1. Data: 2025-07-14 23:32:32
Temat: Re: Dwa dylematy
Od: King Gervasio.Bartolome <u...@n...org.invalid>
To jest powszechna praktyka drogowa w Polsce,
że piesi mają zielone światło na przejściu, przechodzą,
a lewoskrętem wjeżdżają samochody, bo one też mają zielone światło
na sygnalizatorze, przed skrzyżowaniem.
Tak mój znajomy został potrącony na przejściu na zielonym, przez lewoskręcający
i doznał złamania biodra i został inwalidą.
W Polsce nie istnieje inżynieria ruchu, bo Polska to Trzeci Świat
i nigdy nic nie wiadomo co na drodze.
Lepsze są jeszcze w Polsce przejazdy kolejowe, które łapią samochody
między rogatki,
szlabany, aby pociągi mogły je staranować.
Nie istnieje w Polsce takie pojęcie jak wiedza, nauka, myślenie.
Wszystko od dołu do góry jest sterowane prawem chaosu
Najlepiej to widać na przykładzie wypalania fabryk.
Palą się od 30 lat
i nikogo to nie interesuje.
Podobnie z 1000 pożarów wysypisk odpadów sprowadzonych z Niemiec.
Do Polski trafiło już milion zwrotów z Amazona.
A to nie są żadne zwroty, a zepsuty złom AGD i inny, który wymaga kosztownej
naprawy, albo drogiej utylizacji.
Bo Polska jest śmietnikiem Europy
"
Na sygnalizatorze zielona strzałka w lewo S3e.
Ja jadę tam gdzie wskazuje na rys. zielona strzałka. Jest tam przejście
dla pieszych. No i ku mojemu zdziwieniu tam też było zielone światło.
Jak interpretować zieloną strzałkę S3e? Stojąc przed nią byłem pewien,
że informuje o wolnym kierunku w lewo, także wobec przejść dla pieszych.