W dniu 2011-02-24 16:07, Robert_J pisze:

> A za co k... płacić? Połowa czasu antenowego to wieści z kruchty,
> transmisje mszy, nawiedzone programy religijne lub "religiopodobne"...

Dodaj jeszcze do tego treść ich seriali. Kler (i jego interesy) jest
chyba najmocniej reprezentowaną siłą w tych produkcjach. Pomyślmy:
1) Plebania - idealni księża z niewielkiej parafii na "ścianie
wschodniej" toczą boje ze swoim nemesis - biznesmenem nieuznającym
jakiejkolwiek moralności. Rzecz jasna ateistą. ;)
2) Ranczo - proboszcz toczy "świętą wojnę" ze swoim złym bliźniakiem.
Rzecz jasna ateistą. ;)
3) Ojciec Mateusz - takie polskie "CSI: Kryminalne zagadki Sandomierza".
Ksiądz jeździ na rowerze i łapie przestępców. :)
4) Przez krótki czas leciał jeszcze jakiś "serial komediowy" pt.
"Siostry". Coś o grupie zakonnic, nie znam szczegółów. ;)

Dodaj do tego jeszcze takie "dokumentalne" brednie wyprodukowane za
pieniądze abonentów:
http://www.youtube.com/watch?v=CfB_hRLzclM
http://www.youtube.com/watch?v=BlhFK2Gc1Nw (i kolejne części)

Albo takie rzetelne debaty:
http://www.youtube.com/watch?v=PKECvhES0xI (i kolejne części)
http://www.youtube.com/watch?v=Y_AOqHdP5Xs (i kolejne części -
najciekawsze zaczyna się około ósmej minuty części pierwszej...)

TVP już dawno stała się elektroniczną amboną i nie sądzę, żeby coś można
było z tym zrobić...