Roger from Cracow pisze:
>>> CRT mają nieporównywalnie lepszy obraz w stosunku do LCDz za 500-1000zł.
>> No i w imię tej lepszości sporo ludzi niszczy wzrok i męczy głowę.
>> Miejsce crt jest przy dyskietkach. Różnicę jakościową dla organizmu widzi
>> chyba 99% przesiadających się - o ile przy bańce (dość wypasionej) mogłem
>> siedzieć kilka godzin po czym bolała mnie głowa i oczy, o tyle przy lcd
>> mogę siedzieć ile trzeba nie czując zmęczenia większego niż gdybym
>> siedział przed książką.
>
> pieprzenie. Dobry CRT, czestotliwosc odwierzania wysoka i nic sie nie
> dzieje... moge przed nim siedziec i 10 godzin i nic mnie nie boli poza
> kregoslupem.

Kto tak potrafi jeszcze? :)

>> A ta nieporównywalnie lepsza lepszość zaczyna już się ocierać o mitologię
>> podobną do lepszości płyt winylowych nad cd (czekam, aż kasety spotka ten
>> zaszczyt :) I co ciekawe, mechanizm jest podobny - na crt działa mechanizm
>> interpolacji analogowej, na płytach maskowanie szumem, zgrzytem i
>> przydźwiękiem (podobno miłym dla ucha)
>
> era crt umiera i w zasadzie ciezko dopac juz dzialajacy crt. Tyle tyko
> ze nawet te stare juz troche zjechane banki potrafia wiecej niz te Twoje
> cudowne LCDki. Moze wpadne kiedys do Ciebie z kalibratorem i
> pokaze Ci jaka kupe robi Twoj LCD z takimi np. niebieskimi odcieniami
> w porownaniu z moja zajechana banka za 250zl i niema tu zadnej
> mitologi tyko czyste fakty.

Wolę kupę z niebieskimi odcieniami niż brak kontroli ostrości wynikający
z zasady działania, tenże z niedoogniskowania, zniekształcenia,
''oddychanie'' dynamiczne, pole elektrostatyczne wysuszające oczy, piski
przetwornic i trzykrotnie wyższy poziom zużycia energii :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/lubię ciszę i spokój; marzę o małym domku pomiędzy cmentarzem, a kostnicą/