>
> Tez się dziwię tej pojawiającej się co jakiś czas nagonce na ślubny
> kicz.
> To robota za kasę i trzeba robić tak, aby reklamacji nie było.
>
> Jakiś czas temu grupowicz o skróconym nicku TA
> pochwalił/pożalił się, że zrobił znajomym sesję ślubną,
> tak jak on ją widział wg własnego gustu.
> Omal się na niego nie obrazili za nieostrości :)
>
> To taki rynek, jedni wolą wydać więcej na gorzałę dla gości,
> inni wolą skromniejszą imprezę, ale z lepszymi wspomnieniami.
>
> Nie ma tu chyba co krytykować fotografa.
> Chyba, że knoci jak "szcze.....wsi" ;)
>
> --
> Pozfrawiam
> JD

Pełna zgoda, rozumiem kiedy ktoś robi pod zamówienie - klient nasz pan,
chce krwisto-czerwoną pannę młodą na latającym dywanie - ok, jego wola.
Ale mówimy o galerii która ma zachęcić ewentualnych klientów. Chyba, że
była robiona pod prostą zasadę - wstawię gnioty - będą wiedzieć że nie
jestem drogi, wstawię coś lepszego - nawet nie zadzwonią bo za dzieło
trzeba wybulić.
--
D.S