-
1. Data: 2025-03-17 14:14:54
Temat: Nagra IV i zewnętrzny pilot
Od: Marek <f...@f...com>
Do czego konkretnie służy ten zewnętrzny pilot?
https://youtu.be/rtXzXTOuQkI
W opisie tak ogólnie jest tylko podane, że do synchronizacji ze
sprzętem filmowym ale tak konkretnie? Po co autor filmu go podłączył
w tej sesji odtwarzania skoro mamy tylko sygnał audio?
--
Marek
-
2. Data: 2025-03-17 19:17:15
Temat: Re: Nagra IV i zewnętrzny pilot
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Marek napisał:
> Do czego konkretnie służy ten zewnętrzny pilot?
To nie jest "zewnętrzny pilot", tylko zewnętrzny synchronizator.
> https://youtu.be/rtXzXTOuQkI
>
> W opisie tak ogólnie jest tylko podane, że do synchronizacji ze
> sprzętem filmowym ale tak konkretnie? Po co autor filmu go podłączył
> w tej sesji odtwarzania skoro mamy tylko sygnał audio?
Miałem tylko Nagrę E ("economic", dla ubogich), z trzema tylko
głowicami, ale panastefanowe pomysły jeszcze jakoś pamiętam.
Nagra IV, w przeciwieństwie do E, była "kinematograficzna" znaczy
się do filmów była. Kamery wtedy nie rejestrowały dźwięku, a jeżeli
to kiepsko, więc należało porównywać fazę sygnału dwóch pilotów --
jeden nagrany na taśmie magnetycznej, drugi generowany przez
mechanizm poklatkowy kamery. Sygnał zwrotny szedł do silnika.
Częstotliwość 60 Hz dla telewizji NTSC, 50 Hz dla Europy i 24 Hz
(a może 48?) dla kinematografii.
Nagra IV była magnetofonem monofonicznym, nagrywającym na pełnej
szerokości taśmy. Sygnał pilota synchronizującego nagrywała
i odtwarzała dodatkowa środkowa głowica widoczna na początku
drugiej minuty filmu. Chytrość pomysłu polegała na tym, że była
to głowica dwuśladowa, oba ślady w przeciwfazie, więc w głowicy
odtwarzającej dźwięk sygnały się znosiły.
W późniejszych modelach ten cały synchronizator był już wbudowany
do środka. Ale z drugiej strony istniał też jakiś wypasiony model
synchronizatora, wielkości magnetofonu, z wbudowanym oscyloskopem.
--
Jarek
-
3. Data: 2025-03-18 12:01:29
Temat: Re: Nagra IV i zewnętrzny pilot
Od: Marek <f...@f...com>
On Mon, 17 Mar 2025 19:17:15 +0100, Jarosław
Sokołowski<j...@l...waw.pl> wrote:
> To nie jest "zewnętrzny pilot", tylko zewnętrzny synchronizator.
No dobra, ale czemu na prezentacji został w ogóle podłączony? Do
takiego zwykłego odtwarzania to chyba nie miało żadnego znaczenia
podłączać bto urządzenie.
--
Marek
-
4. Data: 2025-03-18 12:08:14
Temat: Re: Nagra IV i zewnętrzny pilot
Od: Marek <f...@f...com>
On Mon, 17 Mar 2025 19:17:15 +0100, Jarosław
Sokołowski<j...@l...waw.pl> wrote:
> Nagra IV, w przeciwieństwie do E, była "kinematograficzna" znaczy
Ale widać były Nagry IV stereo, bo ta z filmu ewidentnie
stereofoniczna.
Nigdy nie miałem do czynienia ale oglądając film sprzęt robi wrażenie
na prawdę solidnego i precyzyjnego jak na tamte czasy. Czy ówczesne
szpulowce domowego użytku mogły z nią konkurować pod względem
parametrów (pasmo, pływanie dźwięku) czy był tylko to taki hype na
Nagrę?
--
Marek
-
5. Data: 2025-03-18 12:40:28
Temat: Re: Nagra IV i zewnętrzny pilot
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Marek napisał:
>> To nie jest "zewnętrzny pilot", tylko zewnętrzny synchronizator.
>
> No dobra, ale czemu na prezentacji został w ogóle podłączony? Do
> takiego zwykłego odtwarzania to chyba nie miało żadnego znaczenia
> podłączać bto urządzenie.
Gościu podłączył, bo miał. Może gdzieś przeczytał, że "się podłącza".
Do kamery/projektora też się podłacza, ale akurat tego nie miał.
Już Abraham Lincoln pisał, żeby nie wierzyć we wszystko, co się
przeczyta w internecie. W Wikipedi (polskiej) o tych Nagrach napisali
też, że miały "korektor graficzny". Dobre sobie!
--
Jarek
-
6. Data: 2025-03-18 12:41:22
Temat: Re: Nagra IV i zewnętrzny pilot
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Marek napisał:
> Nigdy nie miałem do czynienia ale oglądając film sprzęt robi wrażenie
> na prawdę solidnego i precyzyjnego jak na tamte czasy.
Nie "na tamte czasy" tylko w ogóle. Jak to mówią, "anałoga w mirie niet".
