Janko Muzykant napisał(a):
> andrzej dulek pisze:
>> Narobiłem trochę landszaftów w Chorwacji i w trakcie pobytu zmieniłem
>> strategię, zaczšłem niedo?wietlać -2/3 EV. Dało to mniejsze
>> przepalenia, które sš w dużej mierze naprawialne a cienie dajš się
>> przeważnie wyprowadzić do "widocznych".
>> Dobra to strategia?
>
> Najlepsza to naświetlanie na histogram.

Niby tak, ale z mojego doświadczenia wynika, że można zrobić zdjęcie,
gdzie na histogramie nie widać żadnych przepaleń, a na zdjęciu są, więc
teoretycznie - tak, praktycznie - trzeba uważać na konkretną implementację.

> Ale wymaga pracy ''analogowej'', tzn. nie popstrykasz tak na setki i tysiące.

Wymaga również możliwości ewentualnego powtórzenia zdjęcia, a o to
często trudno w fotografii reporterskiej, ulicznej, podróżnej.
Tu chyba lepiej sprawdza się asekuracja w postaci niedoświetlania.

--
Mirek