eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingMapa 3dRe: Mapa 3d
  • Data: 2012-10-28 19:06:32
    Temat: Re: Mapa 3d
    Od: Marcin Biegan <a...@u...lama.net.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2012-10-28 12:04, M.M. wrote:
    > W dniu niedziela, 28 października 2012 09:44:09 UTC+1 użytkownik PK napisał:
    >
    >> Empirycznie: weź do ręki piłkę i zastanów się, ile musiałbyś zrobić
    >> zdjęć, żeby odzyskać położenia wszystkich punktów.
    > Tak czy inaczej zwierzęta sobie nieźle radzą. Taki kot nie ma dalmierza
    > laserowego ani sonaru, ma tylko dwoje oczu, a można mu pozazdrościć jak w
    > gęstwinie omija przeszkody i precyzyjnie skacze na ofiarę. Z kolei ja wg
    > mojego okulisty bezpośrednio w ogóle nie widzę trzeciego wymiaru, mogę
    > jedynie wywnioskować co jest bliżej, a co dalej - niemniej w lesie też nie
    > wpadam na drzewa, mogę swobodnie chodzić i biegać. Mój wniosek z tego taki, że:
    > a) w skończonym czasie,
    > b) w praktycznych sytuacjach,
    > c) przy (chyba) małej przepustowości nerwu wzrokowego,
    > d) bez emisji dodatkowego sygnału (lasery, sonary, itd),
    > zadanie jest możliwe do zrealizowania. Niestety jest jeszcze piąty punkt.
    > W całym procesie mapowania przestrzeni 3D biorą udział skomplikowane obliczenia.
    > W naturze przeprowadza je mózg (a przynajmniej tak się powszechnie uznaje że
    > to mózg). W systemie sztucznym musiałby je przeprowadzać jakiś algorytm. Zastanawia
    mnie:
    > a) jak trudna jest implementacja takiego algorytmu,
    > b) co leży u podstaw tak dużej skuteczności u zwierząt,
    > c) jak złożony obliczeniowo jest to problem.
    > Co do punktów a i c kompletnie nie mam pojęcia. W przypadku punktu b domniemam,
    > że kluczowe jest rozpoznawanie obrazu. Jeśli ja naprawdę nie widzę co jest
    > bliżej a co dalej, to jak wyjaśnić że mogę się sprawnie poruszać? Widzę
    > tylko jedno wyjaśnienie: rozpoznaję przedmiot, potem przypominam sobie jak on
    > jest duży i ostatecznie składam z tego przestrzeń 3D.
    >
    >
    >> *) założyłem że przez "zdjęcie" rozumiemy obraz 2D jaki znamy z
    >> fotografii. Jeśli masz możliwość zrobienia "zdjęcia 3D" tzn.
    >> zawierającego informację o odległości, to potrzebujesz tylko
    >> tylu ujęć, żeby objąć każdy interesujący Cię punkt (prawie zawsze
    >> będzie ich skończenie wiele, a nawet dość mało - tzn. kilka, może
    >> kilkanaście). Tak działają profesjonalne skanery 3D
    > Ok, ale powiedzmy że w tym wątku interesuję się tylko rozwiązaniami
    > które bezpośrednio nie mają informacji o odległości, mogą ją jedynie
    > wywnioskować, oszacować, obliczyć...
    >
    >
    >> **) ograniczeniem na dokładność jest także skończona rozdzielczość
    >> elementów światłoczułych (dziś: matryc). Tzn. nawet robiąc zdjęcie
    >> 2D "obiektu 2D" nie odzyskasz dokładnych położeń. I jeśli dobrze
    >> przygotujesz się do zdjęcia (statyw, stabilizacja w aparacie), to
    >> efekt ziarnistości zdjęcia "zje" Ci błędy wynikające z drgań.
    > Zgadza się. Można przyjąć, że "wąskim gardłem dokładności" jest ziarnistość a
    > nie drgania.
    >
    >
    >> Dalmierz optyczny zwraca Ci tylko jedną wartość (do jakiegoś punktu).
    >> Czyli nadal musisz zrobić nieskończenie wiele pomiarów, żeby uzyskać
    >> dokładny model. Nawet zrobienie pomiarów przy jakiejś rozdzielczości
    >> będzie ogromnie upierdliwe i długotrwałe.
    > Nie da się jakoś hurtem i w miarę dokładnie oszacować odległości do każdego
    > piksela gdy ma się np. tylko dwa zdjęcia? Nie jestem pewny, ale wydaje mi się, że
    > jeśli mamy położenie tego samego obiektu na dwóch matrycach, to dla każdej matrycy
    > można oszacować z jakiego kierunku biegło światło. Mając dwa kierunki można
    obliczyć
    > punkt przecięcia kierunków.
    >
    >
    >> Dużo łatwiej jest wykorzystać jakąś inną fizykę i zmierzyć "hurtem"
    >> (jak na filmiku na youtube, który pewnie widziałeś).
    > Zgadza się, ale powiedzmy że z jakiś ważnych powodów można robić tylko
    > zdjęcia, mierzyć położenie aparatu i zwrot obiektywu.
    >
    >
    >> Za dużo czasu tracisz na drobiazgi (drgania, obsługę itp). Nie projektuj
    >> interfejsu do programu, jeśli nie masz pewności, że da się go w ogóle
    >> napisać. Zostaniesz z samym interfejsem :P.
    > Hihi :) To jest zabawa/edukacja, jak zostanie sam interfejs to nic złego
    > się nie stanie :)
    >
    >
    >> W tym zadaniu są problemy dalece bardziej istotne niż to, czy komputer
    >> sam sobie wybierze punkty.
    > Jakie to są problemy Twoim zdaniem? Zwierzęta sobie radzą przy ograniczonej (chyba
    > małej) przepustowości nerwu wzrokowego, więc problemem nie jest to, że potrzeba
    > ogromnej czy nieskończonej ilości danych. Moim zdaniem problem jest rozpoznawanie
    obrazu, a w
    > ramach rozpoznawania mieści się chociażby auto-detekcja punktów
    charakterystycznych.
    > Ale to tylko moje zdanie, pewnie się mylę, bo dopiero zacząłem się interesować
    > problemem :)

    Ja się tam nie znam, ale nauka zrobiła już kolejny krok:
    http://www.youtube.com/watch?v=JWDocXPy-iQ
    http://web.media.mit.edu/~raskar/trillionfps/

    --
    MB

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: