eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Ograniczenie prędkości
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 170

  • 151. Data: 2019-03-11 17:34:25
    Temat: Re: Ograniczenie prędkości
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:XnsAA0F8B0A6CE11budzik61pocztaonetpl@12
    7.0.0.1...
    Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
    [...]
    >>>O tym dokładnie mowie.
    >>>Jechac spokojnie tam gdzie nie ma warunków, przyspieszyc rozsadnie
    >>>tam gdzie autostrada czy ekspresówka.
    >
    >> Przyspieszyc do 110 ? :-)
    >
    >Zachowujac odpowiednie odległosci to pewnie mozna i szybciej.
    >Na autostradzie masz przeciez 140 dozwolone.

    Ale Ty nie lubisz :-)
    Ja tam zachowuje odleglosc ... patrzac w lusterko :-)

    >> Bo z drugiej strony jest matematyka - nie zarobisz czasu szybka
    >> jazda
    >> na autostradzie.
    >> Tzn zarobisz, ale malo.
    >To jest jakas matematyka z innych sfer?

    Normalna matematyka w wersji drogowej.
    Nie wystarczy wiedziec ile jest 2+2, trzeba jeszcze umiec wyciagnac z
    tego wnioski :-)

    >> Najwiecej zarobisz nie tracąc na wolnych odcinkach.
    >> Czyli tam, gdzie obowiazuje 50, 30, czy gdzie jedziesz 70 za jakims
    >> zawalidroga.
    >
    >Ja tam wole spokojnie przejechac 120km/h autostrada "tracac" 20km/h,
    >niz
    >30 powyzej limitu na krajówce... Ale ja ostatnio truskawki bez
    >cukru...

    Tu ogolnie masz racje, gdyby nie kapelusznictwo :-)

    Klopot sie robi, jak autostrady nie ma, albo jest 100km dluzsza.

    >> Na szczescie mamy coraz wiecej tych autostrad i jazda przez wioski
    >> powolutku odchodzi w zapomnienie ...
    >
    >Ano własnie. Zawsze była wymówka, ze Niemniec do autostrady wolno a
    >potem
    >pocisnie.
    >Jakie my bedziemy mieli teraz wymówki na zapierdalanie lokalnymi
    >drogami?

    Beda autostrady, to nie bedzie zapierdalania lokalnymi drogami :-)

    Tzn tez bedzie, ale w calosci to juz maly procent :-P

    >Wiemy juz ze Marek S nadrabia 30-40minut tam gdzie inni maks 5.
    >A reszta? :)))

    A to zalezy gdzie.
    Zazwyczaj po prostu nie ma warunkow do wyprzedzania, i tylko jacys
    wariaci wyprzedzaja :-)

    J.


  • 152. Data: 2019-03-11 21:08:59
    Temat: Re: Ograniczenie prędkości
    Od: kk <k...@o...pl.invalid>

    On 2019-03-11 08:59, Budzik wrote:

    >
    >>> Bo mnie sie marzy ruch w ktorym wszyscy jada poza trasa ładnie 90,
    >>> duze odstepy, płynny ruch i nie trzeba głupkować zeby sie 5-10
    >>> minut pospieszyc.
    >>
    >> A mi się marzy to samo lecz dla prędkości rzędu 160 - 180.
    >>
    > I naprawde nie rozumiesz ze przy predkosciach rzedu 160-180 co chwile
    > bedziesz stał w korku spowodowanym wypadkiem? Na normalnych drogach takie
    > predkosci nie sa mozliwe dla wszystkich uczestników ruchu, bo ruch musisz
    > de facto dostosowac do najsłabszego ogniwa, czyli kogos kto ma powiedzmy
    > 70 lat, gorszy refleks etc.

    Do tego służą pasy


  • 153. Data: 2019-03-12 10:18:42
    Temat: Re: Ograniczenie prędkości
    Od: p...@g...com

    https://www.youtube.com/watch?v=jHlDFjWxikY#t=371s

    mozna powiedziec ze definitywnie wyczerpal limit szczescia :-)


  • 154. Data: 2019-03-12 13:59:54
    Temat: Re: Ograniczenie prędkości
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...

