"de Fresz" <d...@n...o2.pl> wrote in message
>> Nie, nie o HDR.
>> Przypominam, ze wg tworcy watku rozmawiamy o rozjasnieniu obiektow
>> fotografowanych pod swiatlo a to nie HDR, przynajmniej - nie tylko,
>> jeste wiele prostrzych metod ktore Ty sam ciagle pomijasz.
> Np? Jakie znasz metody na uzyskanie takiego efektu
> _prostymi_technikami_fotograficznymi:
> http://www.parales.pl/images/fotografia_przyrodnicza
_6.jpg

Nie bylem tam i swiatla nie mierzylem, wiec nie powiem
jak mozna to zrobic. Pewnie najlatwiej zawsze postawic statyw
i zrobic kilka fotek zeby bylo z czego szybko poskladac HDRa.
I po wielu fotach widac, ze autor prefefuje takie rozwiazanie
choc rzadko przyklada wage do wykonczenia i publikuje
nawet straszne knoty.
W niewielkich problemach z rozpietoscia najczesciej uzywam
kombinacji od poziomow do rozjasniania cieni
i przyciemniania swiatel i roznych tam opcji.
Do korekty naswietlenia jest to zupelnie wystarczajace
a odpowiada staremu jak fotografia maskowaniu pod powiekszalnikiem
- o ktorym Ty ciagle zapominasz.
Uzywales kiedys filmu i powiekszalnika?

>>>> Przeciez nie wymagam od wydawcy umiejetnosci obslugi
>>>> zaawansowanych maszyn drukarskich, profesjonalnych skanerow,
>>> Akurat wydawca na te tematy będzie miał zazwyczaj większe pojęcie, bo to
>>> część jego codziennej pracy.
>> A ja myslalem, ze tym zajmuja sie drukarze...
> Co Ci poradzę że o druku masz niewielkie pojęcie.

He, he, juz widze tych wydawcow,
ktorzy potrafia ustawic porzadna maszyne drukarska...
Jesli maja pojecie co ona potrafi i jakiej jakosci materialu
potrzebuje aby wykorzystac swoje techniczne mozliwosci,
to dla mnie sa w tej czesci fachowcami.

>[...]
>> Reasumujac, napisales dokladnie to co ja innymi slowami.
> Nie, napisałem coś zupełnie przeciwnego. Przeczytaj jeszcze raz i poszukaj
> gdzie tam jest coś o technice robienia zdjęć.
> [...]
>> A widzisz, a ja myslalem, ze skoro cos facetowi nie daje spac
>> az tak, ze pyta o to tutaj, to ta wiedza jednak jest mu potrzebna.
> Rozumiem że nigdy w życiu nie byłeś ciekaw jak coś jest zrobione, nawet
> jeśli ta wiedza nie była Ci do niczego potrzebna? No to współczuję ;-)

Kula w plot sasiada...
Istotne sa fakty opisane w tym watku,
a tutaj masz czarno na bialym, ze kolega jest w rozterce
i pyta o sprawy potrzebne mu do pracy w wydawnictwie
czyt. - zarabiania pieniedzy. Dlatego on sam jest najlepszym
argumentem na moja opinie - choc nikt nie zabrania Tobie miec innej.

>> W mojej opinii, skoro w koncu zaczal pytac, to jest nadzieja,
>> ze beda jeszcze z niego ludzie a jego albumy beda kiedys na
>> duzo wyzszym poziomie.
> Ooootaaaak, same hadeery. Mniam.

Ja tam jestem optymista, przeciez i tak nic mnie to nie kosztuje
a zycie jest przyjemniejsze.
see_you