"JD" <j...@g...com> wrote:

[...]
>>>> Kolejny BTW: Czy w ogóle były jakieś filtry, które naprawdę
>>>> usuwały zamglenie na horyzoncie w fotografii B&W?
>>>>
>>>> Naprawdę usuwałyby zamglenie, czyli robiłyby to lepiej niż
>>>> podbicie kontrastu w cyfrze. Czy to w ogóle możliwe?
>>>>
>>>
>>> Błękitny uwydatniał perspektywę powietrzną, więc trzeba zobaczyć co
>>> jest na przeciw w kole barw. Mnie się kojarzy żółto-zielony, ale
>>> dawno nie stosowałem, a "stara książka" gdzieś zapodziała :)


Hmm, błękitny chyba rozjaśnia błękit na B&W... Ale to i tak nie
takie ważne, bo sam filtr kolorowy chyba właśnie nie ma prawa dać zysku
większego, niż powodowane jednocześnie straty.



Wyobraźmy sobie scenę - morze aż po horyzont (ciemny granat pod
błękitnym niebem). Para wodna tworzy lekką mgiełkę rozmywającą horyzont.

Czy bez cyfrowej ingerencji w ogóle jesteśmy w stanie osłabić
mgiełkę, nie tracąc zbyt wielu szczegółów na ciemnogranatowym morzu?
Ciekawe!



[...]
> W pytaniu Mariusza chodziło o samo zlikwidowanie zamglenia, bez
> ingerencji w naturę tonalności (tak ja je zrozumiałem),


Tak, tak - dokładnie o to mi chodziło. Problem w tym, że ostatnio
zaczęła mi się mieszać ta stara wiedza z dawnych czasów (w dodatku
wówczas niezbyt intensywnie używana) ze świadomością, iż całkiem sporo
"prawd" z czasów analogowych okazało się być zwyczajnymi legendami -
powtarzanymi na zasadzie: "moja mama tak robiła, to i ja tak robię",
kreowanych przez poszczególnych producentów, albo typowy dla czasów
przedinternetowych "głuchy telefon".


Wraz z eksplozją fotografii cyfrowej, dzięki łatwej studyjnej
powtarzalności, szybkim efektom oraz Internetowi ułatwiającemu
gromadzenie i szybką wymianę informacji, kolejne mity były obalane jeden
po drugim.


Kilka mitów dotyczyło filtra UV, przynajmniej jeden SkyLighta, itd.
W efekcie trudno dziś oddzielić: realna wiedza, czy stary mit - trzeba
by chyba zrobić na ten temat cały program z cyklu "Myth Busters". :)


No ale nic - jakby przyszło co do czego, to zrobię głębszy research
w sieci i pewnie znowu uda mi się oddzielić ciemność od jasności. ;)


pozdrawiam

Mariusz [mr.]