    > [...]
    >>>>O tym dokładnie mowie.
    >>>>Jechac spokojnie tam gdzie nie ma warunków, przyspieszyc rozsadnie
    >>>>tam gdzie autostrada czy ekspresówka.
    >>
    >>> Przyspieszyc do 110 ? :-)
    >>
    >>Zachowujac odpowiednie odległosci to pewnie mozna i szybciej.
    >>Na autostradzie masz przeciez 140 dozwolone.
    >
    > Ale Ty nie lubisz :-)

    Ja moze i lubie ale finansowo to mi sie jakos nie przelicza :)

    > Ja tam zachowuje odleglosc ... patrzac w lusterko :-)
    >
    Kolejny dowcip w stylu "jezdze szybko ale bezpiecznie"?
    Jezdzac autostradami wielokrotnie widze osłów ktorzy zapierdalaja a mimo
    to trzyamaja sie zderzaka poprzednika.
    Wiec jezdzenie szybko nie przekresla braku odstepów...

    >>> Bo z drugiej strony jest matematyka - nie zarobisz czasu szybka
    >>> jazda
    >>> na autostradzie.
    >>> Tzn zarobisz, ale malo.
    >>To jest jakas matematyka z innych sfer?
    >
    > Normalna matematyka w wersji drogowej.
    > Nie wystarczy wiedziec ile jest 2+2, trzeba jeszcze umiec wyciagnac z
    > tego wnioski :-)

    Wniosek jest jeden i podstawowy - tylko mentalne dzieci planujac trase
    obliczaja jej czas w warunkach optymalnych a potem musza nadrabiac
    wyprzedzajac w duzym ruchu bo im sie rachunki nie zgadzaja.
    I to jest moja matematyka - jak mam sie spieszyc na drodze to lepiej
    zostac w domu.
    >
    >>> Najwiecej zarobisz nie tracąc na wolnych odcinkach.
    >>> Czyli tam, gdzie obowiazuje 50, 30, czy gdzie jedziesz 70 za jakims
    >>> zawalidroga.
    >>
    >>Ja tam wole spokojnie przejechac 120km/h autostrada "tracac" 20km/h,
    >>niz
    >>30 powyzej limitu na krajówce... Ale ja ostatnio truskawki bez
    >>cukru...
    >
    > Tu ogolnie masz racje, gdyby nie kapelusznictwo :-)

    :)
    >
    > Klopot sie robi, jak autostrady nie ma, albo jest 100km dluzsza.
    >
    Jak autostrady nie ma to trzeba po prostu zaplanowac dłuzszy czas na
    przejazd.

    >>> Na szczescie mamy coraz wiecej tych autostrad i jazda przez wioski
    >>> powolutku odchodzi w zapomnienie ...
    >>
    >>Ano własnie. Zawsze była wymówka, ze Niemniec do autostrady wolno a
    >>potem
    >>pocisnie.
    >>Jakie my bedziemy mieli teraz wymówki na zapierdalanie lokalnymi
    >>drogami?
    >
    > Beda autostrady, to nie bedzie zapierdalania lokalnymi drogami :-)
    >
    Gówno prawda. :(

    > Tzn tez bedzie, ale w calosci to juz maly procent :-P
    >
    No własnie...

    >>Wiemy juz ze Marek S nadrabia 30-40minut tam gdzie inni maks 5.
    >>A reszta? :)))
    >
    > A to zalezy gdzie.
    > Zazwyczaj po prostu nie ma warunkow do wyprzedzania, i tylko jacys
    > wariaci wyprzedzaja :-)
    >
    Raz sa raz nie ma, nie przesadzajmy. Czasami po prostu nawet jak sa to
    sie nie opłaca wyprzedzac.



