W dniu 05.07.2010 12:14, adamb pisze:
> Witajcie,
> Zamierzam kupić Nikona D90; czy gorące piksele (np. przy 5 sek
> naświetlania, ISO 800) w momencie zakupu są podstawą do reklamacji? Czy
> są w ogóle jakieś normy typu czas naświetlania i ISO przy których się
> sprawdza?
> Będę wdzięczny za pomoc
> Pozdrawiam
> Adam

Kupowalem Canona 50D grubo ponad pol roku wlasnie z powodu goracych
pikseli. Przetestowalem kilka jak nie kilkanascie korpusow w kilku
sklepach. Trzeba zyczajnie trafic na dobry egzemplarz. Jesli kupujesz
przez Internet to zwyczajnie mozesz odeslac aparat. Kupujac w sklepie
przetestuj go dokladnie przed zaplata (ja chodzilem z notebokiem robilem
testowe zdjecia i sprawdzalem m.in. w DeadPixelTest).
Reklamowac zawsze mozna, ale to czy uwzglednia twoja reklamacje to inna
sprawa. Zalezy od sklepu i producenta sprzetu.

Przy pierwszym egzemplarzu, ktory nabylem w internecie w normalnych
zdjeciach nocnych "z reki" 0,5s i ISO1600 wylazily wyraznie swiecace na
czerwono 3 kropki. Przy dluzszych czasach i iso robilo sie gwiezdziste
niebo:( Nawet przy 8sek i ISO100 wylazily swiecate punkty. Oddalem go. Z
serwisu napisali, ze mam zrobic test przy 1sek, ISO1600 i zamknietym
deklu. Teoretycznie nie powinno byc sladow pikseli. Podobno w serwisie
moga to usunac w ramach gwarancji przez mapowanie matrycy, choc nie wiem
na czym dokladnie polega ta operacja. Kolejne proby nabycia nie byly lepsze.

Teraz mam egzemplarz, ktory przy ISO100 i 30sek daje czysty obraz (takie
polaczenie czasami wykorzystuje oczywiscie ze statywem w nocy). Przy
wysokim ISO i czasie, ktory moze byc stosowany z reki - do 1sek tez jest
czysto. Piksele zaczynaja wychodzic przy dlugich czasach i wysokich iso
1600-6400, ale kto uzywa takich kombinacji:)) W duzej czesci mozna to
nazywac juz zwyklym szumem.

Musisz szukac. I to osobiscie w sklepach (choc troche drozej i nie
zawsze maja na polce), a nie przez internet, no chyba ze chcesz placic
podwojne oplaty transportowe:)


pozdrawiam
macka