybiera sędziów. Ale nie widzą problemu w tym, że mamy 746 sędziów,
    którzy rozstrzygają sprawy Polaków, a do sądów zostali powołani przed
    Radę Państwa PRL z Wojciechem Jaruzelskim na czele.(...)Czy Rada Państwa
    PRL zapewniła niezawisłość tym sędziom? Jakie to rodzi skutki? Część
    prawników mówi o zagrożeniu chaosem w sądownictwie. My konsekwentnie
    mówimy, że ,,sądem ostatniego słowa" jest w Polsce Trybunał
    Konstytucyjny, który zajmuje się obecnie, na podstawie pytań prawnych
    prof. Kamila Zaradkiewicza, skutkami stwierdzenia niekonstytucyjności KRS.

    - wskazywał Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości.

    CZYTAJ TAKŻE:Wyrok SN to ,,prezent pożegnalny" prezes Małgorzaty
    Gersdorf! TOP 8 pułapek dla sądownictwa zawartych w orzeczeniu Izby Pracy

    Sprawa analizy listy w kontekście wyroku TSUE może prowadzić do
    wniosków, ze badanie niezależności i apolityczności sędziowskiej nie
    musi skupiać się jedynie na obecnym składzie Krajowej Rady Sądownictwa.
    TSUE nie wyznaczyło bowiem ram czasowych i instytucjonalnych owej
    kontroli. W ten sposób można również podważać sędziów, którzy rozpoczęli
    swoje orzekanie w stanie wojennym. Ta groźba może być początkiem,
    zawieszonego po 1989 roku, procesu dekomunizacyjnego w sądownictwie.
    Oczywiście ,,może", ale nie musi.

    CZYTAJ RÓWNIEŻ:Trzęsienie ziemi po wyroku TSUE! Sąd Najwyższy: ,,KRS nie
    daje gwarancji niezależności. Izba Dyscyplinarna nie jest sądem"

    W tym świetle warto zwrócić uwagę na ostatnią woltę sędziego Pawła
    Juszczyszyna w Olsztynie, który podważył umocowanie KRS, (rzekomo) po
    wyroku TSUE. Czy to oznacza, że każdy sędzia, z podobną dowolnością, jak
    w przypadku sędziego Juszczyszyna, może podważać orzeczenia i nominacje
    sędziów z czasów PRL? Wszystkie te kwestie należy teraz przeanalizować i
    zastanowić się, czy polskie sądownictwo, za sprawą rozgrzanych
    politycznie sędziów należących do ,,kasty", nie znalazło się o krok od
    chaosu. Czy elity sędziowskie wezmą za to odpowiedzialność?

    Warto też pamiętać, że wyrok Izby Pracy Sądu Najwyższego z 5
    grudnia,który oparty był podobno na orzeczeniu TSUE, to element wojny
    elit sędziowskich ze społeczeństwem. To także reakcja na słabnące
    wsparcie ,,uliczne" i ,,zagraniczne" wojujących z rządem środowisk
    sędziowskich. Tu nie ma miejsca na odpowiedzialność i troskę za
    integralność i spójność systemu sądowniczego. ,,Kasta" wie, że przyparta
    do muru musi szokować i prowokować. Bez względu na konsekwencje. To gra
    o wszystko.

    Zdjęcie Wojciech Biedroń
    autor: Wojciech Biedroń

    Niespokojnie myślący złośliwiec polityczny. Lubię krytykę i nerwowe
    reakcje. Zapraszam do polemiki.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1