    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Jesteś tak dumny ze swej inteligencji jak skazaniec, dumny,
    że jego więzienna cela jest taka obszerna." Anthony de Mello SJ


  • 155. Data: 2019-03-12 13:59:54
    Temat: Re: Ograniczenie prędkości
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik kk k...@o...pl.invalid ...

    >>>> Bo mnie sie marzy ruch w ktorym wszyscy jada poza trasa ładnie
    >>>> 90, duze odstepy, płynny ruch i nie trzeba głupkować zeby sie
    >>>> 5-10 minut pospieszyc.
    >>>
    >>> A mi się marzy to samo lecz dla prędkości rzędu 160 - 180.
    >>>
    >> I naprawde nie rozumiesz ze przy predkosciach rzedu 160-180 co
    >> chwile bedziesz stał w korku spowodowanym wypadkiem? Na normalnych
    >> drogach takie predkosci nie sa mozliwe dla wszystkich uczestników
    >> ruchu, bo ruch musisz de facto dostosowac do najsłabszego ogniwa,
    >> czyli kogos kto ma powiedzmy 70 lat, gorszy refleks etc.
    >
    > Do tego służą pasy

    Coraz madrzejsze prawdy nam tu objawiasz...

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Ze wszystkich rzeczy wiecznych - miłośc jest tą, która trwa najkrócej."
    Molier


  • 156. Data: 2019-03-12 14:57:35
    Temat: Re: Ograniczenie prędkości
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:XnsAA10862C43C88budzik61pocztaonetpl@12
    7.0.0.1...
    Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
    > [...]
    >> Ja tam zachowuje odleglosc ... patrzac w lusterko :-)
    >
    >Kolejny dowcip w stylu "jezdze szybko ale bezpiecznie"?
    >Jezdzac autostradami wielokrotnie widze osłów ktorzy zapierdalaja a
    >mimo
    >to trzyamaja sie zderzaka poprzednika.
    >Wiec jezdzenie szybko nie przekresla braku odstepów...

    I ja wtedy spogladam w lusterko ... i zwiekszam odstep :-)

    >>>> Bo z drugiej strony jest matematyka - nie zarobisz czasu szybka
    >>>> jazda na autostradzie.
    >>>> Tzn zarobisz, ale malo.
    >>>To jest jakas matematyka z innych sfer?
    >> Normalna matematyka w wersji drogowej.
    >> Nie wystarczy wiedziec ile jest 2+2, trzeba jeszcze umiec wyciagnac
    >> z
    >> tego wnioski :-)
    >Wniosek jest jeden i podstawowy - tylko mentalne dzieci planujac
    >trase
    >obliczaja jej czas w warunkach optymalnych a potem musza nadrabiac
    >wyprzedzajac w duzym ruchu bo im sie rachunki nie zgadzaja.
    >I to jest moja matematyka - jak mam sie spieszyc na drodze to lepiej
    >zostac w domu.

    No wiesz, moze masz duzo wolnego czasu i terminy cie nie gonia :-)

    Ja tam przede wszystkim nie lubie sie wlec 70, nie lubie sie tez wlec
    8h - jeszcze zasne i wypadek spowoduje.

    >>> Najwiecej zarobisz nie tracąc na wolnych odcinkach.
    >>> Czyli tam, gdzie obowiazuje 50, 30, czy gdzie jedziesz 70 za
    >>> jakims
    >>> zawalidroga.
    >>Ja tam wole spokojnie przejechac 120km/h autostrada "tracac" 20km/h,
    >>niz 30 powyzej limitu na krajówce... Ale ja ostatnio truskawki bez
    >>cukru...
    > Tu ogolnie masz racje, gdyby nie kapelusznictwo :-)
    >:)

    Jak juz jade autostrada, to nie 120 mam na mysli.
    Szczegolnie, ze to jest predkosc uciazliwa :-)

    >> Klopot sie robi, jak autostrady nie ma, albo jest 100km dluzsza.
    >Jak autostrady nie ma to trzeba po prostu zaplanowac dłuzszy czas na
    >przejazd.

