-
31. Data: 2016-02-12 10:20:01
Temat: Re: Cięcie kabli
Od: Marek <f...@f...com>
On Wed, 10 Feb 2016 21:17:46 +0100, Tomasz Śląski<t...@k...org.pl>
wrote:
> Z tego co onegdaj plotki mówiły, w ten sposób odcinano również
telefony
> 12/13.12.1981.
A gdyby ktoś chciał wtedy wezwać pogotowie?
--
Marek
-
32. Data: 2016-02-12 10:35:07
Temat: Re: Cięcie kabli
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2016-02-12 o 10:20, Marek pisze:
> On Wed, 10 Feb 2016 21:17:46 +0100, Tomasz Śląski<t...@k...org.pl> wrote:
>> Z tego co onegdaj plotki mówiły, w ten sposób odcinano również
> telefony
>> 12/13.12.1981.
>
> A gdyby ktoś chciał wtedy wezwać pogotowie?
>
Wtedy?
Pogotowie???
A po co? Zawsze to jednego opozycjonistę mniej ;)
--
Pozdrawiam.
Adam
-
33. Data: 2016-02-12 10:51:28
Temat: Re: Cięcie kabli
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Adam napisał:
>>> Z tego co onegdaj plotki mówiły, w ten sposób odcinano
>>> również telefony 12/13.12.1981.
>>
>> A gdyby ktoś chciał wtedy wezwać pogotowie?
>
> Wtedy?
> Pogotowie???
> A po co? Zawsze to jednego opozycjonistę mniej ;)
Oficjalne zalecenie było takie, żeby w każdej potrzebie powiadomić
patrol przy najbliższym koksowniku. Oni mieli wszystko załatwić
metodami ogólnowojskowymi, powiadomić przez radio kogo uznają za
stosowne (albo dobić, jeśli pacjent źle rokował, z kałacha, żeby się
nie męczył). Jedna służba do wszystkiego, normalnie jak numer 112.
--
Jarek
-
34. Data: 2016-02-12 12:36:40
Temat: Re: Cięcie kabli
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "nadir" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:56bc8a1f$0$685$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 2016-02-11 o 02:49, J.F. pisze:
>>> Jaką linie? Bo już się trochę pogubiłem.
>> Abonencka.
>> Chodzi mi o to, ze jak jedna linie podlaczymy do dwoch central
>> naraz,
>> to oczywiscie rozne cuda moga sie dziac, ale jak jedna z tych
>> central
>> wylaczymy z zasilania, to wewnetrzne polaczenia elementow na
>> wyposazeniu abonenckim ciagle sa i nadal moga prady roznie plynac i
>> roznie zaklocac prace drugiej centrali.
>Jak wyłączysz zasilanie centrali to prąd już tam żaden się nie
>pojawi.
Z zasilacza tej centrali oczywiscie nie, ale z drugiej centrali przez
linie abonenckie cos pewnie poplynie.
I nawet na linie zasilajace tej wylaczonej centrali moze sie
przedostac.
A sam przeplyw pradu moze zaklocic prace drugiej centrali czy jakosc
dzwieku.
>> A czy od razu gorsi ... gdybym tak teraz sluchawke podniosl i
>> sygnalu
>> nie uslyszal z powodu jakiejs awarii, to i tak na pomoc chyba
>> dopiero
>> rano za pare godzin moglbym liczyc, wiec co mi za roznica czy
>> przelaczac beda minute czy godzne :-)
>No ale jak byś miał pilną potrzebę/wypadek to szukał byś jakiegoś
>telefonu w pobliżu, i co byś zrobił jakby żaden telefon w promieniu
>kilku kilometrów nie działał?
No wiesz, dzis siegnalbym po komorke, dawniej ... na czynny automat w
okolicy trudno bylo liczyc.
Wiec jak naprawa trwalaby krocej niz szukanie sprawnego, to znow na
jedno wychodzi :-)
Sasiadow nie zwyklem budzic w srodku nocy, chyba, ze cos naprawde
pilnego - pozar np.
