Piotrek pisze:

> samo odpowiadała na kody, logowała się, wiec pomyślałem, że co mi tam, tym
> bardziej że bardzo fajny numer miała i poszło.

A ja miałem kartę co już na nic nie odpowiadała,nie mówiąc już o
logowaniu się. Poszedłem do Saloon-u i dowiedziałem się że karta
straciła ważność na wychodzące ponad pół roku temu (czyli totalny trup),
ale konsultant stwierdził że mają tak wspaniałomyślna politykę firmy pro
klient ;) że mozna reaktywowac numery po wielomiesięcznym zgonie, trzeba
doładować elektronicznie i trup ożyje. I tak się stało. I wziuu nr do
Fresha :D

--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
- Szukałem, ale nie znalazłem."