    A i tak - na pustym odcinku noga mi sie odwija, na pelnym klne, ze nie
    ma gdzie wyprzedzic :-)

    >>>> Na szczescie mamy coraz wiecej tych autostrad i jazda przez
    >>>> wioski
    >>>> powolutku odchodzi w zapomnienie ...
    >>>Ano własnie. Zawsze była wymówka, ze Niemniec do autostrady wolno a
    >>>potem pocisnie.
    >>>Jakie my bedziemy mieli teraz wymówki na zapierdalanie lokalnymi
    >>>drogami?
    >> Beda autostrady, to nie bedzie zapierdalania lokalnymi drogami :-)
    >Gówno prawda. :(

    >> Tzn tez bedzie, ale w calosci to juz maly procent :-P
    >No własnie...

    Przede wszystkim bedzie zap* po autostradach :-)
    Z lokalnymi drogami ... tez juz mi sie nie chce wyprzedzac 30 km od
    domu, jak widze, ze to niewiele da.
    Gdybym mial 500km autostrada i 20 km lokalna droga ...

    No i jeszcze trzeci czynnik - Niemcy nie umieja wyprzedzac na zwyklej
    drodze.
    Jak bedziemy mieli autostrady, tez sie oduczymy - tzn my nie, nowe
    pokolenie sie nie nauczy :-)

    >>>Wiemy juz ze Marek S nadrabia 30-40minut tam gdzie inni maks 5.
    >>>A reszta? :)))
    >
    >> A to zalezy gdzie.
    >> Zazwyczaj po prostu nie ma warunkow do wyprzedzania, i tylko jacys
    >> wariaci wyprzedzaja :-)
    >
    >Raz sa raz nie ma, nie przesadzajmy. Czasami po prostu nawet jak sa
    >to
    >sie nie opłaca wyprzedzac.

    No wlasnie - jak widze przed soba 10-20 samochodow, wiem ze na tej
    drodze bedzie jeszcze kilka okazji do wyprzedzenia, to mi sie
    przestaje chciec, bo zyskam tylko kilka pozycji na swiatlach.
    Ale to wtedy, jak mam 30km do domu, przy 300 zysk bedzie wiekszy.
    Szczegolnie, ze dalej sie ruch rozrzedza, kolejki skracaja, okazji
    przybywa ...

    Ale zebys wiedzial jak klne na kazdego ch*, ktory sie wlecze,
    szczegolnie przy wyprzedzaniu, blokujac mi tych kilka okazji na trasie
    ...

    No i niestety matematyka - jak sie da, to ja jade po zwyklej drodze
    120 czy szybciej.
    A srednia 75 wychodzi ... to o co tu chodzi :-)

    J.


  • 157. Data: 2019-03-12 19:10:20
    Temat: Re: Ograniczenie prędkości
    Od: kk <k...@o...pl.invalid>

    On 2019-03-12 13:59, Budzik wrote:
    > Użytkownik kk k...@o...pl.invalid ...
    >
    >>>>> Bo mnie sie marzy ruch w ktorym wszyscy jada poza trasa ładnie
    >>>>> 90, duze odstepy, płynny ruch i nie trzeba głupkować zeby sie
    >>>>> 5-10 minut pospieszyc.
    >>>>
    >>>> A mi się marzy to samo lecz dla prędkości rzędu 160 - 180.
    >>>>
    >>> I naprawde nie rozumiesz ze przy predkosciach rzedu 160-180 co
    >>> chwile bedziesz stał w korku spowodowanym wypadkiem? Na normalnych
    >>> drogach takie predkosci nie sa mozliwe dla wszystkich uczestników
    >>> ruchu, bo ruch musisz de facto dostosowac do najsłabszego ogniwa,
    >>> czyli kogos kto ma powiedzmy 70 lat, gorszy refleks etc.
    >>
    >> Do tego służą pasy
    >
    > Coraz madrzejsze prawdy nam tu objawiasz...
    >

    Czegoś nie zrozumiałeś


  • 158. Data: 2019-03-12 19:59:53
    Temat: Re: Ograniczenie prędkości
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...

