On Mon, 03 Mar 2025 19:56:47 +0100, PiteR wrote:
> in <news:8x4cpb0dh0ty.1uwu5agpldxu.dlg@40tude.net>
> user J.F pisze tak:
>
>> Ale co - kluczyka nie masz? Chyba masz, skoro zamek rozwierciłeś :-P
>
> moj kluczyk pasuje tylko do stacyjki. Kiedyś nie było Aliexpress.
> Po włamaniu lub awarii ludzie montowali jakąkolwiek wkładke aby zatkać dziurę.

No i co - wsadziłeś byle jaką wkładkę, bez kluczyka?

>>> Plus paliwo się kończy. Jak wysiąść na instrybutor?
>>
>> Kanisterkiem?
>> Tylko jak dolać, jeśli wlew paliwa się nie otwiera :-)
>
> Nie pomyślałem o kanisterku. Zresztą ktoś mógłby pomysleć
> ze kupuje do kosiarki ;)

Jakby co, to zazwyczaj jest przewód powrotny paliwa do baku.
Można wykorzystać do wlania.
I jeszcze jakis przewód oparów z baku, ale to radzę dobrze sprawdzić
co po drodze.

>>> Torx 45, wyrwałem fotel kierowcy,
>> fajnie, że się dało bez otwarcia drzwi :-)
> był pot i łzy

Musze popatrzeć u siebie, jak to przykręcone, ale pewnie byłoby
trudno.

>>> Zaświeciłem latarką czy jest wiosełko. Nie ma, złamane, zgubione.
>> Co za wiosełko? To do otwarcia/odblokowania zamków ręcznie?
>
> tak
> https://allegro.pl/oferta/vw-passat-b5-lupo-wkladka-
zamka-trzpien-wioselko-15538238915

Miałem na myśli ten "grzybek", co to w wielu autach gdzieś przy
szybie, i się go podnosi i otwiera/odblokowuje zamki.

>> A było poczytać na necie jak to się otwiera.
>
> Nie ma sposobu otworzenia. Tylko wiertarka i cierpliwość.
> albo łamak złodziejski.

Są jeszcze fachowcy, co potrafią otworzyć "wytrychem" niczym
oryginalnym kluczem.
I są fachowcy, co potrafią "awaryjnie" drzwi otworzyć bez ruszania
zamka, tzn bębenka ...

> ale jeśli nie ma wiosełka to dupeczka, łamak nie pomoże.
>
> http://www.turbo-diesel.pl/zrob_to_sam/35/

Nie widzę, gdzie to wiosełko siedzi ...
ale ... tam jest elektrozamek. Coś nim steruje :-)

J.