Użytkownik "abpc" <o...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:go16at$pvo$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "darkelf" <d...@d...darkelf> napisał w wiadomości
> news:go0rnd$otg$1@news.task.gda.pl...
>> Co lepiej kupić Powerlux 300ws czy Quantuum 300ws? Czemu quantuum jest
>> tańsze?
>
>
> Jeśli masz ochotę komuś zepsuć imprezę to wybierz się na nią z
> Quantuumami , najlepiej weź ich z sobą kilka aby rozrywka trwała
> długo . W pewnym momencie rozejdzie się potężny swąd , zadymi i wywali
> zasilanie w całym budynku .... to właśnie dało znać Twoje Quantuum ,
> podnosisz rękę w górę i z rozbrajającą miną mówisz to moje ....
> nie zdradź się przypadkiem przed uczestnikami imprezy ile tych lampek
> jeszcze posiadasz , zepsujesz cały efekt :) Ale nic za darmo ... Twoją
> świetną zabawę na imprezie u znajomych popsuje krakowski dystrybutor i
> gwarant tych lampek, bawiąc się równie dobrze z Tobą , Zero kompetencji,
> zero terminowości , popalone lampki leżą sobie u mnie jako przestroga
> bo nie mam już zdrowia wysyłać je na kolejne naprawy do tych
> nieudaczników. Kupiłem inne i zero problemów i stresów.
>
> abpc
Hehe, ja miałem podobne doświadczenia z ELFO starej serii.

- kondensator na płytce fotoceli,
- kondensatory wspomagające na płycie głównej (eksplozja i dym), wymiana we
wszystkich,
- transoptor,
- triak (kilka razy, tylko raz ze względu na niewłaściwy bezpiecznik
pilota),
- siakiś rezystor większej mocy (wymieniony we wszystkich)

To wszystko rozłożone na trzy lampy, używane dość sporadycznie. Mam
wrażenie, że czegoś zapomniałem...

Ponadto piloty w lampach migają nerwowo...

Pierwsze dwa moje quantuumy wykonały w ciągu czterech dni ok. 2000 błysków,
działając bezawaryjnie.
Generalnie włączam je niezbyt często, bo na wyjazdach zastąpił je zestaw
SB800/900, a w studio pracuję rzadziej.