    >> [...]
    >>> Ja tam zachowuje odleglosc ... patrzac w lusterko :-)
    >>
    >>Kolejny dowcip w stylu "jezdze szybko ale bezpiecznie"?
    >>Jezdzac autostradami wielokrotnie widze osłów ktorzy zapierdalaja a
    >>mimo
    >>to trzyamaja sie zderzaka poprzednika.
    >>Wiec jezdzenie szybko nie przekresla braku odstepów...
    >
    > I ja wtedy spogladam w lusterko ... i zwiekszam odstep :-)
    >
    Tylko zebys sie nie zapetlił...

    >>>>> Bo z drugiej strony jest matematyka - nie zarobisz czasu szybka
    >>>>> jazda na autostradzie.
    >>>>> Tzn zarobisz, ale malo.
    >>>>To jest jakas matematyka z innych sfer?
    >>> Normalna matematyka w wersji drogowej.
    >>> Nie wystarczy wiedziec ile jest 2+2, trzeba jeszcze umiec wyciagnac
    >>> z
    >>> tego wnioski :-)
    >>Wniosek jest jeden i podstawowy - tylko mentalne dzieci planujac
    >>trase
    >>obliczaja jej czas w warunkach optymalnych a potem musza nadrabiac
    >>wyprzedzajac w duzym ruchu bo im sie rachunki nie zgadzaja.
    >>I to jest moja matematyka - jak mam sie spieszyc na drodze to lepiej
    >>zostac w domu.
    >
    > No wiesz, moze masz duzo wolnego czasu i terminy cie nie gonia :-)
    >
    To nie tak.
    Najczesciej jezdze busem. Bus przy jezdzie do 100 na godzine pali mi
    około 8 litrów (wiekszosc po miescie)
    Gdybym chciał cisnac bardziej, to pewnie spaliłby 10-11 litrów a
    zaoszczedziłbym moze pol godziny dziennie. Do tego wielokrotnie wieksze
    zuzycie samochodu, naprawy, czesci... Po co mi to? Dla 30 minut?
    A tak mam auto które ma przejechane pol miliona, jezdzi jak nowe, nic nie
    stuka, nic nie puka..
    Osobówke mam taka auto ze przyjemnie sie nim jedzie powiedzmy 120km/h.
    Gdybym chciał przelotowo latac szybciej, musiałbym kupic cos innego.
    Niechby chociaz za 20kzł zeby to miało rece i nogi. A osobówką jezdzimy
    obecnie moze ze 2kkm miesiecznie. Po co mi w to inwestowac?
    Ostatnio jechałem 2 razy na narty. Pierwszy raz lepszym autem, lecielismy
    sobie tam gdzie było mozna około 150km/h.
    Za drugim razem moim czyli przelotowo jakies 110km/h. Odległosci podobne
    bo niecałe 30km.
    W obu przypadkach jechalismy około 4-4,5h. Ile mozna zaoszczedzic?
    15minut? pol godziny? Jakie to ma znaczenie?

    > Ja tam przede wszystkim nie lubie sie wlec 70, nie lubie sie tez wlec
    > 8h - jeszcze zasne i wypadek spowoduje.
    >
    Nikt nie lubi sie wlec 70...

    >>>> Najwiecej zarobisz nie tracąc na wolnych odcinkach.
    >>>> Czyli tam, gdzie obowiazuje 50, 30, czy gdzie jedziesz 70 za
    >>>> jakims
    >>>> zawalidroga.
    >>>Ja tam wole spokojnie przejechac 120km/h autostrada "tracac" 20km/h,
    >>>niz 30 powyzej limitu na krajówce... Ale ja ostatnio truskawki bez
    >>>cukru...
    >> Tu ogolnie masz racje, gdyby nie kapelusznictwo :-)
    >>:)
    >
    > Jak juz jade autostrada, to nie 120 mam na mysli.
    > Szczegolnie, ze to jest predkosc uciazliwa :-)

    Dla kogo uciazliwa?

