Dnia Thu, 24 Mar 2011 12:20:23 +0000, Michal Tyrala napisał(a):


> Te z przykladu Janka są jeszcze dosc ok, ale nierzadko są w aukcji
> jakies strzaly z komorki z ktorych nie do konca wiadomo co jest
> przedmiotem sprzedazy...

bywa że w ten sposób sprzedający maskują wady produktu, byle ściągnąć
klienta do siebie. Wypatrzyłem parę lat temu fajne auto w komisie 300 km
ode mnie. Miałem jechać, ale że kolega miał tam w weekend po drodze jadąc
do rodziców, wyręczył mnie w wstępnych oględzinach... No i okazało się,
że zdjęcia były nieostre, bo samochód który w rozmowie telefonicznej miał
być "funkiel nówka jeżdżony przez statecznego starszego pana znajomego
właściciela komisu" był totalnym szrotem porysowanym i poklejonym
silikonem (czarnym), że nawet nie warto było wsiadać aby obejrzeć go od
środka, czy maski podnosić, a facetowi zależało prawdopodobnie, aby
klienta ściągnąć do siebie (mimo, że mówiłem, iż mam do niego 300 km), bo
może coś wybierze... Podziękowałem koledze za oględziny i poleciłem
przekazać tamtemu sprzedawcy, że gdybym przejechał te 300 km to za tego
szrota w zęby by dostał....

Tym niemniej większość zdjęć na allegro jest tak słaba ze względu na to,
że sprzedający po prostu nie potrafią zrobić lepszych.... Osobiście
kiedyś handlowałem na allegro kosmetykami i miałem zdjęcia, które ode
mnie chciał brać plastyk producenta, ale wiem, ile zachodu wymagało ich
wykonanie - oświetlenie, tło, aranżacja, obróbka w komputerze... Dla
przeciętnego sprzedawcy z allegro nie mającego nic wspólnego z fotografią
to naprawdę nie jest proste...

--
pzdr
meping