Użytkownik "Przemek O" <p...@o...eu> napisał\:

> Może i rzadko się mylił, ale miał jedna bardzo złą cechę, mianowicie "hamerykę"
jawił nam jako
> krainę mlekiem i miodem płynącą, a Polskę jako komunistyczny kraj, a ludzi w nim
mieszkających
> miał za głupków nic nie wiedzących o świecie...

100% trafione.
I ja bylem wlasnie tym (chyba jedynym?) ktory go zje.. zbesztal za to publicznie
(i to nieraz) i bez mydla (za co chyba 2 razy wstawil mnie do KFu).
Ale to, ze nie chce go miec wsrod swych prawdiwych znajomych (wlasnie
za to podejscie do Polski!) to jednak za jego wiedze _naprawde_ darze
A.L. szacunkiem duzym.

PS: choc.. jakem syn AKowca: z tym komunistycznym krajem nieco
racji mial. Nawet (moze zwlaszca?) dzis.
Napewno w przyszlkosci (bo staczamy sie szybko na powrot w rece Rosji
- wylacznie na wlasne zyczenie, choc przy kolejnej obojetnosci "wielkich").

> Pomijam już notoryczne tłumaczenia typu, ja wiem najlepiej, bo kiedyś tak a tak
robiłem/inni
> wielcy tak robią, ale nie mogę powiedzieć szczegółów bo to tajemnica handlowa.

Alez odgranicz ew bufonade i inna otoczke od tego czy _faktycznie_ wie lepiej.
Otoz z reguly wiedzial lepiej.
Co do tajemnicy. Wlasnie ostatnio sie przekonalem na wlasnej skorze jak
_calkowicie niewinne_ slowa (nic nie zdradzajace bron Boze!) moga byc
traktowane przez "zleceniodawcow".
Tu A.L. tez mogl miec 100% racji (choc mysle ze mial jej nieco mniej;).

AK

do góry

W dniu 2013-04-14 10:40, AK pisze:
> Użytkownik "Przemek O" <p...@o...eu> napisał\:

> za to podejscie do Polski!) to jednak za jego wiedze _naprawde_ darze
> A.L. szacunkiem duzym.

Nie polemizujemy nad jego wiedzą, bo tutaj każdy będzie miał własną
opinię zależną od własnego doświadczenia. I każdy ma do niej prawo.

> Alez odgranicz ew bufonade i inna otoczke od tego czy _faktycznie_ wie
> lepiej.
> Otoz z reguly wiedzial lepiej.

I tak i nie. Ale mniejsza z tym.

> Co do tajemnicy. Wlasnie ostatnio sie przekonalem na wlasnej skorze jak
> _calkowicie niewinne_ slowa (nic nie zdradzajace bron Boze!) moga byc
> traktowane przez "zleceniodawcow".
> Tu A.L. tez mogl miec 100% racji (choc mysle ze mial jej nieco mniej;).

Ok, nie to jest problemem, bo w tym przypadku miał rację (z tą tajemnicą
zawodową). Problem jest w tym, że odmawiając nam wyjaśnień kryjąc się za
ową tajemnicą, sam nie uznawał możliwości istnienia takiej tajemnicy
zawodowej po stronie swojego przeciwnika w dyskusji. Chyba uważając że u
nas w kraju jeszcze nie ma na tyle rozwiniętej gospodarki żeby mogła
istnieć instytucja "tajemnicy zawodowej/handlowej/produktowej". Inna
bajka że takie podejście jest typowe dla amerykanów, którym wydaje się,
że wszelkie wynalazki/patenty są tylko u nich.
Z tym że podkreślam, że to są moje własne odczucia.


pozdrawiam,
Przemek O.

do góry

Edek <e...@g...com> wrote:

> Przynajmniej był pomocny. Ostał się jeno Łan z Kenobii usiłujący
> na grupie zagłuszyć swoje hemoroidy marząc o lepszym języku
> i pseudogierach.

To bardzo biedny człowiek. On chyba naprawdę nie zdaje sobie sprawy
z tego, jak jest odbierany.

--
"Project Manager to człowiek, który myśli, że jak weźmie
dziewięć kobiet, to urodzą dziecko w miesiąc."

do góry

Dnia Sun, 14 Apr 2013 21:05:21 +0000 po głębokim namyśle Adam Wysocki
rzekł:

> Edek <e...@g...com> wrote:
>
>> Przynajmniej był pomocny. Ostał się jeno Łan z Kenobii usiłujący na
>> grupie zagłuszyć swoje hemoroidy marząc o lepszym języku i
>> pseudogierach.
>
> To bardzo biedny człowiek. On chyba naprawdę nie zdaje sobie sprawy z
> tego, jak jest odbierany.

Tak naprawdę jest tylko męczący (IMO), trudno przebrnąć przez te
słowotoki na temat "asma" i innych tego typu tematów, do KFa wrzucić
się nie da, a i tak z nawyku czytam wszystko. Czasami odpowiadam
na jego prymitywne komentarze.

Mnie bardziej rażą takie zawistne wrzuty jak gdzie indziej w
tym wątku. Ktoś w końcu wyrabia tę opinię, że Polacy są zakompleksieni,
zawistni, mają czapkę ułańską z pomponem i jak komuś przypadkiem coś
się uda to zgnoją na podstawie kultury rozumianej jako to co
wymieniłem. A.L. miał po raz kolejny rację i jego "wina" polega na tym,
że był "za mundry".