> Czy ówczesne szpulowce domowego użytku mogły z nią konkurować pod
> względem parametrów (pasmo, pływanie dźwięku) czy był tylko to taki
> hype na Nagrę?
Ani trochę nie mogły. Nawet z tą moją skromną Nagrą E. Ale to całkiem
inny obszar zastosowań. Ten magnetofon dostał nawet Oscara (filmowego):
https://www.nagraaudio.com/awards/
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_Polish_Academy
_Award_winners_and_nominees
--
Jarek
-
7. Data: 2025-03-18 12:56:52
Temat: Re: Nagra IV i zewnętrzny pilot
Od: Marek <f...@f...com>
On Tue, 18 Mar 2025 12:41:22 +0100, Jarosław
Sokołowski<j...@l...waw.pl> wrote:
> Ani trochę nie mogły. Nawet z tą moją skromną Nagrą E. Ale to
> całkiem
> inny obszar zastosowań.
No właśnie zawsze mnie to rozczarowywało, dlaczego taki sprzęt nie
był dostępny dla rynku konsumenckiego. W czym był problem (poza
ceną), żeby stosować w domu? Brzydki wygląd?
--
Marek
-
8. Data: 2025-03-18 15:59:27
Temat: Re: Nagra IV i zewnętrzny pilot
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 18 Mar 2025 12:56:52 +0100, Marek wrote:
> On Tue, 18 Mar 2025 12:41:22 +0100, Jarosław
> Sokołowski<j...@l...waw.pl> wrote:
>> Ani trochę nie mogły. Nawet z tą moją skromną Nagrą E. Ale to
>> całkiem
>> inny obszar zastosowań.
>
> No właśnie zawsze mnie to rozczarowywało, dlaczego taki sprzęt nie
> był dostępny dla rynku konsumenckiego. W czym był problem (poza
> ceną), żeby stosować w domu? Brzydki wygląd?
Cena właśnie?
Zbyt skomplikowana obsługa?
Brak dostępnych nagrań ?
Cena wynikajaca z kosztów produkcji, czy po prostu "moze byc wysoka".
Przyszedł CD i zaorał :-)
J.
-
9. Data: 2025-03-18 19:09:17
Temat: Re: Nagra IV i zewnętrzny pilot
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Marek napisał:
>> Ani trochę nie mogły. Nawet z tą moją skromną Nagrą E.
>> Ale to całkiem inny obszar zastosowań.
>
> No właśnie zawsze mnie to rozczarowywało, dlaczego taki sprzęt
> nie był dostępny dla rynku konsumenckiego. W czym był problem
> (poza ceną), żeby stosować w domu? Brzydki wygląd?
"Całkiem inny obszar zastosowań" -- to powinno wszystko wyjaśnić.
Sprzęt był dostępny na rynku, każdy mógł kupić, najwyżej trochę
czekał na realizację zamówienia. Ale to naprawdę nie pasowało do
zastosowań domowych. Natomiast wygląd całkiem mi się podobał.
--
Jarek
-
10. Data: 2025-03-18 19:16:28
Temat: Re: Nagra IV i zewnętrzny pilot
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F napisał:
>> No właśnie zawsze mnie to rozczarowywało, dlaczego taki sprzęt
>> nie był dostępny dla rynku konsumenckiego. W czym był problem
>> (poza ceną), żeby stosować w domu? Brzydki wygląd?
>
> Cena właśnie?
> Zbyt skomplikowana obsługa?
> Brak dostępnych nagrań ?
NAGRA poniekąd służyła do robienia nagrań, wiec nie to. Obsługa też
nie była jakoś przesadnie skomplikowana. Ale ogólna wygoda użytkowania,
to i owszem, nie była wielka. Choćby ze względu na używany nośnik.
Taśmy "grube", profesjonalne, w rodzaju LGR 30P, miały tę samą
szerokość (1/4 cala) co konsumenckie, ale to jednak było co innego.
Do tego prędkość przesuwu (15 cali na sekundę) -- czas pracy jednej
szpuli był króciutki.
Zresztą ta "prędkość bazowa" tylko na początku rozwoju zapisu
magnetycznego wynikała z potrzeby jakości. W konsumenckim sprzęcie
co jakiś czas dzielono ją na pół -- 15/2, 15/4, 15/8 aż do 15/16 cala.
W zastosowaniach profesjonalnych pozostano przy wysokiej prędkości,
co ułatwiało precyzyjny montaż mechaniczny nagrań.
Kaseta magnetofonowa miała prędkość taśmy 15/8 ips, po wielu wysiłkach
udało się nawet na wąskiej ścieżce uzyskać niezłą jakość nagrania. Ale
jak ktoś miał domowy magnetofon szpulowy, taki w rodzaju AKAI GX-635D,
to dyshonorem było nagrywanie z prędkościa mniejszą niż 7,5 ips. Nie
rzutowało to specjalnie na jakość. Ot, takie tam wczesne audiofilstwo.
> Cena wynikajaca z kosztów produkcji, czy po prostu "moze byc wysoka".
Mogła być wysoka. NAGRA E kosztowała około czterech tysięcy dolarów.
W tym samym czasie samochód produkcji FSO w Peweksie -- koło tysiąca.
--
Jarek