    >>> Klopot sie robi, jak autostrady nie ma, albo jest 100km dluzsza.
    >>Jak autostrady nie ma to trzeba po prostu zaplanowac dłuzszy czas na
    >>przejazd.
    >
    > A i tak - na pustym odcinku noga mi sie odwija, na pelnym klne, ze nie
    > ma gdzie wyprzedzic :-)
    >
    Moze po prostu jeszcze nie dorosłes? ;-P
    Tez tak miałem kiedys!

    >>>>> Na szczescie mamy coraz wiecej tych autostrad i jazda przez
    >>>>> wioski
    >>>>> powolutku odchodzi w zapomnienie ...
    >>>>Ano własnie. Zawsze była wymówka, ze Niemniec do autostrady wolno a
    >>>>potem pocisnie.
    >>>>Jakie my bedziemy mieli teraz wymówki na zapierdalanie lokalnymi
    >>>>drogami?
    >>> Beda autostrady, to nie bedzie zapierdalania lokalnymi drogami :-)
    >>Gówno prawda. :(
    >
    >>> Tzn tez bedzie, ale w calosci to juz maly procent :-P
    >>No własnie...
    >
    > Przede wszystkim bedzie zap* po autostradach :-)
    > Z lokalnymi drogami ... tez juz mi sie nie chce wyprzedzac 30 km od
    > domu, jak widze, ze to niewiele da.
    > Gdybym mial 500km autostrada i 20 km lokalna droga ...
    >
    > No i jeszcze trzeci czynnik - Niemcy nie umieja wyprzedzac na zwyklej
    > drodze.
    > Jak bedziemy mieli autostrady, tez sie oduczymy - tzn my nie, nowe
    > pokolenie sie nie nauczy :-)
    >
    >>>>Wiemy juz ze Marek S nadrabia 30-40minut tam gdzie inni maks 5.
    >>>>A reszta? :)))
    >>
    >>> A to zalezy gdzie.
    >>> Zazwyczaj po prostu nie ma warunkow do wyprzedzania, i tylko jacys
    >>> wariaci wyprzedzaja :-)
    >>
    >>Raz sa raz nie ma, nie przesadzajmy. Czasami po prostu nawet jak sa
    >>to
    >>sie nie opłaca wyprzedzac.
    >
    > No wlasnie - jak widze przed soba 10-20 samochodow, wiem ze na tej
    > drodze bedzie jeszcze kilka okazji do wyprzedzenia, to mi sie
    > przestaje chciec, bo zyskam tylko kilka pozycji na swiatlach.
    > Ale to wtedy, jak mam 30km do domu, przy 300 zysk bedzie wiekszy.
    > Szczegolnie, ze dalej sie ruch rozrzedza, kolejki skracaja, okazji
    > przybywa ...

    Ano własnie.
    Z tym ze jak ich nie wyprzedzisz to ruch za chwile tez sie rozjedzie i i
    tak troche sie to wyrówna.
    A nawet jakbys był w stanie zyskac pare minut czy nawet godzine to jakie
    to ma znaczenie? Do pozaru nie jedziesz, do chorego nie jedziesz... A
    potem widze auta zapakowane wakacyjnie i dzicz jakby ktos im miał miejsce
    w hotelu zajac...
    >
    > Ale zebys wiedzial jak klne na kazdego ch*, ktory sie wlecze,
    > szczegolnie przy wyprzedzaniu, blokujac mi tych kilka okazji na trasie
    > ...
    >
    > No i niestety matematyka - jak sie da, to ja jade po zwyklej drodze
    > 120 czy szybciej.
    > A srednia 75 wychodzi ... to o co tu chodzi :-)
    >
    75 sredniej na krajówce to całkiem przyzwoicie.
    Ile bys chciał skoro limit to 90 poza i 50 w miescie?