--
Edek

do góry

Dnia Sun, 14 Apr 2013 10:40:08 +0200 po głębokim namyśle AK rzekł:

>> Pomijam już notoryczne tłumaczenia typu, ja wiem najlepiej, bo kiedyś
>> tak a tak robiłem/inni wielcy tak robią, ale nie mogę powiedzieć
>> szczegółów bo to tajemnica handlowa.
>
> Alez odgranicz ew bufonade i inna otoczke od tego czy _faktycznie_ wie
> lepiej. Otoz z reguly wiedzial lepiej.

Tak trochę OT, zajrzałem do słownika a w zasadzie słowników. Mnie
zawsze interesował język, niekoniecznie ten programowania tylko
mówiony i co język mówi o ludziach, którzy go używają, bo to ludzie
kształtują język tak samo jak język kształtuje ludzi. Linki:

http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2552762

http://www.merriam-webster.com/dictionary/buffoon

i dla pewności:

http://pl.wiktionary.org/wiki/bufon

Czy tylko mnie uderza fakt, że z tego samego wzorca wzięły się
aż tak różne znaczenia?

Co do A.L., to zamiast go wyzywać lepiej byłoby go zagiąć. Bo
nie wiem, kto tu jest nadęty.

--
Edek

do góry

W dniu 13.04.2013 o 01:22 R.e.m.e.K <g...@d...null> pisze:

> Dnia Sat, 13 Apr 2013 00:33:22 +0200, AK napisał(a):
>
>> PS: Grupa upadla bo "wyksztalcona" polska mlodziez takie pierdoly tam
>> posuwala
>> (zwlaszcza o "przewagach" C++ w sensie obiektowosci), że zęby zywcem
>> wypadaly :)
>
> C++ warriorzy przerzucili sie chwilowo na grupe Delphi, tam niosa kaganek
> oswiaty ;-)

Niech sie Delphi warriorzy spocą od czasu do czasu, a nie tylko siedzą
bezczynnie :) Paaaanie, to usenet jest, tu się flejmy robi :)

Pozdrawiam -- Spook.

--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

do góry

AK <n...@n...com> wrote:
> Nie wiecie co sie dzieje z Panem prof. Andrzejem Lewandowskim ?
> Znanym na usenecie jako : A.L.
> email zwykle: a...@a...com
> Bylo nie bylo jedna z IMHO niezaprzeczalnych legend polskiej informatyki.
> Czlowiekiem o niezwyklej (i jakze szerokiej) wiedzy, co nie znaczy ze
> z latwym dla wszystkich (w sensie usenetu;) charakterem :).
> Kiedys czynnie uczestniczyl w "ostrych" (ale jakze ciekawych) dyskusjach
> na tej grupie (i nie tylko, kiedys IMHO super grupa byla np. pl.comp.object).
> Poniewaz obaj jestesmy eee.. w wieku "poborowym" (grubo powyzej 50+;)
> wiec pytam, gdyz nieco martwie sie o niego (ostatnie jego wpisy sa z 2010r).

Z września 2012.

From: A.L. <l...@a...com>

Subject: Re: [Link] Intel says Clover Trail Atom CPU won't work with Linux

Message-ID: <l...@4...com>

Date: Mon, 17 Sep 2012 12:38:19 -0500

do góry

Użytkownik "Edek" <e...@g...com> napisał:

> Co do A.L., to zamiast go wyzywać lepiej byłoby go zagiąć. Bo
> nie wiem, kto tu jest nadęty.

Edziu, zwyczajnie "wali ci na czaszke".
Przeciez ja od poczatku _bronie_ A.L. w sensie jego wiedzy, profesjonalizmu.
Nie zauwazykles chlopcze ? :)
Natomiast w kwestii podejscia do Polski, zrozumienia spraw tu sie dziejacych
itp to Pan Prof Lewandowski moglby sie (chocby ode mnie:) wiele nauczyc.
Latwiej wyjechac i pluc, trudniej zostac i cos robic nawet gdy (jak sie dzis wydaje )
sprawa beznnadziejna.

PS: linkow nawet nie otwieralem. .. bo jezyk tak naprawde g.. swiadczy o czlowieku..

AK

do góry

Użytkownik "Miroslaw Kwasniak" <m...@i...zind.ikem.pwr.wroc.pl> napisał:

> From: A.L. <l...@a...com>
> Subject: Re: [Link] Intel says Clover Trail Atom CPU won't work with Linux
> Message-ID: <l...@4...com>
> Date: Mon, 17 Sep 2012 12:38:19 -0500

O fajnie. Dzieki za info !

AK

do góry

Dnia Mon, 15 Apr 2013 20:49:52 +0200 po głębokim namyśle AK rzekł:

> Użytkownik "Edek" <e...@g...com> napisał:
>
>> Co do A.L., to zamiast go wyzywać lepiej byłoby go zagiąć. Bo nie wiem,
>> kto tu jest nadęty.
>
> Edziu, zwyczajnie "wali ci na czaszke".
> Przeciez ja od poczatku _bronie_ A.L. w sensie jego wiedzy,
> profesjonalizmu
> Nie zauwazykles chlopcze ? :)

Nie ;)

> Natomiast w kwestii podejscia do Polski, zrozumienia spraw tu sie
> dziejacych
> itp to Pan Prof Lewandowski moglby sie (chocby ode mnie:) wiele
> nauczyc.
> Latwiej wyjechac i pluc, trudniej zostac i cos robic nawet gdy (jak sie
> dzis wydaje )
> sprawa beznnadziejna.

No ale mówienie komuś np. żeby nie wymyślał koła na nowo to plucie czy
dozwolona krytyka? Dla wielu najprawdziwszych najwyraźniej plucie.

> PS: linkow nawet nie otwieralem. .. bo jezyk tak naprawde g.. swiadczy o
> czlowieku..

Człeniu, litości, i Ty chcesz się zajmować językami programowania? Phi...

--
Edek

do góry