On Dec 14, 2:52 pm, Jadrys <C...@y...com> wrote:
> W dniu 2010-12-14 00:15, Brooks pisze:
>
>
>
>
>
> > On Dec 13, 4:51 pm, Jadrys<C...@y...com>  wrote:
> >> W dniu 2010-12-13 05:46, Brooks pisze:
>
> >>>> Tu nie chodzi o technik przesy u, tylko o jawne szachrajstwo TVP, -
> >>>> kt re zmusza ludzi do p acenia abonament w a nie udost pnia im program w
> >>>> kt re  powstaj i s emitowane za pieni dze tych e abonent w..
> >>> TVP Seriale?
> >>> To nie jest to program kt ry mial wchodzic w sklad og lnodostepnego
> >>> multipleksu telewizji polskiej?
> >>> Jest? Bedzie? Nie bedzie? A co w jego miejsce?
> >>> Przydaloby sie jakby ktos poswiecil forse i spr bowal wygrac sprawe w
> >>> sadzie o dostep do kanal w w telewizji publicznej.
> >>> W kazdym razie wszystkich produkowanych na nasz rynek.
> >>> --
> >>> Brooks
> >> No jasne, t spraw powinien nie tylko Rzecznik Praw Obywatelskich
> >> zainteresowa , ale tak e i prokurator.
>
> >> --
> >> J- Hide quoted text -
>
> >> - Show quoted text -
> > To organizujmy sie. Nasza dyskusja nabierze w wczas kolor w.
>
> > --
> > Brooks
>
> Nasze zorganizowanie raczej nic nie zmieni. Przynajmniej w najbli szym
> czasie. Po prostu taka z odziejska organizacja nie tylko pojedynczych
> organ w, ale ca ego pa stwa.. We my pod uwag np. urz dy pa stwowe -
> mimo tego e utrzymujemy je po rednio za nasze pieni dze to jednak za
> ich us ugi musimy p aci dodatkowo, bezpo rednio z kieszeni. Nikt palcem
> w takim urz dzie nie ruszy gdy nie b dziesz mia pieni dzy na op aty
> (znaczki skarbowe). To samo z s downictwem - mimo tego e wszyscy
> op acamy koszty zakupu t g dla s dzi w to jednak niewielu ludzi w naszym
> kraju sta na ich us ugi.
>
> Pytanie tylko czy taka organizacja pa stwa nie jest zwyk ym qr**wem? To
> pytanie do RPO i Trybuna u Konstytucyjnego.
>
> --
> J- Hide quoted text -
>
> - Show quoted text -

Jakbysmy byli w stanie zlozyc pozew zbiorowy to kto wie czy sprawa nie
stalaby sie "medialna"?
Nawet jakby stalo sie o nieprawidlowosciach tylko glosno to jest
szansa na polityczne trzesienie ziemi w sprawie.
I oczywiscie konkretne zmiany.

--
Brooks