No ale sporo ludzi musialo sie obchodzic w ogole bez telefonu przez
wiele lat, a my tu o godzince :-)
>>> Jest jeszcze jedna sprawa, duże centrale jak S12, EWSD, 5ESS czy
>>> OCB, to
>>> były projekty i wykonania pod konkretne sytuacje, często z mocno
>>> indywidualnie dobranym oprogramowaniem i bazą. Jak to się raz
>>> uruchomi,
>>> to nigdy nie wyłącza. Zawsze istnieje ryzyko że przy ponownym
>>> uruchomieniu coś pójdzie nie tak i nie wiesz czy to będzie przy
>>> jednym z
>>> próbnych uruchomień czy przy tym kluczowym.
>
>> A to tym bardziej bym wylaczyl i sprawdzil czy dobrze wstaje :-)
>No jak trzeba to na początku robi się kilka takich prób, ale już po
>dopieszczeniu wszystkiego i wgraniu ostatecznych wersji softu i baz
>centrala nie jest wyłączana,
A to tym bardziej bym te ostateczne wersje sprawdzil :-)
J.
-
35. Data: 2016-02-12 18:35:24
Temat: Re: Cięcie kabli
Od: "Piotr C." <p...@m...com.delete.pl>
On Wed, 10 Feb 2016 09:01:01 +0100
Marek <f...@f...com> wrote:
> U nas też były takie akcje przy przełączaniu na ESS?
> https://youtu.be/saRir95iIWk
W odmętach internetu znalazłem coś podobnego z Francji:
https://www.youtube.com/watch?v=fZMITXBliR0
Dla niecierpliwych - odliczanie i cięcie kabli zaczyna się w 10:30. Ale ogólnie
materiał ciekawy.
Było to przełączenie Strowgera na DMS-100 w 1982r., jakiś chyba funkcjonalny
odpowiednik wczesnych E-10B. Swoją drogą myślałem że okrągłe obudowy wybieraków to
tylko były w Ameryce, a w Europie kwadratowe. Ale to widocznie tylko u nas...?
P.
-
36. Data: 2016-02-12 22:51:01
Temat: Re: Cięcie kabli
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 2016-02-12 o 18:35, Piotr C. pisze:
> Dla niecierpliwych - odliczanie i cięcie kabli zaczyna się w 10:30.
> Ale ogólnie materiał ciekawy. Było to przełączenie Strowgera na
> DMS-100 w 1982r., jakiś chyba funkcjonalny odpowiednik wczesnych
> E-10B.
DMS-100 to wytwór Nortela, na ile to odpowiada E-10B to nie mam pojęcia.
> Swoją drogą myślałem że okrągłe obudowy wybieraków to tylko
> były w Ameryce, a w Europie kwadratowe. Ale to widocznie tylko u
> nas...?
Bo to jest w Ameryce, dokładnie Kanada.
-
37. Data: 2016-02-13 09:45:44
Temat: Re: Cięcie kabli
Od: Marek <f...@f...com>
On Fri, 12 Feb 2016 18:35:24 +0100, "Piotr C."
<p...@m...com.delete.pl> wrote:
> > https://youtu.be/saRir95iIWk
"Właściciel nie udostępnił dla komórek".
--
Marek
-
38. Data: 2016-02-13 10:28:14
Temat: Re: Cięcie kabli
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 10 Feb 2016 23:44:07 +0100, Jarosław Sokołowski napisał(a):
>>> 12/13.12.1981.
>>
>> Nie można wykluczyć, że ktoś w przypływie fantazji tak odcinał kable,
>> ale po pierwsze przywrócić, to potem do używalności niemały koszt. Po
>> drugie nie sądzę żeby odcinano wtedy wszystkie telefony, pewnie jakieś
>> instytucje i kluczowe firmy musiały funkcjonować. Więc raczej zlecano to
>> komu trzeba i odłączano większość cywilów, żeby łatwiej było podsłuchać
>> tych których trzeba.
>
> To nie jakieś wojny napoleońskie, że tak dawno, wszyscy świadkowie pomarli
> i można fantazjować. Żadnych "kluczowych firm" to nie ominęło. Nie było
> też żadnej "większości cywilów" ani uzupełniającej jej mniejszości, którą
> postanowiono przesłuchać przez telefon zamiast osobiście. Chwilę po północy
> telefon był całkiem głuchy, a wiele dni upłynęło, zanim można było usłyszeć
> "rozmowa kontrolowana, rozmowa kon-tuuuuuuuuu-owa kontrolowana".
