eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecetJaki naprawdę cichy zasilacz - cena nie gra roli › Re: Jaki naprawdę cichy zasilacz - cena nie gra roli
  • Data: 2015-04-28 19:42:06
    Temat: Re: Jaki naprawdę cichy zasilacz - cena nie gra roli
    Od: "Liryczny Podmiot" <u...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Marcin N" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:553e4a22$0$2197$65785112@news.neostrada.pl...
    > Znajomy szuka zasilacza, który będzie naprawdę cichy w idle i cichy w
    > stresie.
    > Komputer dość wypasiony - z jakimś najnowszym procesorem i7 i kartą
    > graficzną, która bierze prawie 200W.

    Jeśli karta bierze dwieście, a procesor ca 100, to można z dużą dozą
    prawdopodobieństwa założyć, że reszta nie więcej niż 100 i okazuje się, że
    dobra 500 (max 550) spoko da radę. Chociaż wątpię, bo ostatnio kupiłem sobie
    miernik i po serii pomiarów jestem bardzo mile rozczarowany tym jaki jest
    średni czy maksymalny pobór prądu "naszych" maszynek.
    Okazuje się, że ta cała wiedza "speców i doradców" sklepowo - internetowych
    jest o kant potłuc!

    > W sklepie doradzają brać zasilacz 850W lub większy, ale jak dla mnie to
    > bez sensu. Wg mnie wystarczy z nawiązką 600W.

    To jakiś 'wyjatkowo uczciwy' sklep, bo normalnie, mając podany budżet,
    wciskaliby 1200;)
    Mi doradzono kilka lat temu 650.
    Teraz okazuje się, że mój komputer nie brał nigdy więcej niż 200, 250...

    > Pytanie jednak: jakie obecnie zasilacze są naprawdę ciche? Cichy -
    > oznacza, że w idle powinien być zupełnie niesłyszalny. Chodzi o to, żeby
    > komputer "hałasował" tak samo jak wyłączony.

    Jak kupisz zasilacz 850W to wiatrak będzie pracować, choćby po to, żeby
    schłodzić sam siebie.
    Generalnie to ciężko o cichy zasilacz (tak samo jak cichą grafikę) bo
    producenci nie są zainteresowani tym parametrem.
    Jest kilka powodów:
    1. Bo kupujemy oczami (a nie uszami), więc z tych, powiedzmy 300 zł, jakie z
    nas wyrwą, wygodniej producentowi wydać 5 gr na ładną nalepkę albo kolor
    łopatek wentylatora, niż złotówkę na cichszy wentylator.
    2. Bo i tak nikt nie jest w stanie pociagnąć do odpowiedzialności
    producenta, który podaje, że jego wentylator ma głośność 10,4 db, chociaż
    realnie mamy wrażenie że stoimy przy Niagarze.
    3. Ponieważ większość firm produkujących te odkurzacze ma udziały albo
    tworzy pod inną nazwą firmy "dzieci", robiące ciche chłodzenia do
    procesorów, grafik i zasilaczy. A jeśli można na jednym produkcie zarobić
    dwa razy, to czemu nie?

    Osobiście załatwiłem sprawę tak, że mam wszyskie wentyle (oprócz tego od
    zasilacza, bo tam wrzuciłem 14 be q i nawet bez ustawiania chodzi zawsze
    tak wolno, że widać obracające się łopatki śmigła) podpięte pod kaze server
    w pół manualu (czy jak to się tam nazywa) i obecne są tylko dwie opcje: jak
    pracuję, internetuję, słucham muzyki albo ogladam film (nieeee, nie tylko
    gołe baby) to wszystko chodzi na min. czyli 800, 900 obr. (cisza jak po
    maku;). Natomiast jak zacznę grać, to czujniki temp.dają sygnał i wiatraki
    samopas rozpędzają się na maksa, czyli do 1800 obr. (na grafice są dwa
    arctic f 9 w tandemie z accelero twin turbo pro, które zastapiły podobno
    jeden z cichszych <sic> czyli windforce gigabyte) a reszta do 1500 (2x120
    silent wings i 1 nzxt).
    Ale jak gram, to huk broni maszynowej i wybuchajace granaty i szrapnele i
    tak nie pozwalają usłyszec nic ponaddto;)

    > W stresie może być jakiś tam szum, ale też im ciszej tym lepiej.

    Tu jest problem z doradztwem, bo dla mnie np. bardzo chwalone w testach i
    jedne z najdroższych kręcidełka firmy noctua są zupełnie niealceptowalne.
    Wydałem kiedyś nieomal setkę na takiego jednego i musiałem go zaraz zmienić
    na b q. Cóż, ktoś kiedyś powiedział, że jesteśmy ulepieni z tej samej gliny,
    inny póżniej dodał, że mamy takie same żoładki - ale uszu się to widać nie
    dotyczy;)

    > Cena ma drugorzędne znaczenie. Powiedzmy, że limitem jest 1000 zł za
    > zasilacz.

    Opcja 1 - jak ma wolnego tysiaka, to niech wysupła drugiego i podłączy pod
    komp zewnętrzną Klimę. Wszystko mu ucichnie (oprócz żony, jeśli takowa
    istnieje w tej bajce;)
    op. 2 - kaze server kosztował ładnych parę lat temu 180 zet. i chociaż nie
    wiem, czy nadal jest dostępny, to ufam, że na rynku jest sporo podobnego
    sprzętu w podobnej cenie. Gdyby ta opcja wygrała, to deklaruję oczywiście
    pomoc z rozdysponowaniem pozostałej, zaoszczędzonej kwoty.

    Pozdr

    --
    LP PL


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: