W sumie jeśli chodzi o Bronka to jego pytania nie grzeszą błyskotliwością... i nie
jest dla mnie jasne, czy najpierw tu uderza, a potem myśli i googluje czy
odwrotnie...
A co do sku*stwa tego typu jak podałeś to się nie spotkałem w szkołach, ale też już
dawno się nie dokształcałem. Oczywiście, że powinno to być inaczej, ale to nie jest
jedyny ani nawet główny problem tego (kolonialnego) systemu oświaty jaki mamy. Ja
opracowuję nowe programy nauczania na kierunkach jakie znam (technik elektronik spec.
systemy komputerowe, technik informatyk spec. bazy danych i tech. inf. spec.
multimedia i dalej będę opracowywał programy studiów inżynierskich na tych kierunkach
dziennych i wieczorowych). Jest to uzupełnieniem i rozwinięciem mojego projektu
reformy Sztuka Edukacji jaki opracowuję od 2010 roku (z przerwami) i jaki jest
dostępny na stronie: http://szyk.jcom.pl/sztuka%20edukacji.pdf

I mogę powiedzieć, że już teraz wychodzą mi "niezłe kwiatki" np. na kierunku Technik
Elektronik spec. Systemy Komputerowe powinno być ponad 50 przedmiotów (w trybie 1-2
semestralnym a nie wieloletnim) - a u mnie było tych przedmiotów aż 25. A na kierunku
Technik Informatyk tych przedmiotów powinno być ponad 60 (w planie nauki 5 letnim po
30 godzin tygodniowo zajęć na ocenę). Ja robię taki programy nauczania, że
współczesny inżynier mógłby się schować przy tych technikach, bo matematyki wyższej i
tak nie zastosuje w praktyce (przynajmniej mi się to nie przytrafiło). Taki technik
jakiego ja bym widział był by prawdziwym pomocnikiem inżyniera, a nie jedynie gościem
od przełączania przycisków i wymiany uszkodzonych kart w sprzęcie elektronicznym - to
parodia i do tego nie trzeba żadnego wykształcenia. No ale jak pisałem mamy
kolonialny system edukacji i to czym on jest nie powinno nas specjalnie dziwić.