On Sun, 24 Oct 2021 20:46:48 +0200, ii wrote:
> W dniu 24.10.2021 o 00:54, J.F pisze:
>> On Sat, 23 Oct 2021 20:06:13 +0200, ii wrote:
>>> W dniu 23.10.2021 o 19:40, J.F pisze:
>> [...]
>>>>>> Do tego dochodza punkty, ktore sa bardziej uciazliwe niz u nas.
>>>>>
>>>>> Tylko widzisz, oni mają autostrady. I mogą sobie jechać po mieście pyr
>>>>> pyr pyr.
>>>>
>>>> A na tych autostradach czeste ograniczenia.
>>>> Do 120 czy 100.
>>>
>>> Ale jedziesz ciągiem tyle a u nas masz 70 bo roboty.
>>
>> U nich tez czesto sa roboty, albo korek stoi.
>
> Gdzieś Ty tam widział takie latami trwające roboty jak na budowie A1?
> Oni to dawno mają za sobą.

Latami jak latami - oni ciagle buduja nowych autostrad wiecej niz my
:-)

Problemem sa jednak raczej remonty i przebudowy starych autostrad - to
wtedy sa zwezenia.
Trzeba przyznac, ze czesto poszerzaja o trzeci pas ruchu, i
wczesniejsze ograniczenia, wtedy likwiduja.

No a korki sa tez czesto z powodu wypadkow, lub nawet jakby bez
przyczyny - tzn korek sie rozwiewa i nie wiadomo czemu ...

>>>> No i do autostrady tez trzeba dojechac.
>>> U nich?
>> Duzo maja tych autostrad, ale przeciez nie same autostrady :-)
> Tak, inne drogi gładkie jak stół. To jest inny świat.

Z tymi gladkimi to bym nie przesadzal.
Pare razy tez wspominalem o programie o dziurach drogowych na
Galileo.

Tak czy inaczej - do autostrady trzeba dojechac.
Czasem kilometr, czasem 10, czasem 50.
Przez wioski, przez fotoradary ...

J.