W dniu 2018-01-23 o 21:53, Gadacz102 pisze:
> Użytkownik "Poldek"
>> Chcesz mieć auto z 2018 roku - skonfiguruj pod siebie, zamów, zapłać
>> zaliczkę. Za 3-4 miesiące będzie do odbioru dokładnie takie, jak
>> skonfigurowałeś.
>
> Niby tak. Tyle, że konfigurator jest pod samochody z poprzedniego roku i nie
> wiadomo czy akurat wyposazenie na którym mi zalezy i które w poprzednim roku
> było w pakietach dodatkowych w tym roku moze byc w standardzie albo w
> tanszych wersjach wyposazenia.

Patrz na forum Toyoty.
W praktyce nigdy nie wiadomo, jak wyjdzie.
Zamawiałem samochód (akurat nie Toyotę), spieszyłem się, bo miała być
podwyżka cen od któregoś tam tygodnia produkcji. Zależało mi, żeby nie
załapać się na podwyżkę. Zamówiłem, wszystko ok - planowany tydzień
produkcji trzy tygodnie przed tygodniem z podwyżką. Czekam, czekam,
czekam....
Zaplanowany termin produkcji minął - dzwonię, pytam. Termin produkcji w
pierwszym tygodniu po podwyżce...
W końcu dostałem samochód w cenie z przed podwyżki, a z wyposażeniem,
które weszło jako standard od tego tygodnia. Kosztowało to wcześniej w
opcji parę ładnych tysięcy (aktywny tempomat i front assist).

> No i te 3- 4 miesiące czekania.

Minie, jak z bicza strzelił.

> Może diler juz zamówił cos na plac.
>

To pytanie do dilera.

Ogólnie doradzam - wyluzuj się.
Na razie wygląda, jakbyś się ostro napalił, a to nie jest dobry stan do
kupowania nowego samochodu.