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Ten, kto walczy z potworami musi baczyć, by nie zapomniał,
    że w ten sposób staje się potworem." Fryderyk Nietzsche


  • 159. Data: 2019-03-12 21:58:27
    Temat: Re: Ograniczenie prędkości
    Od: kk <k...@o...pl.invalid>

    On 2019-03-12 19:59, Budzik wrote:

    >
    > Osobówke mam taka auto ze przyjemnie sie nim jedzie powiedzmy 120km/h.
    > Gdybym chciał przelotowo latac szybciej, musiałbym kupic cos innego.
    > Niechby chociaz za 20kzł zeby to miało rece i nogi. A osobówką jezdzimy
    > obecnie moze ze 2kkm miesiecznie. Po co mi w to inwestowac?
    > Ostatnio jechałem 2 razy na narty. Pierwszy raz lepszym autem, lecielismy
    > sobie tam gdzie było mozna około 150km/h.
    > Za drugim razem moim czyli przelotowo jakies 110km/h. Odległosci podobne
    > bo niecałe 30km.
    > W obu przypadkach jechalismy około 4-4,5h. Ile mozna zaoszczedzic?
    > 15minut? pol godziny? Jakie to ma znaczenie?

    Jak wyciskam z silnika mojego samochodu wszystkie koniki to też sobie
    mówię: Ile paliwa można zaoszczędzić? 10 litrów? Jakie to ma znaczenie?!

    >
    >>>> Klopot sie robi, jak autostrady nie ma, albo jest 100km dluzsza.
    >>> Jak autostrady nie ma to trzeba po prostu zaplanowac dłuzszy czas na
    >>> przejazd.
    >>
    >> A i tak - na pustym odcinku noga mi sie odwija, na pelnym klne, ze nie
    >> ma gdzie wyprzedzic :-)
    >>
    > Moze po prostu jeszcze nie dorosłes? ;-P
    > Tez tak miałem kiedys!

    Z wiekiem coraz mniejsza sprawność

    >>
    >> No wlasnie - jak widze przed soba 10-20 samochodow, wiem ze na tej
    >> drodze bedzie jeszcze kilka okazji do wyprzedzenia, to mi sie
    >> przestaje chciec, bo zyskam tylko kilka pozycji na swiatlach.
    >> Ale to wtedy, jak mam 30km do domu, przy 300 zysk bedzie wiekszy.
    >> Szczegolnie, ze dalej sie ruch rozrzedza, kolejki skracaja, okazji
    >> przybywa ...
    >
    > Ano własnie.
    > Z tym ze jak ich nie wyprzedzisz to ruch za chwile tez sie rozjedzie i i
    > tak troche sie to wyrówna.
    > A nawet jakbys był w stanie zyskac pare minut czy nawet godzine to jakie
    > to ma znaczenie? Do pozaru nie jedziesz, do chorego nie jedziesz... A
    > potem widze auta zapakowane wakacyjnie i dzicz jakby ktos im miał miejsce
    > w hotelu zajac...

    Bo widzisz, naprawdę szybko jeździ się jak nigdzie się nie śpieszy.
    Zobacz na rajdach, droga pusta, można jechać powolutku, a jednak ....


  • 160. Data: 2019-03-13 00:59:53
    Temat: Re: Ograniczenie prędkości
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik kk k...@o...pl.invalid ...

    >> Coraz madrzejsze prawdy nam tu objawiasz...
    >>
    > Czegoś nie zrozumiałeś

    mysle ze wiele nie strace jak powiem: plonk na jakis czas...

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Wiem, że to, co piszę, jest może średnio mądre,
    ale cóż - jestem w tym najlepszy." Szymon Majewski

strony : 1 ... 10 ... 15 . [ 16 ] . 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: