Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał:

> Ale wciąż nie widzę sensu w takim dwuetapowym procesie - nie brzmi
> to zbyt wygodnie ani żaden uniwersalny sposób.

A ja nie widzę sensu, żebyś pisał o dwóch plikach 1mb i wielkim problemie z tego
wynikającym. Skoro to nie był problem - po co się tak rozpisałeś. A jeśli
zależało Ci na szybkiej wysyłce, trzeba było wysłać te pliki z Nokii. Czegoś
znów nie zrozumiałeś?


> Wyobraź sobie że na iPhone masz jakąś specyficzną aplikację, np. do
> geocaching'u i chcesz
> tam posłać fotkę z iPhone. Będziesz szukał odpowiedniej aplikacji na
> Nokię pod Symbiana aby przesłany plik w BT wysłać potem z Nokii?

Po co dodajesz kolejną filozofię do poprzedniego postu? Mowa była o dwóch
prostych plikach nie powiązanych z niczym.

> Chcesz się podzielić plikiem z kolegą z którym gadasz właśnie na facebook,
> używając iPhone. Będziesz szukał aplikacji facebook i dublował ją na
> Nokii aby przesłać plik z iPhone do Nokii BT i potem z Nokii w neta?

Wyobraź sobie, że ktoś kto ma Nokię i konto na fejsie, ma odpowiednią aplikację,
o ile nie jest ona natywna z natury.

> To jest bez sensu... Idea początkowa była inna. JoikuSpot miał działać
> jak przeźroczysty router udostępniający internet na iPhone czy laptopa
> i jako takie rozwiązanie po prostu nie sprawdził się. To jest zabawka i tyle.

Innym działa, to że w Mexico City są problemy z ichnim opem i kulawym edgem nie
stawia pod znakiem zapytania aplikacji służącej z powodzeniem tysiącom.

> Podstawową funkcją JoikuSpot jest właśnie funkcja routera wifi.
> Nie spełnia on tej funkcji dobrze z dwu powodów:

Pierwszym powodem jest lokalizacja telefonu : Mexico. Przy cyrkach z rejestracją
prepaida, peselami, imeiami itp nie dziwota, że Rząd przekierowuje połączenie i
zapuszcza jakieś śmieci przy okazji. Pełna inwigilacja. Drugi powód jak wyżej.