W dniu 2010-09-15 17:31, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
>
> "Jakub Witkowski" i6ngqu$1d9m$...@n...ipartners.pl...
>
>>> Nie bede sie za bardzo rozpisywal, tylko pokaze obrazek:
>>> http://img163.imageshack.us/img163/2821/76937472.jpg
>
>>> teraz oglądam w robocie i rzeczywiście twoje jest lepsze.
>>> zobaczę w domu i sprawdzę monitor
>
>> Pomaga kontrolny podgląd zdjęcia na tle w miarę szerokiej, białej ramki.
>> Jak się ogląda całe zdjęcie bez ramek lub z małymi, ew. szarymi,
>> to wzrok się dostosuje do średniego poziomu jasności zdjęcia, i zupełnie
>> już brakuje punktu odniesienia, aby stwierdzić że jest za ciemne.
>> Zwłaszcza na dzisiejszych monitorach, generalnie zbyt jasnych.
>
> Te ,,punkty odniesienia'' to czytelność zdjęcia -- na
> przykład szczegóły w cieniach i w światłach. :) Z ramką
> białą, czarną, kwiecistą i jakąkolwiek inną zdjęcie pokazuje
> coś lub nie -- ramka może dać jakieś ogólne wrażenie, na
> przykład może przeszkodzić/rozproszyć/zmęczyć. :)

Jeśli oglądasz normalne zdjęcie (z bielą dochodzącą niemal do krańca histogramu)
na fullscreenie monitora ustawionego np. na 100cd/m2, to będzie ono wyglądało
praktycznie tak samo *), jak zdjęcie przyciemnione o połowę, oglądane na monitorze
podkręconym do 200cd/m2. Bo 1 * 0.5 * 2 = 1

A odbitki wyjdą niestety mocno różne. I różnicę tę można wyłapać na pierwszy
rzut oka, bez konieczności jakichś wielkich kalibracji monitora do otoczenia,
jeśli tylko na monitorze ma się porównanie z kawałkiem "czystej bieli".

Aha - ja nikomu nie proponuję oglądania zdjęć na bałym tle non stop.
Przeciwnie - wystarczy moment.

*) niemal, bo to ciemniejsze będzie miało ciut gorszą jakość - mniej bitów
użytych efektywnie do zakodowania wartości, a i monitor, jeśli nie jest idealny,
to troszkę różni się charakterystyką w zależności od podświetlenia.

--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.