>>> Prawdziwi fachowcy w tej dziedzinie nie szukają pracy na grupach
>>> dyskusyjnych.
>> Prawdziwi fachowcy wygineli wraz z koncem programu Apollo
>
> Zdaje Ci się.

widzil kolega soft do tego : http://neuron.com.pl/apollo.html ?
Chodzby przyszlo 10 najlepszych programistow na swiece i nie wiem jak by sie
starali to nie dadza rady napisac takiego softu na taka platforme sprzetowa
;)

>> Ja programuje juz od ponad 25 lat i nadal uwazam sie za beginera
>
> OMG! Ja od 5 lat już nie programuję - po 20 latach życia z tego byłem
> kompletnie wypalony. Skoro Ty po 25 latach uważasz się za beginnera
> (tak to się chyba pisze), to jest to dla mnie dziwne...
>
Chodzi o to w jaki sposob osiagam efekt. Na starosc zaczynam sie uczyc
inzynierii oprogramowania, uczyc tego ze softu sie nie pisze tylko sie go
projektuje.
Jestem automatykiem piszacym oprogramowanie co ma zalety od strony
meryterycznej - wiem co - nie jestem jednak zawodowym programista i czesto
nie wiem jak, tzn wiem jak
bo jakos to robie ale nie tak jak np oczekiwac by mozna od zawodowca.
Patrzac z tej strony jestem beginerem - jak zreszta 90 procent piszacych
oprogramowanie.....
Z zawodowcami ( a szczegolnie z tymi ktorzy za takich uchodzic by chcieli)
bywa ten problem ze wiedza jak ale czesto nie wiedza co maja zaprogramowac,
a juz wogole zdaja sie zapominac po co ;)

wojtek
www.neuron.com.pl
CMMS Maszyna
Golem OEE
Hall2007

do góry

> Urojenia maniakalne się leczy...

że niby u mnie? coś chrzanisz...

do góry

W dniu 02.07.2011 16:41, Jacek pisze:
> Nie zagniezdzalem sie w czytanie. Odnioslem sie do tego, jako wymienianie w
> CV umiejetnosci. Tekie CV czesto widac. Wracajac do jezykow, to pokaz mi
> prosze linka do CV, na ktorej aplikujacy zna tyle jezykow obcych, co
> aplikujacy programista zna jezykow programowania.
Jest subtelna różnica pomiędzy językiem naturalnym a językiem programowania:
Żeby dobrze mówić w języku naturalnym musisz w nim myśleć.
Dobry programista nie myśli za to "w języku programowania" tylko myśli
abstrakcyjnie nad rozwiązaniem problemu a dopiero potem za pomocą języka
programowania to konkretyzuje.

Dobry program to jak projekt domu. Język programowania to narzędzia.
Binarka to gotowy budynek.

Można oczywiście po prostu stawiać kolejne cegły i patrzeć czy się nie
wali, ale ciężko w ten sposób uzyskać dobry efekt.

> Podkresle: byc dobrym we wszystkim, to byc w polowie dobrym.
W przypadku języków programowania można być dobrym w wielu. Osiągnięcie
poziomu eksperta rzeczywiście nie jest takie proste bo wymaga ciągłego
"trzymania ręki na pulsie".

--
Pozdrawiam
Michoo

do góry

Hello neuron,

Saturday, July 2, 2011, 4:54:46 PM, you wrote:

>>>> Prawdziwi fachowcy w tej dziedzinie nie szukają pracy na grupach
>>>> dyskusyjnych.
>>> Prawdziwi fachowcy wygineli wraz z koncem programu Apollo
>> Zdaje Ci się.
> widzil kolega soft do tego : http://neuron.com.pl/apollo.html ?
> Chodzby przyszlo 10 najlepszych programistow na swiece i nie wiem jak by sie
> starali to nie dadza rady napisac takiego softu na taka platforme sprzetowa
> ;)

Jasne. Bo to bogowie oprogramowali...

[...]

