Witam,

Płyta Gigabyte GA-M61SME-S2. Po podpięciu (przy wyłączonym zasilaniu) wewnętrznego
czytnika USB i włączeniu zasilania obie diody czytnika zalśniły jasnopomarańczowo.
Komputer nie wstał. Niestety nie wstał także po odpięciu czytnika, a także
wszystkiego poza zasilaczem, klawiaturą i monitorem :-(

Po włączeniu zasilania wiatrak na procesorze rusza, ale brak obrazu na monitorze
i brak jakichkolwiek dźwięków z buzzera. Co kilkanaście sekund słychać
westchnienie, jakby płyta się resetowała.

Po przełożeniu procesora i pamięci na inną płytę wszystko działa.
Czyli niby OK, czytnik uwalił płytę (choć czy nie powinien uwalić samego USB?
Wolałem już nie podpinać go do nowej. Aha, kabla nie da się włożyć odwrotnie-
jest kluczowany).

Ale ktoś podpowiedział mi, że powinien wystarczyć reset BIOS
(zworką ClearCMOS). Niestety nie wpadłem na to od razu, a nie bardzo mi się chce
przekładać procka, ram i przepinać zasilanie. Ma szanse to zadziałać?

--
Dominik (& kąpany)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (Stanisław Jerzy Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy, do czego mam prawo zgodnie z Art. 54 Konstytucji
RP

do góry

W artykule <gl3rio$a1g$1@inews.gazeta.pl>, Dominik & Co napisał(a):

> Płyta Gigabyte GA-M61SME-S2. Po podpięciu (przy wyłączonym zasilaniu) wewnętrznego

Chyba M61PME-S2 ;)

> czytnika USB i włączeniu zasilania obie diody czytnika zalśniły jasnopomarańczowo.
> Komputer nie wstał. Niestety nie wstał także po odpięciu czytnika, a także
> wszystkiego poza zasilaczem, klawiaturą i monitorem :-(
>
> Po włączeniu zasilania wiatrak na procesorze rusza, ale brak obrazu na monitorze
> i brak jakichkolwiek dźwięków z buzzera. Co kilkanaście sekund słychać
> westchnienie, jakby płyta się resetowała.
>
> Po przełożeniu procesora i pamięci na inną płytę wszystko działa.
> Czyli niby OK, czytnik uwalił płytę (choć czy nie powinien uwalić samego USB?
> Wolałem już nie podpinać go do nowej. Aha, kabla nie da się włożyć odwrotnie-
> jest kluczowany).
>
> Ale ktoś podpowiedział mi, że powinien wystarczyć reset BIOS
> (zworką ClearCMOS). Niestety nie wpadłem na to od razu, a nie bardzo mi się chce
> przekładać procka, ram i przepinać zasilanie. Ma szanse to zadziałać?

Jeśli się resetuje, to wygląda to na uszkodzone parametry CMOS lub BIOS.
Jeśli to jest to pierwsze, to wyczyść ustawienia. Jeśli to drugie, to...
spróbuj odłączyć wszystkie napędy CD/DVD, dyskietek, USB (czyli wszystko co
może być nośnikiem danych), zostawiając tylko dysk twardy. Włącz komputer
i zobacz, czy uda mu się przywrócić kopię BIOSu.

Swoją drogą, czy przed resetem dioda dysku mrugnie? Jeśli tak, to na dysku
szuka kopii BIOSu (bo obecna jest uszkodzona) i masz szanse jeszcze
samodzielnie ją uratować.

PS: mi 4 dni temu poleciała M68SM-S2L. Efekt podobny (czarny monitor,
buzzer nic nie piszczy - nawet przy wyjętej pamięci), lecz nie resetował
się wcale. Przy czym w moim przypadku support gigabyte potwierdził, że
uszkodzeniu uległ BIOS i żeby reklamować płytę.

Jacek

do góry

Jacek Kalinski napisał(a):

> Chyba M61PME-S2 ;)

Chyba nie. GA-M61SME-S2.
http://www.gigabyte.pl/products/mb/specs/ga-m61sme-s
2_2x.html

> Jeśli się resetuje, to wygląda to na uszkodzone parametry CMOS lub BIOS.
> Jeśli to jest to pierwsze, to wyczyść ustawienia. Jeśli to drugie, to...
> spróbuj odłączyć wszystkie napędy CD/DVD, dyskietek, USB (czyli wszystko co
> może być nośnikiem danych), zostawiając tylko dysk twardy. Włącz komputer
> i zobacz, czy uda mu się przywrócić kopię BIOSu.

Na twardzielu nie mam kopii biosu (a poza tym, to czyta toto ext3? ;-)
Spróbuję podłączyć pendrive z kopią biosu- wg instrukcji Qflash z pendrive
jest możliwy.

--
Dominik (& kąpany)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (Stanisław Jerzy Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy, do czego mam prawo zgodnie z Art. 54 Konstytucji
RP

do góry

W artykule <gl40nr$4ph$1@inews.gazeta.pl>, Dominik & Co napisał(a):

> Chyba nie. GA-M61SME-S2.
> http://www.gigabyte.pl/products/mb/specs/ga-m61sme-s
2_2x.html

Faktycznie. Nie wiem czemu (też na gigabyte.pl) mi wcześniej nie znalazł.

> Na twardzielu nie mam kopii biosu (a poza tym, to czyta toto ext3? ;-)

Tak. Bo toto zapisuje sobie kopię BIOSu w HPA, a do niego nie ma dostępu
z poziomu systemu operacyjnego.
Często support gigabyte pisze o dysku C:, ale chodzi im tylko i wyłącznie
o pierwszy dysk startowy (jeśli jest ich kilka), bo obszar HPA znajduje
się właśnie na pierwszym z nich.

