On Mon, 23 Feb 2009, Jakub Witkowski wrote:

> Ale... zwiększając moc lupy, tzn skracając jej ogniskową, nie da się
> utrzymać jej średnicy. Wizjer byłby mały. Zeby dobrze widzieć, trzeba
> by mocniej przyciskać oko.

Rozwiązaniem jest standardowy układ optyczny, stosowany szeroko
od lornetki teatralnej do makrokonwertera.

"Zbyt mocna" soczewka z przodu i soczewka rozpraszająca z tyłu,
pozwalająca oglądać obraz z "niewłaściwej" odległości (znaczy
bez wciskania oka do tej przedniej).
Tyle, że *dostateczna* odległość między tymi soczewkami, jeśli
przednia nie ma być zbyt mocna a powiększenie dostatecznie
duże, dla odmiany jest za duża aby dawać układ na wprost.
A przynajmniej (pewnie w obawie o powybijane oczy) widuję
"sensowne" powiększenia jedynie w takiej postaci:
http://allegro.pl/item557469624_uniwersalny_wizjer_k
atowy_1_25x_2_5x_canon_nikon.html
...zaś dodatki które są "płaskie":
http://allegro.pl/item561861535_nowosc_konwerter_1_3
5x_na_wizjer_muszla_oczna.html
...powiększenia mają symboliczne.

*WYDAJE MI SIĘ*, że jakby dopuścić konstrukcyjnie wtykanie przedniej
soczewki takiego układu bliżej matówki (a nie dopiero za soczewką
do "normalnego" oglądania), to taki układ mógłby pozwalać na
większe "powiększenia" (skalę odwzorowania).
Ale musiałoby to być "odłączalne" - ze względu na zakres kąta
widzenia (nie mam złudzeń ze przy 2x dałoby się objąć całe pole
matówki).

pzdr, Gotfryd