--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

> Mam nadzieje, że nie odrzucasz CV tylko dlatego że jest w nim dużo
> napisane.


Panie kolego, jak Pan możesz takie insynuacje pisać, no jak? ;)
Miło jak jest dużo napisane, niech będzie jak najwięcej, ale niech za
tym idzie jakakolwiek wiedza. Jak się czymś interesujesz, to po pierwsze
masz jakiekolwiek o tym pojęcie, po drugie uczysz się w tym kierunku
(choćby podświadomie).
Jak ktoś pisze, że interesuje się fotografią, to nie może mi wypalić że
ma "...yyy.... no tego.... a! Canona!" :) tylko powinien mi palnąć takie
info, że to mnie zrobi się głupio (bo się tym nie interesuję).

Miłego.
Irek.N.

do góry

> widzil kolega soft do tego : http://neuron.com.pl/apollo.html ?
> Chodzby przyszlo 10 najlepszych programistow na swiece i nie wiem jak by sie
> starali to nie dadza rady napisac takiego softu na taka platforme sprzetowa

Wtedy królował assembler i dzisiaj zrobi to gość biegły w tym.
JanuszR

do góry

On Sat, 02 Jul 2011 17:40:11 +0200, Irek N. wrote:
>Panie kolego, jak Pan możesz takie insynuacje pisać, no jak? ;)
>Miło jak jest dużo napisane, niech będzie jak najwięcej, ale niech za
>tym idzie jakakolwiek wiedza. Jak się czymś interesujesz, to po pierwsze
>masz jakiekolwiek o tym pojęcie, po drugie uczysz się w tym kierunku
>(choćby podświadomie).
>Jak ktoś pisze, że interesuje się fotografią, to nie może mi wypalić że
>ma "...yyy.... no tego.... a! Canona!" :) tylko powinien mi palnąć takie
>info, że to mnie zrobi się głupio (bo się tym nie interesuję).

Technokrata :-)
w fotografii najwazneijszy jest fotograf, a aparat jest niewazny.
Przynajmniej niektorzy tak twierdza :-)

J.

do góry

W dniu 02.07.2011 16:41, Sebastian Biały pisze:
> Ja mam bardzo dużo do wpisania w CV i kiedyś ktoś mi zwrócił
> uwagę że to *nie* jest możliwe zebym jednocześnie pisał aplikacje na
> AVR-8bit i aplikacje przetwarzające dane na gigabajtach pamięci w
> klastrach po drodze zajmując się stukaniem sporego GUI i przetwarzaniem
> sygnałów, w paru językach - po czym zasugerował żebym napisal "tylko
> prawdę" ;).
Ja nie miałem za dużo okazji do wysyłania CV, ale jak starałem się o
pracę przy pisaniu serwera w C++ to z wywaliłem nie tylko assemblera i
javę ale też OpenGl, czy Qt, właśnie po części dlatego, żeby nie było
tak "napakowane" i żeby skupić się na tym co potrzebne do pracy a nie
potem na rozmowie kwalifikacyjnej udowadniać, że to wszystko prawda.

--
Pozdrawiam
Michoo

do góry

W dniu 02.07.2011 17:53, JanuszR pisze:
>> widzil kolega soft do tego : http://neuron.com.pl/apollo.html ?
>> Chodzby przyszlo 10 najlepszych programistow na swiece i nie wiem jak
>> by sie
>> starali to nie dadza rady napisac takiego softu na taka platforme
>> sprzetowa
>
> Wtedy królował assembler i dzisiaj zrobi to gość biegły w tym.
Ja bym najpierw napisał kompilator a potem grzecznie programował w C ;)

--
Pozdrawiam
Michoo

do góry

> w fotografii najwazneijszy jest fotograf, a aparat jest niewazny.
> Przynajmniej niektorzy tak twierdza :-)

Ale to odszczepieńcy są chyba.
Ciekawe czy "branża" ma podobny podział jak muzycy/audiofile ;)
Tylko wiesz, tam to kabelki a nie szkiełka.

Miłego.
Irek.N.

do góry