> ...głupia sprawa, ale przebrnąłem (a przynajmniej tak mi się wydaje)
> przez wiele problemów natury technicznej a leżę przy kolorystyce
> ścian/sufitów, podłogi...
> Pomieszczenie które będzie moim studiem ma być jednocześnie fajną
> pracownią i miejscem, gdzie się będę po prostu dobrze czuł a czasem i
> wypoczywał w swoim świecie. Całkowicie nie pasują mi surowe szare ściany
> (albo nie daj Boże białe), choć wiem, że szarość była by tutaj
> najbardziej odpowiednia z technicznego punktu widzenia. Co poradzicie?
> Kształt studia jest trochę skomplikowany, ale jest to mniej więcej
> wymiar 360cm(szer.)x260cm(wys.)x600cm(odejście od tła).

Tak na prawdę trzebaby zobaczyć jakie zdjęcia robisz. Na podstawie tego co
mówisz można jedynie wsnuć, że nie potrzbujesz konkretnego studia tylko
pomieszczenie o wymiarach jakie napisałeś.. reszta jest bez znaczenia.

Rózni ludzie różnie fotografują więc nie ma jednego najlepszego wyjścia. Na
Twoim miejscu potraktowałbym pomieszczenie przede wszystkim jako miejsce do
życia, myślenia.. tak żebyś Ty dobrze się tam czuł. Szczególnie jeśli
fotografujesz ludzi. Jeśli przyjdą do Ciebie i zobacza jakieś klimatyczne
miejsce od razu inaczej się nastawią i będziesz miał fajniejsze zdjęcie.
Jeżeli wciśniesz ich do szaroburego pomieszczenia oklapną. Szary też może być
klimatyczny ale trzeba umieć to zrobić po swojemu.. a to chyba nie łatwe.

Najfajniejsze studia jakie widziałem były białe z parkietową podłogą i ściana
okien. I wierz mi, dało się tam zrobic wszystko. Najlepszym studiem byłaby
szklarnia z możliwością zasłaniania wszystkich ścian i sufitu

W dzisiejszych czasach w ogóle studio traci sens... No chyba, że lubisz.
Wychodzi wiec na to samo... ustawiaj pomieszczenie pod siebie.

pozdrawiam
marek




--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl