> Nie, to nie jest tozsame ze Panasonic = Eneloop.
> Po prostu Panasonic przejal cala marke.
> A Eneloop to inaczej akumulator LSD ;) - low self discharge.
> Natomiast na chyba z kilkadziesiat sztuk Eneloopow AA/AAA ktore mam zaden mi nie
wylal wiec wlasciwie mnie zaskoczyles, ze sa do tego zdolne.
> Nie przechowywales ich w jakis ciezkich warunkach, np. nie byly gdzies przegrzane
wysoka temperatura?
> Planuje wlasnie dokupic kolejna porcje, przy czym tych produkowanych obecnie przez
Fujitsu ktore przejelo japonskie fabryki ktore trzaskaly "stare" eneloopy.


Tak, sprawdziłem to, Panasonic "nie eneloop" to inna raczej gorsza technologia i po
przeczesaniu opinii na forach zrezygnowałem z nich
.
To, że dwa białe Eneloopy (z ośmiu kupionych w Stanach) mi nieco wylały i to w
torbie, a nie w urządzeniu (w sumie więc szczęśliwie), to fakt. Mogło się zdarzyć
(ale jedynie "mogło"), że kiedyś sporo wcześniej były przeładowane ładowarką
nie-eneloopową (choć chyba jeszcze droższą i też inteligentną, ale u mnie potrafiącą
przegapić konieczność zakończenia ładowania - przestałem więc lubić tamtą ładowarkę
A..... i kupiłem BQ-CC16, która jest świetna do Eneloopów, ale z kolei odmawia u mnie
ładowania jakichkolwiek innych NiMH).



> Trochę tańszy od Panasonic Eneloop jest Fujitsu BLACK R6/AA 2550mAh HR-3UTHC.
> Około 10zł/sztuka.


Podawaj źródło zakupu, bo inaczej nie ma to sensu (np. koszty dostawy).
Jakbym miał teraz kupować 8-12 sztuk (łatwiej wtedy żonglowac bateriami z tej samej
serii), to może wszedłym w IKEA Ladda 2450/2550 mAh - odpowiednik czarnych Eneloop
Pro, ale Fujistu to może być ciekawa alternatywa. To co mnie obecnie powstrzymało
przed zakupem Ladda 2550 mAh to fakt, że nowa generacja Eneloopów oznaczana jest już
jako jedynie 2500 mAh, i chcę kupić już nowszą generację (chyba to samo dotyczy
Fujitsu).

Czarne Panasonic Eneloop Pro 2450 mAh bardzo - ale to bardzo - mi zaimponowały:
wytrzymały u mnie w lampie przez 9 dni fotografowania (ponad tysiąc zdjęć, wszystkie
bez wyjątku z lampą, choć większość w ciągu dnia dla rozjaśnienia cieni w słońcu),
gdzie nie wziąłem ładowarki. Piątego dnia wieczorem lampa sama się wyłączyła (chyba
po jakichś zdjęciach z większymi mocami błysku), rano znów działała bez doładowywania
aku (nastąpiła samoregeneracja) przez kolejne parę dni.

Oczywiście do urządzeń o małym poborze prądu i rzadkiej konieczności wymiany baterii
najbardziej ekonomiczny jest zakup klasycznych białych Eneloopów.