Prawde mowiac to nie pamietam - wlaczono wszystkim na raz, czy jakos
sukcesywnie ?
> Większość
> central pewnie wyłączono z prądu, ale rwanie kabli też musiało się zdarzać
> -- tam, gdzie zabrakło fachowej obsługi. Każda "wojna" w pewnych ludziach
> wyzwala najdziksze instynkty. Hamulce puszczają i robią oni wszystko, by jak
> najszybciej zameldować aktualnemu prezesowi wykonanie zadania. Z kosztami
> też się nie liczą.
Ale jeszcze trzeba wiedziec co i jak. Bo najlatwiej to sie chyba
wylacza centrale seria z kalasza ... a prawda, ponoc amunicji nie
dostali :-)
Mozna by chyba zalozyc, ze do central skierowano wojskowych
lacznosciowcow ... na centralach sie pewnie nie znali, ale na
kabelkach to juz troche tak.
J.
-
39. Data: 2016-02-13 12:40:45
Temat: Re: Cięcie kabli
Od: "Piotr C." <p...@m...com.delete.pl>
On Fri, 12 Feb 2016 22:51:01 +0100
nadir <n...@h...org> wrote:
> > Swoją drogą myślałem że okrągłe obudowy wybieraków to tylko
> > były w Ameryce, a w Europie kwadratowe. Ale to widocznie tylko u
> > nas...?
>
> Bo to jest w Ameryce, dokładnie Kanada.
Aaa, ten francuski mnie zmylił :)
-
40. Data: 2016-02-13 13:20:04
Temat: Re: Cięcie kabli
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 2016-02-12 o 12:36, J.F. pisze:
> Z zasilacza tej centrali oczywiscie nie, ale z drugiej centrali przez
> linie abonenckie cos pewnie poplynie.
> I nawet na linie zasilajace tej wylaczonej centrali moze sie przedostac.
> A sam przeplyw pradu moze zaklocic prace drugiej centrali czy jakosc
> dzwieku.
W zasadzie po całkowitym wyłączeniu zasilania na takim Strowgerze
wszystkie elementy są w stanie rozwarcia i nie stanowią żadnego oporu
czy impedancji. A jeżeli już coś jest, to na pewno jest o kila rzędów
wielkości większe niż impedancja linii abonenckiej, która o ile pamiętam
powinna mieć 600 i więcej ohm.
W każdym razie żadnych zakłóceń nie doświadczaliśmy.
> No wiesz, dzis siegnalbym po komorke, dawniej ... na czynny automat w
> okolicy trudno bylo liczyc.
> Wiec jak naprawa trwalaby krocej niz szukanie sprawnego, to znow na
> jedno wychodzi :-)
No wiesz, tylko Ty jako abonent nie wiesz z jakiego powodu jest awaria i
ile może trwać.
Jak chcesz pogadać o dupach z kolegą z wojska, to poczekasz do
następnego dnia aż łączność wróci. Ale jak jest nagła sytuacja i wszyscy
wokół są w takiej samej sytuacji, to już nie jest ciekawie.
> Sasiadow nie zwyklem budzic w srodku nocy, chyba, ze cos naprawde
> pilnego - pozar np.
>
> No ale sporo ludzi musialo sie obchodzic w ogole bez telefonu przez
> wiele lat, a my tu o godzince :-)
To było w czasach gdy komórkę mało kto miał i wszystko opierało się na
konwencjonalną telefonię, ale ludzie byli już tak wyuczeni, że telefon
ma zawsze działać, nawet jak jest niepotrzebny. Potem doszedł jeszcze
internet dial-up, który w nocy był tańszy, abonenci się wqrwiają,
przychodów w tym czasie nie ma, wiec trzeba zminimalizować wszystkie straty.
Poza tym kosztach nowej centrali liczonych często w milionach dolarów,
praca kilku dodatkowych osób, żeby przełączenie odbywało się szybko i
najmniej uciążliwie dla abonentów, to praktycznie żaden koszt.