>
> Pan i władca w BMW, bo jedzie BMW i każdy inny musi ustąpić BMW z drogi.
> Tylko że ciota nawet nie dała szans na ucieczkę przed nim.
> Za mały mózg w tym BMW e nie potrafił skalkulować tego, myślał że przed BMW
> inny się nagle unicestwi i se pojedzie bez konsekwencji po podwójnej ciągłej.
> Albo niech spierdalają inni do rowu bo BMW jedzie.
> jak mnie ta marka wqr..ia.. gdziekolwiek widzę, słyszę, czytam.
>

A mnie wkurza takie uogólnianie. Bo te samochody jeżdżą same i
specjalnie na ludzi polują. Idiotów można spotkać w każdej marce. A
tutaj nie wiemy co zaszło, może zasłabł, usnął albo jakaś inna
przyczyna poza kretyństwem. Chciałem tylko zwrócić uwagę że filmowiec
nawet na centymetr nie zmienił toru jazdy, nie odbił kierownicą. To
przecież odruch. Na reakcję było koło 50 metrów.
A BMW to bardzo zacne i wdzięczne samochodziki, miałem kiedyś i jest na
górze mojej listy ulubionych.
Wojtek