W dniu 2011-06-24 23:03, Andy Niwiński pisze:
>
> "venioo" <p...@o...eu> schrieb im Newsbeitrag
> news:iu213n$k9j$1@news.onet.pl...
>> W dniu 2011-06-24 10:35, s2p pisze:
>>> Witam
>>>
>>> Dokąd mogę wjechać w Berlin VW Passatem 1995 tdi bez nalepek, tak aby
>>> nie płacić kary?
>>
>> Dokąd chcesz, bylebyś cyrków na drodze nie odwalał albo źle nie
>> zaparkował. Jak jedziesz normalnie to nie łapią - opinia osoby
>> mieszkającej 60 lat w Berlinie (potwierdzona przeze mnie wielokrotnie
>> w praktyce)
>>
> Tak ogólnie to potwierdzam Twoją opinię, ale uważaj bo możesz się
> zdziwić. Gdzieś w połowie maja wjeżdzałem ok 21-ej do Berlina od strony
> Pankow. I na Greifswalder Strasse, na wysokości Ernst-Thälmann-Park,
> zaraz po przejechaniu linii S-Bahny, czyli po wjechaniu w Zonę - na
> środku ulicy, między pasami stał sobie ludzik. W mundurze policjanta
> dodam. I lizaczkiem prawie zatrzymywał pojazdy. Prawie, bo te co miały
> nalepkę, puszczał wolno. A te bez (lub w złym kolorze]ściągali jego
> koledzy z radiowozu.
> Co prawda w Berlinie nie mieszkam, ale jestem bardzo często (dzieci
> mieszkają), i coś takiego widziałem pierwszy raz.

Moj wujek mieszka od urodzenia w Berlinie (ponad 60 lat) i wlasnie on mi
tak powiedzial, a jezdzi samochodem codziennie. Wiec mu wierze :) Na
pare wyjazdow dieslem z czerwona naklejka i kilka dieslem z zolta nikt
nigdy mnie nie zatrzymywal, wiec trzeba miec niezlego pecha, zeby tak
wtopic... (ale to IMHO)

--
venioo
GG:198909
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086