W dniu 15.06.2021 o 22:52, ToMasz pisze:
> W dniu 15.06.2021 o 22:13, ii pisze:
>> W dniu 15.06.2021 o 18:51, ToMasz pisze:
>>>> Jeśli samochód pali średnio 10l/100km
>>> Jeśli.
>>> O ile ktoś chce tanio jeździć,
>>
>> Skąd pomysł, że chcę tanio jeździć?
>
> z tytułu:paliwo jest takie drogie

Trzy kropki widzi? Tytuł niczego tutaj nie determinuje.

>
>> to jego samochód nie pali 10litrów!!!!. Wszystkie moje samochody tyle
>> paliły.
> ale co to ma do dyskusji. porównujesz pociąg, cenę, do samochodu. nie
> TEN konkretny pociąg, do tego konkretnego samochodu. inaczej to niema
> sensu.

Mnie chodzi o samochody elektryczne. O to, że kiedy taki samochód
przestaje wystarczać to trzeba rozważyć pociąg.

>
>> Dizel smrodzi. Jeździj sobie tym g...em sam.
> może tak, może nie. na pewno emituje mniej co2

Może tak, może nie. Na pewno smrodzi.

>
>>
>>> Auto na gaz pojedzie jeszcze taniej.
>>
>> Jakbym chciał tanio to żagiel bym sobie doprawi.
> czytałeś co napisałeś? porównywałeś ceny. napisałeś do wszystkich.
> życzysz sobie aby Cię czytały tylko lemingi które mózgu nie mają? Napisz
> - jak piszę pierdoły - nie zyczę sobie pytań i krytyki. ale jeśli tego
> nie zrobiłeś - to pytam, dzielę się swoim zdaniem. a Ty mnie w balona
> robisz.

Nie, nie porównywałem cen. Wspomniałem o tym jakie są koszty, ale nie o
to chodziło. Aspekt finansowy ma tu znaczenie, ale raczej takie, że
ludzie tym się kierują więc czym miałby przebić to pociąg. Ale pisałem
też o busie, autobusach, zamkniętej kasie, kupowaniu biletów itp itd.
Nieuważnie czytałeś.

>
>> Przyjmij, że mowa o pociągu na wodór.
> a o takim pisałeś? TAkim jechałeś?

Jak jechałem pociągiem to nie zastanawiałem się ile dwutlenku emituje.
Faktem jest, że podjąłem wyzwanie kiedy uświadomiłem sobie ile pieniędzy
mógłbym oszczędzić dwoma przejazdami. Ale generalnie chciałem sprawdzić
czy mógłbym ograniczyć się do codziennego użytkowania Twizy (Radek, do
nogi!) eliminując sporadyczne używanie RS'a. A napisałem po to by ludzie
też mogli siebie zapytać czy mogliby nabyć takie Twizy (Radek, do nogi!)
albo innego elektryka do jeżdżenia na codzień by wyeliminować
sporadycznie potrzebnego spalinowego. Ku chwale naszej planety.