> Spróbuję podłączyć pendrive z kopią biosu- wg instrukcji Qflash z pendrive
> jest możliwy.

Qflash owszem - czyta bios z pendrive, ale do qflash wchodzisz przez BIOS
(a ten w obecnej sytuacji nie działa poprawnie). Ewentualnie skrótem do
wejścia jest klawisz END, ale on również jest wywoływany przez BIOS.
Czyli jeśli z dysku nie wczyta sobie poprawnej kopii oraz reset CMOS nie
spowoduje przywrócenia działania, to resztę chyba możesz sobie odpuścić :)

Jacek

do góry

Jacek Kalinski napisał(a):

> Czyli jeśli z dysku nie wczyta sobie poprawnej kopii oraz reset CMOS nie
> spowoduje przywrócenia działania, to resztę chyba możesz sobie odpuścić :)

OK, dzięki- wypróbuję.

--
Dominik (& kąpany)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (Stanisław Jerzy Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy, do czego mam prawo zgodnie z Art. 54 Konstytucji
RP

do góry

Dominik & Co napisał(a):

> OK, dzięki- wypróbuję.

No i wypróbowałem- reset CMOS, cisza. Bez pamięci- piszczy (o, mamy gada ;-)
To z jednym modułem- działa, taka jego mać. Z dwoma- kaplica. No to jeden
moduł, flash bios z pena, wyłączam, dwa moduły- działa. Podłączam czytnik- OK.
No to pakuję w obudowę- i kicha, piszczy jak przy niemaniu ramu. Wyjmuję moduły-
piszczy. Jeden (dowolny w dowolnym slocie)-piszczy. Clear CMOS- piszczy, taka jego
mać!
Wyjąłem z obudowy- piszczy. Clear CMOS, wyjęcie modułu, Clear CMOS, power- działa.
Oba moduły- OK. Drżącymi rękami wkręcam w obudowę- działa...

Płyta z gatunku "patrz, nie dotykaj"... A tuż po zakupie była w naprawie gwarancyjnej
u Komputronika (nie widziała modułu w jednym slocie)- pewnie flash zrobili i dawaj-
sprzęt
"sprawny"...

--
Dominik (& kąpany)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (Stanisław Jerzy Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy, do czego mam prawo zgodnie z Art. 54 Konstytucji
RP

do góry

Dominik & Co pisze:
> Dominik & Co napisał(a):
>
>> OK, dzięki- wypróbuję.
>
> No i wypróbowałem- reset CMOS, cisza. Bez pamięci- piszczy (o, mamy gada
> ;-)
> To z jednym modułem- działa, taka jego mać. Z dwoma- kaplica. No to jeden
> moduł, flash bios z pena, wyłączam, dwa moduły- działa. Podłączam
> czytnik- OK.
> No to pakuję w obudowę- i kicha, piszczy jak przy niemaniu ramu. Wyjmuję
> moduły-
> piszczy. Jeden (dowolny w dowolnym slocie)-piszczy. Clear CMOS- piszczy,
> taka jego mać!
> Wyjąłem z obudowy- piszczy. Clear CMOS, wyjęcie modułu, Clear CMOS,
> power- działa.
> Oba moduły- OK. Drżącymi rękami wkręcam w obudowę- działa...
>
> Płyta z gatunku "patrz, nie dotykaj"... A tuż po zakupie była w naprawie
> gwarancyjnej
> u Komputronika (nie widziała modułu w jednym slocie)- pewnie flash
> zrobili i dawaj- sprzęt
> "sprawny"...

Ja bym hotair użył i przygrzał punkty lutowania modułów pamięci. Ehh ta
cyna bezołowiowa ;-)


--
bqb znaczek wiadomo jaki bqb wiadomo co pl

do góry

BQB napisał(a):

> Ja bym hotair użył i przygrzał punkty lutowania modułów pamięci. Ehh ta
> cyna bezołowiowa ;-)

Na gwarancji jest. Może by tak serwis gwarancyjny zechciał łaskawie się z nią
pie.. znaczy bawić? :-) Nic to, piszę do Komputronika.

--
Dominik (& kąpany)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (Stanisław Jerzy Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy, do czego mam prawo zgodnie z Art. 54 Konstytucji
RP

do góry

Dominik & Co pisze:
> BQB napisał(a):
>
>> Ja bym hotair użył i przygrzał punkty lutowania modułów pamięci. Ehh
>> ta cyna bezołowiowa ;-)
>
> Na gwarancji jest. Może by tak serwis gwarancyjny zechciał łaskawie się
> z nią
> pie.. znaczy bawić? :-) Nic to, piszę do Komputronika.

Po hotair nikt nie zauważy różnicy - kumpel elektronik wlutował sobie
kiedyś slot do pamięci - normalnie fabryka, co prawda slot nie działał,
zapomniał o nim i oddał do serwisu, w serwisie oglądali tą płytę,
powiedzieli, że to jakiś dziwny model, bo ma 3 sloty, a normalnie 2.
Kumpel powiedział, że sobie wlutował, żeby zobaczyć czy będzie działać.
Im szczena w dół, ale przyjęli i wysłali. Po miesiącu nowa płyta.
Uprzedzając, walnięte było coś od slotu grafiki - jakiś chip.

--
bqb znaczek wiadomo jaki bqb wiadomo co pl

do góry