eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawodzieło dla niepełnoletniego? › Re: dzieło dla niepełnoletniego?
  • Data: 2015-03-31 02:21:19
    Temat: Re: dzieło dla niepełnoletniego?
    Od: m <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 28.03.2015 o 22:23, Gotfryd Smolik news pisze:
    > On Sat, 28 Mar 2015, m wrote:
    >
    >> W dniu 27.03.2015 o 10:46, Gotfryd Smolik news pisze:
    >>> I nie ma jak prosto "ugryźć" składkami umowy o dzieło
    >>> (choć pewnie politycy by chcieli), bo zawrzemy dziś
    >>> umowę o zamontowanie w kwietniu przyszłego roku
    >>> oprawki na żarówkę i wykonawca miałby rok ubezpieczenia
    >>> zdrowotnego załatwiony...
    >>
    >> No akurat oskładkowanie umowy o dzieło jest bardzo proste, bo wystarczy żeby
    >> był obowiązek odprowadzenia składek od każdej wypłaty.
    >
    > Ale przełożenie terminu na okres *nie* jest proste.

    Ale nie jest niezbędne do oskładkowania.

    >
    >> Problem jest na ile taka składka powinna zapewniać ubezpieczenie. Ale ja
    >> jakbym był politykiem który chce ugryźć UoD składkami, kazałbym płacić
    >> składki od każdej wypłaty która to składka zapewniałaby miesiąc zdrowotnego.
    >
    > Napisz że pokpiwasz sobie.

    Nie, zero kpiny.

    > Przecież to, że jeden z drugim zawiera fikcyjne umowy o dzieło kiedy
    > faktycznie świadczona jest praca, ma się nijak do "prawdziwego dzieła",
    > którego skala czasowa może być od "momentalnej" do wieloletniej.
    > I co, wykonawca który ma dzieło zajmujące mu pół roku roboty, ma
    > mieć miesiąc ubezpieczenia, pięć miesięcy bez, a zapłacić jak ktoś kto
    > przez te pół roku (być może za niższe wynagrodzenie, bo bez warunku
    > "skutku") dostaje pieniądze z UZ lub UoP?
    > Przecież dzieło polega na tym, że płaci się ZA ODDANIE (dzieła),
    > i próba komplikowania takim przepisem, prowadząca do konieczności
    > kombinowania a to "odbiorami częściowymi" (choć odbierać nie ma
    > czego) albo równoległbymi pozornymi umowami zlecenia byłaby
    > IMO chora.

    Wczuwam się w polityka który szuka zagubionej równowagi budżetowej i
    widzę to (po wczuciu tak): oskładkowanie jest banalnie proste, procent
    od wypłaty. A to co delikwent za tą składkę uzyska, to już delikwenta
    problem - jak chce normalnie, to się może normalnie na umowę o pracę,
    jak przyzwoity obywatel, zatrudnić a nie przez rok dłubać jakieś
    obrzydlistwa.

    A jakbym był politykiem który nie tylko szuka nie kasy ale i chce żeby
    jego owieczki miały dobrze, to bym zrobił tak że jest procent od
    wypłaty, a *oprócz tego*, *dobrowolnie*, delikwent może zapłacić
    zaliczkę na ZUS w wysokości powiedzmy 50, góra 100zł, która to zaliczka
    się zalicza na poczet ZUSu od wynagrodzenia.

    p. m.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1